Untitled Part 16

791 67 3
                                    


-Ał, ał, ał moja kostka- trzymał się za obolałe miejsce.

-Jeny Jungkook!

-No co?!

-Skręciłeś ją na pewno!

-Też cię kocham. 

-Dzwonię po Sugę- powiedziałam wyciągając komórkę. 

-On mnie zabije!

-Nie trzeba było tu biec!

-Nie denerwuj mnie!- połowa drogi do auta minęła w przedrzeźnianiu się. Co ja bym zrobiła aby przestał by być, aż tak zazdrosny.

-Kobieto proszę... Usiądźmy- powiedział po paru korkach. 

-Co? Teraz?  Nie daleko mamy auto. 

-Noga mnie boli, proszeeee- powiedział przeciągając. 

-Aish, siadaj!

-Dziękuję- powiedział cicho siadając na ławce. Gdy nagle zrozumiałam coś ważnego.

-Jestem głodna. 

-Może mam ci pójść teraz coś kupić co?-  powiedział z ironią.

-Zamilcz.

-Moja mama dzwoniła- powiedział zmieniając temat.

-Co chciała?

-Ma nam coś ważnego do powiedzenia. 

-To czyli...

-Musimy jechać.

Po dotarciu do tego auta staliśmy przed nim jakieś pięć minut wpatrując się w nie. Zaczęłam się zastanawiać o co chłopakowi teraz chodzi, gdy po chwili sama wszystko przemyślałam.

-Przecież ty nie pojedziesz. Nogę masz skręconą.

-Kostkę kochanie. 

-.... - spojrzałam gniewnie na jego postać.

-Wsiadaj- usiadł na miejscu pasażera.

-Co?

-Za kierownicę- powiedział pewny siebie. 

-Heh dobry żart. Co robimy?

-No mówię wsiadaj- mówił uśmiechając się podle.  

-Przecież ja matole nie umiem prowadzić!

-Pora się nauczyć. 

- ... - nic nie powiedziałam tylko wyciągnęłam telefon. 

-Co robisz?- spytał zdziwiony. 

-Dzwonię. 

-Do kogo?

-Nikogo. 

-Przecież widzę, że dzwonisz!

-Halo? Jimin? Przyjedź po mnie i Kooka bo ten pacan skręcił kostkę i... ta ta wiem. 

-Co wiesz?!- usłyszałam za sobą chłopaka. 

-Że jesteś idiotą! Tak Jimin jesteśmy w głównym parku. Tak tak czekamy pa. 

Spojrzałam na Jeona, który siedział tyłem do mnie mrucząc coś pod nosem. Podeszłam do niego patrząc mu na twarz, która właśnie nabrała koloru czerwonego. Chłopak wprost kipiał złością.

-Co chcesz?!

-Jeon kur*** nie krzycz do mnie!

-Będę! Mogę robić co mi się tylko podoba!

-Żebyś tylko nie przesadził- spojrzeliśmy sobie prosto w oczy. W sercu poczułam dziwna pustkę, która nie wiem co ona znaczyła. 

-Boram! Jeon!- usłyszałam znajomy głos ale to nie był Jimin. Odwróciłam wzrok i ujrzałam biegnącego...




NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2Where stories live. Discover now