Drzwi się otworzyły a w nich stał ktoś zamaskowany w kapturze i cały ubrany na czarno. Był to Jimin?
-Jimin!- dziewczyna wtuliła się w przyjaciela podbiegając do niego- Myślałam, że to nie ty.
-Co tu robisz?
-Poszedłem cię szukać ponieważ długo cię tu nie było i...
-Zostawiłeś Mina samego?!
-Jak to samego?- Boram spojrzała na mnie.
-No bo- nie odpowiedziałem bo nie wiedziałem jak.
-Dobra chodźmy już bo strasznie się robi- powiedział Jimin gdy Boram złapała moją dłoń i wybiegliśmy wszyscy otwierając od przodu drzwi.
BORAM POV
Bardzo się bałam, chodziło mi tysiąc myśli po głowie. Gdy dotarliśmy do mieszkania weszłam lekko zamulona. Otrząsnęłam się po donośnym głosie Rapa.
-Ej! Dzieciaki!
-Sam jesteś dzieckiem- upomniał go mój brat.
-Zaraz coś bedzię leciało co V chciał żebyśmy obejrzeli- powiedział patrząc gniewnie na Mina.
-Na pewno jakaś jego kreskówka czy coś- zaśmiał się Hobi.
-Przestańcie tylko włączcie ten telewizor.
-Gdzie w ogóle pilot?- zapytał Jungkook siadając.
-Gdzieś tu był przecież- usiadł obok Jeon zmęczony Jimin.
-Ehh, znowu?!
-Tym razem to nie ja go zgubiłem- bronił się brat.
-Ty jako ostatni tu siedziałeś- dodał Jin rozglądając się za zgubą.
-Ale chyba nie znaczy, że musiałem coś oglądać- bronił się Suga.
-To właśnie znaczy!- dodał oburzony Rap.
-Zamknijcie się! Szukajcie go lepiej- rozkazał mój chłopak. Jak ja go kocham.
-Ja idę tylko się przebrać- powiedziałam i ruszyłam do mojego pokoju. Gdy zmieniłam już bluzkę na podłogę spadła mi moja bransoletka, którą dostałam kiedyś od Kooka. Sięgnęłam po nią i zauważyłam pod łóżkiem pilot. Wzięłam go i nagle dostałam wiadomość.
OD: ZASTRZEŻONY
Miłego oglądania.
-Matko- wystraszyłam się na widok treści.
-Jej tu nie ma- wzdrygnęłam gdy usłyszałam za sobą głos.
-Nie strasz mnie- przytuliłam się do Jeona.
-Nie miałem takiego zamiaru- zaczął całować i przegryzać moją szyję.
-Nie teraz, chodź bo na nas czekają.
-Mogę dalej zaczekać.
-Jeon- nie chciałam przerywać ale musiałam.
-Eh, no dobra- zeszliśmy na dół a wszyscy szukali zguby oprócz Mina, który o czymś myślał siedząc.
-Jesteśmy- powiedział Kook.
-Z pilotem?- spytał hobi.
-Z pilotem- pomachał mu przed nosem.
-Włączamy!- usiadłam obok Jeona oraz Sugi. Jimin wcisnął program KBS World którym Tae sobie zażyczył. Zaczęła lecieć jakaś melodia a następnie na pięknym tle pojawił się Tae?!!!
-Taehyung?!
-To V?!
-Alien?!
-Młody?!- usłyszałam różne wołanie i reakcje na widok przyjaciela.
-On śpiewa?!- rzeczywiście Tae zaczął śpiewać kawałek piosenki.
-Takie głosy i emocje już niebawem w Big Hit Entertainment. O to nowa gwiazda naszej firmy- Kim Taehyung!!!
Każdemu z nas opadły szczęki, byliśmy mega zaskoczeni tą wiadomością. Nasz przyjaciel stał się sławny. Podpisał kontrakt z bardzo dobrą i znaną firmą muzyczną.
-Gdzie cholera telefon?!- krzyczał Hobi chcąc do niego zadzonić.
-Po co ci?- spytałam.
-Trzeba mu kochanie pogratulować przecież- usłyszałam ciepły głos Kooka.
-No właśnie- wybudził się w końcu Suga.
-Idioto! Dlaczego nam nie powiedziałeś?! Ale jak to nie chciałeś... Tae!... Alien!
-Stary gratulacje ziom a teraz masz następnego bo mi spać się chce- naprawdę Suga?
-Suga ty farciarzu- wszyscy zaczęli gratulować gdy nadeszła kolej na mnie.
-Dobra jeszcze raz powodzenia a teraz masz Boram- Kook podał mi telefon obserwując mnie.
-Boram?- usłyszałam głos Tae, który brzmiał inaczej. Zmienił się, dawno ze sobą nie rozmawialiśmy, jest nieco poważny.
-Tak, to ja...
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Chciałabym podziękować pizzerce
Dziękuje ci :3 <333
YOU ARE READING
NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2
FanfictionDruga część z życia JungKooka i Boram. To dopiero początek ich historii, wszystko powraca. Powrócą uczucia, które mogą w kilka sekund zniszczyć miłość. Dziewczyna i V byli sobie pisani jako przyjaciele... Stał się uzależniony od niej lecz ona dale...