Stevie.
Słyszałem, że jesteś całkiem dobrym nauczycielem i zanudzasz dzieciaki na lekcjach historii. To trochę zabawne, bo pamiętam, jak bardzo nie lubiłeś tych zajęć w szkole. W sumie to oboje nie lubiliśmy.
Lekarze w Wakandzie odwalili kawał dobrej roboty i w końcu mogę powiedzieć to z czystym sercem: Jestem stabilny Stevie.
Wrócę, jak tylko zamknę wszystkie sprawy tutaj, muszę pomóc T'Challi, żeby odrobić swój dług chociażby w ułamku.
Kup śliwki.
Bucky
PS.: Wiesz co.
CZYTASZ
We're more like a soulmates. [Spideypool]
FanfictionPeter przenosi się do szkoły Nicholasa Fury'ego i stara się tam zaaklimatyzować,nieustannie utrzymując swój sekret w tajemnicy. Napotyka jednak na swojej drodze pewnego Wyszczekanego Najemnika, z którym zaczyna łączyć go silna więź. Opowiadanie, t...