We're more like a soulmates. [Spideypool]

Zawieszam.

No i teraz tak już oficjalnie.

Zawieszam całego Wattpada, wszystkie moje aktualnie trwające serie. Powód - matura, a także trochę problemów natury życiowej i mocno osobistej. Mam 18 lat i decyzję "Kim chcę być przez resztę życia" do podjęcia. Ostatnie pół roku było dla paskudnie ciężkie, dużo straciłam, wiele się nauczyłam, w ten najdobitniejszy, ale przy okazji dość bolesny sposób, bo na swoim własnym przykładzie. I choć teraz zaczynam się podnosić, jest to dla mnie ogromny wysiłek, nie mogę się rozpraszać czy rozdrabniać, tylko skupić na tym co ważne. Na życiu.

Ah, Soulmatesy! To dzięki temu opowiadaniu większość z Was tu trafiła. Aktualnie nie mam pomysłu, jak dobrze zakończyć tę serię, tak, żeby nie było sztampowo i nudno, ale też bez wydziwiania z zrzuceniem jakiegoś wielkiego meteorytu, który zniszczyłby całe życie na Ziemi. I Ziemię. No, Deadpool by przeżył. To w sumie zajebiście smutne :c Jestem co prawda otwarta na wszelkie propozycje, ale wolę poczekać na dobry pomysł, żeby być zadowolona z końcówki. Mam nadzieję, że to rozumiecie.

Tak, zdaję sobie sprawę w jakim miejscu urwałam fabułę. Przepraszam. Chyba jednak przezwisko "POLSAT", które nadaliście mi jakiś czas temu, jest bardzo trafne xD

Dodatkowo, prawdopodobnie znalazłam betę, która będzie poprawiać mi te teksty, które się już na moim Wattpadzie pojawiły. W końcu pożegnacie się z moimi literówkami, zwariowanymi przecinkami i zjedzonymi kropkami.

Po maturach chciałabym też zacząć prowadzić coś w stylu dziennika na Wattpadzie, znalazłby się ktoś chętny do czytania takiej książki?

Dziękuję, że wciąż mnie czytacie, gwiazdkujecie i komentujecie. Była, jest, no i na pewno będzie to dla mnie ogromna motywacja.

Wrócę w maju, obiecuję.

I pamiętajcie, żeby trzymać się z dala od ludzi, którzy sprawiają, że myślicie, że nie da się Was pokochać.

Shiru