Część Bez tytułu 36

836 59 21
                                    

Wracają z powrotem do Jeona zastałam go śpiącego. Zastanawiało mnie ile czasu zajęła mi rozmowa z Sugą. Ułożyłam się obok niego przykrywając nas kołdrą. 

JUNGKOOK  POV 

Gdy obudziłem się w niesforny sposób zostając pobity przez małego aniołka w twarz od razu Boram przekręciła się na drugi brzeg mrucząc coś pod nosem. Przytuliłem ją do siebie gładząc po włosach powracając dalej do spania. Tym razem to przez promyki słońca zostałem przebudzony lecz nie było już obok mnie mojej księżniczki. Rozejrzałem się po pokoju szukając zguby gdy znalazłem ją w kuchni. Stała w bieliźnie oraz lekkiej przewiewnej koszuli wyglądając apetycznie.

 Stała w bieliźnie oraz lekkiej przewiewnej koszuli wyglądając apetycznie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Podszedłem do niej tuląc ją do siebie. Dziewczyna troszkę się wystraszyła rozlewając krople wody gdy chciała się napić.

-Zostaw  to- musnąłem jej ucho.

-Muszę to wytrzeć. 

-Później to zrobisz- posadziłem ją na blacie złączając nasze usta.

-A chłopcy? 

-Jeszcze śpią. 

-Ale...

-Zaczekaj- powiedziałem podchodząc do drzwi zamykając je na klucz- I gotowe.

-Oh Jeon- zaczęliśmy pogłębiać pocałunki, które stawały się brutalniejsze i łapczywe. Dziewczyna swoimi rękoma jeździła po mojej nagiej klatce piersiowej zjeżdżając w dół i górę.

-Jesteś całym moim  życiem.

-Nie słodź mi i tak niczego nie zdołasz- powiedziała pewna siebie.  

-Jesteś pewna?- poczułem jak uśmiecha się podczas pocałunków. Oj może ktoś pomyśleć, że od razu jestem zbokiem ale moje dłonie powędrowały na jej piersi zaczynając je ściskać i pieścić. Boram wydawała ciche jęki, które mnie podniecały. 

-Podniecasz się- stwierdziła chytrze.

-Ty mi w myślach czytasz?

-O czym ty więc myślisz?

-O tobie- przesunąłem ją trochę dalej i sam wskoczyłem na blat zwisając nad nią. Przeczesałem je włosy wsuwając dłoń pod jej bluzkę. Podciągnąłem ją na górę odrywając się od jej ust przechodząc na jej piersi. Zacząłem  przegryzać jej sutki za razem ssać delikatnie. Kiedy poczułem, że są nabrzmiałe przejechałem po nich lekko językiem powracając z powrotem do warg. Ona drapała i wbijała paznokcie w moje obolałe już plecy.

-Mam prośbę kochanie- powiedziałem spoglądając na nią zauważając rumieniec na jej polikach.

-Słucham. 

-Zrób mi malinkę- spojrzała na mnie czule.

-Ale ja nie umiem- była zawstydzona.

-Heh, proszę. Spróbuj chociaż. 

-Nigdy jej nie robiłam nikomu. Wiesz debilu, że od zawsze to ty byłeś moją miłością.

-A ty moją- pocałowałem ją- Proszę, będziesz się uczyć aż się nauczysz. 

-No dobrze- usiadła poprawiając bluzkę.

-Wiesz Boram, że musisz dotknąć ustami mojej skóry?

-No wiem- powiedziała oburzona. 

-Wiesz, że cię kocham- przytaknęła  głową i musnęła moją szyję.

Pięć minut później ...

-Mówiłem, że dobrze sobie poradzisz.To był twój pierwszy raz kochanie. 

-Naprawdę dobrze?- była zdziwiona. 

-Tak, że szyja mnie boli to nic- można było usłyszeć małą ironię.  

-Jungkook!- uderzyła mnie w ramię.

-Hah, chodź tu- złapałem ją w objęcia kołysząc. 

-Może już wyjdziemy z kuchni?- była zmieszana. 

-Czemu?

-Oni zaraz będą chcieli zjeść albo się napić. 

-He, no dobrze- wstałem biorąc ją z blatu i stawiając na ziemi.


BORAM POV

 Klika godzin później 

Odprawiając poranną rutynę udałam się do drzwi.

-Przyjadę po ciebie- pożegnałam się z chłopakami chcąc wyjść.

-Boram, gdzie Suga?- usłyszałam zmartwiony głos Jimina.

-Właśnie gdzie on?- również był zdziwiony Jeon. 

-Ja ja, .nie wiem- spojrzałam na nich- Ja muszę iść do zobaczenia. 

Szłam do szkoły myśląc nad bratem, dlaczego jeszcze nie wrócił. Miałam lekkie obawy ale modliłam się by nic złego się nie stało. Na pewno wyszedł poimprezować i później wróci cały i zdrowy prawda? Wchodząc do budynku zauważyłam brata Sehuna, który stał obok mojej szafki patrząc się w ekran telefonu. Przypomniało mi się jak ktoś wysłał zdjęcie chłopakowi moje na którym całuje się z Sehunem. Podeszłam do niego z całuje siły uderzając w twarz. Chłopak nie wiedział co się dzieje, potrząsnął głową i dopiero teraz spojrzał na mnie.

-Wiedziałem, że jesteś popierdo***  ale, że aż tak?- spojrzał na mnie jak na kretynkę 

-Ty debilu nie wiedziałam, że na to cię stać. 

-Hah a na co dokładnie?- był rozbawiony.

-Na wszystko!- zaczęłam tracić kontrolę.

-Chyba nie jesteś jeszcze uświadomiona na co mnie stać kochanie- powrócił wzrokiem na telefon olewając mnie.

-Jak mogłeś zrobić takie świństwo?!- zaczęłam krzyczeć

-O co ci kur*** chodzi?- spojrzał na mnie zirytowany całą tą sytuacją. 

-O gówno frajerze. 

-Ej ej, uważaj na to co mówisz.

-Bo co?- spojrzał na mnie z dziwnym wyrazem twarzy. 

-Bo dopiero teraz dowiesz się na co mnie stać- zostałam pociągnięta do schowka, który akurat znajduję się obok mojej szafki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Bo dopiero teraz dowiesz się na co mnie stać- zostałam pociągnięta do schowka, który akurat znajduję się obok mojej szafki. Chciałam krzyczeć i wołać o pomoc ale ten drań zasłonił mi usta. Szybko zamknął drzwi podchodząc do mnie.

-Co ty robisz?

-Jak myślisz. Boram...?  


NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2Where stories live. Discover now