Część Bez tytułu 30

749 68 8
                                    

BORAM POV

Szłam przed siebie cicho łkając gdy nagle usłyszałam dzwonienie telefonu. Wyjęłam go z kieszeni zważając na ekranie numer Taehyunga. Moje wargi zaczęły drżeć widząc to imię. Gdybym nie pozwoliła mu odjechać mógłby być teraz obok mnie by pocieszyć, przytulić. Odblokowałam komórkę naciskając na zieloną słuchawkę.

-H-halo?- ocierałam oczy i pociągałam nosem.

-Boram! Ty płaczesz?!- chłopak podniósł ton.

-Dlaczego ciebie nie ma?

-Boram ja...- mówił łamiącym się głosem. 

-Zostawiłeś mnie- mówiąc ostatnie zdanie rozłączyłam się. Chciałam żeby był teraz przy mnie i doradził mi co mam zrobić. Pragnę mu powiedzieć, że ktoś mnie prześladuje, że Sehun mnie pocałował i nie wiem jak to powiedzieć Jungkookowii czy w ogóle mu powiedzieć. Taehyung nie może nic zrobić. Nie może... 

JUNGKOOK POV 

Może i nie jestem prawdziwym mężczyzną. Co z tego, że teraz przypominam sobie nasze pierwsze spotkanie. 

WSPOMNIENIE 

-Dobra Kook a to dla ciebie- chciałem jej podziękować ale gdy zobaczyłem swój prezent zamurowało mnie.

-Lizak?!!!

-No tak mówili, że jesteś słodki cieszysz się jak dziecko z wszystkiego i najlepszym dla ciebie prezentem pomyślałam że będzie lizak.

-Kurde źle myślałaś! Mam 17 lat jak mogłaś się ich słuchać?!

Następne wspomnienie

-Przepraszam Kook ja nie wiedziałam, że tak zareagujesz na prawdę. Chciałam dobrze ale jak zwykle źle mi poszło- spoglądałem na nią.

-Wybacz mi Kook, kupiłam ci go bo z tej ich historii wywnioskowałam, że jesteś inny taki jak ja. Ja kocham lizaki i to bardzo jeszcze na dodatek na nim jest napisane Boram moje imię i chciałam żebyś, no bo... no bo myślałam, że się dogadamy bo jest między nami tylko rok różnicy i ten tego no kurde...

 Wtedy się się w niej zakochałem. Myślałem, że będziemy już razem na zawsze. Teraz trzymam w rękach dwa zdjęcia na których całuje się z dwoma chłopakami, moje serce pęka na kawałki. Gdy usłyszałem skrzypienie drzwi podniosłem wzrok w górę i ujrzałem dziewczynę, która również płakała. Przeszedłem obok niej jakbyśmy się nie znali.

-Jeon- powiedziała cichym głosem.

-Daj mi spokój- wyszedłem z mieszkania lecz ona dążyła za mną.

-Co się stało?- odwróciłem się w jej stronę gdy stała wystraszona z podkrążonymi oczami oraz łzami. Widok dziewczyny sprawił u mnie ból iż mnie zdradziła oraz jej własnego cierpienia.

-To- pokazałem jej zdjęcia gdy miała spuszczoną głowę. 

-Myślisz żebym się nie dowiedział?- zapytałem ponownie gdy ona milczała.

-Jeon to nie tak- cała się trzęsła.

-A jak?!


BORAM POV 

Wracając do domu chciałam powiedzieć wszystko Jenowo lecz zostałam go w bardzo złym stanie. Po ujrzeniu zdjęć nie wiedziałam jak się zachować przestałam racjonalnie myśleć. Nie wiedziałam co robić. 

-A jak?!- krzyknął pełen smutku. 

-Bo to wszystko, to... 

-Nie prawda?! Boram nie jestem ślepy! 

-Ale ja cię kocham.

-Odejdź ode mnie- powiedział zrozpaczony.  

-Ale Kook.

-Odejdź, nie pokazuj mi się na oczy. 

-To nie tak!- próbował się bronić.

-Pomyśl teraz logicznie- powiedział nie panując nad płaczem- Jak byś zareagowała  zdjęcia na których to ja całuje się z dziewczynami? 

-Ale, ale ja...

-Miłość jest bolesna, która sprawia ból- mówił patrząc na mnie. Wiatr był zimny jak nigdy  dotąd, niebo było zachmurzone. Wszystko co mnie teraz otaczało dotyczyło smutku, bólu cierpienia. 

-Odejdź ode mnie Boram- nie patrzyłam na niego. Nie patrzyłam na nic. Stałam nie wierząc w jego słowa. 

Nagle poczułam jak ktoś za mną pociąga mnie za rękę w tył. Zdążyłam zobaczyć jeszcze Jeona klęczącego na ziemi z zasłoniętą twarz rękoma. Natomiast gdy podniosłam wzrok ku górze ujrzałam Taehyunga. Ścisnął moją dłoń idąc ze mną przed siebie.

-Już cię nigdy nie zostawię- powiedział pewnie.


NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2Where stories live. Discover now