15. cz.2

197 13 13
                                    

Rozdział zawiera scenę przeznaczoną tylko dla dorosłych. Czytacie na własną odpowiedzialność, zboczuszki ;3

Nie przerywając pocałunku czarnowłosy wsunął rękę pod jej koszulkę.

- Sasu... - westchnęła cicho gdy poczuła jego ciepłą dłoń na brzuchu. Oderwali się od siebie, głęboko oddychając. Uchiha delikatnie podwinął jej koszulkę by w końcu ją z niej zdjąć. Zaczął muskać ustami szyję dziewczyny. Od czasu do czasu lekko lizał skórę. Nie przerywając czynności przystąpił do rozpinania swojej koszulki.

Z ust Alice wydobywały się ciche jęki. Zamknęła oczy i oddała się w wir rozkoszy, który zalewał jej ciało.

- Sasuke... - jęknęła cicho, kiedy Brunet zassał się na jej szyi, zostawiając ciemnoczerwoną "malinkę". Sasuke zdjął koszulę i odrzucił ją od siebie. Naparł na nią całym ciałem. Przewrócił dziewczynę na plecy. Nadal całując jej szyję rękoma pieścił jej brzuch oraz piersi.

W pewnym momencie przerwał. Nachylił się nad nią tak aby patrzeć prosto w jej spragnione, rozpalone oczy. Oddychali nierówno ze szkarłatnymi rumieńcami na policzkach.

- Na pewno chcesz...? - urwał. Alice zarzuciła mu ręce na szyję i przyciągnęła go do pocałunku.

- Nie gadaj tyle...

Dwa razy powtarzać nie musiała. Brunet od rszu sięgnął do guzika od jej spodni. Odpiął go. Następnie przystąpił do rozpinania rozporka. Powoli zsunął spodnie z pupy Alice. Dziewczyna została tylki w bieliźnie. Ponownie nachylił się i pocałował dziewczynę. Dłońmi bladził po jej ciele. Ona nie pozostawała bierna. Podniósł ją lekko do siadu i odpiął jej stanik, po czyn odłożył go na bok. Nadal nie przerywał ich namiętnego pocałunku.

Oderwali się od siebie kiedy zabrakło im tlenu. Sasuje stanął na kolanach w celu zdjęcia spodni. Rozpoczynając od guzika rozpiał rozporek. Wstał i zsunął spodnie. Wpatrywali siř w swoje oczy.

- Mam nadzieję, że nikt nas nie nakryje... - westchnęła. Sasuke zaśmiał się w odpowiedzi.

- Tu nikt nie przychodzi... Nigdy... - wysapał.

- A to czemu?

- Później ci powiem... - odparł, błądząc dłońmi po jej ciele i całując jej szyję. Alice objęła rękoma jego kark. Kilka chwil później dziewczyna odwzajemniła czynności i również muskała dłońmi jego tors. Czuła napięte mięśnie i pot podniecenia.

Zniecierpliwiona postanowiła trochę przejąć inicjatywę. Spojrzała mu prowokująco w oczy i wsunęła mu rękę do bokserek. Lekko musnęła palcami jego męskość, gdy poczuła jak przechodzą go dreszcze. Mruknęła ponaglająco, po czym zamknęła oczy. Młody Uchiha, czerwony jak burak, uśmiechnął się do siebie i zabrał się za zdejmowanie bielizny. Całując Alice po brzuchu zdjął najpierw jej bokserki, a następnie zsunął swoje czerwone bokserki.

Odsunął się od wiśniowowłosej. Sięgnął do kieszeni spodni. Ku zdumieniu Alice, która patrzyła na Sasuke,wyjął z kieszeni prezerwatywę. Jakby tego było mało, była wiśniowa. Rozerwał zębami opakowanie. Założył wiśniową prezerwatywę i ponownie nachylił się nad błękitnooką.

Nadzy, usmiechnięci od ucha do ucha, całowali się i dotykali wszędzie gdzie się dało przez dłuższy czas. Nawzajem badając swoje gołe, spocone ciała. W pewnym momencie Sasuke objął lewą ręką swoją męskość i powoli naprowadził go na jej wejście. Wiśniowowłosa oderwała się od jego ust.

- B-będziesz... Delikatny? - wysapała, lekko drżąc. Uchiha nie odezwał się, tylko uśmiechnął się do niej ciepło i ponownie pocałował. Powoli zaczął wsuwać członka.

- Aghh...- odgieła głowę. Czuła lekki dyskomfort i ból. Uchiha znieruchomiał. Przerażony chciał się cofnąć ale Alice położyła mu dłoń na włosach i poczochrała go łagodnie.

- N-nie... - zaczęła cicho. - K-kon-tynuuj. - Uchiha wytrzeszczył oczy. Po chwili wrócił do rzeczywistości. Powoli i delikatnie, najdelikatniej jak tylko potrafił, wsunął się do końca. Odczekał parę chwil by Alice się przyzwyczaiła. Nie chciał aby za mocno ją bolało.

- Sasu... Już - ponaglała. Spojrzenie miała jakby zamglone. Sasuke sam ledwo się kontrolował, słysząc te słowa począł wolno się poruszać.

Początkowy ból był dla Alice nie do wytrzymania. Jednak z chwili na chwilę przeszywający ból ustepował rozkoszy i przyjemności. Nie wierzyła, że właśnie straciła dziewictwo.

Brunet coraz mocniej i szybciej się poruszał. Oboje wzdychali, sapali i jęczeli. Od czasu do czasu szeptali swoje imiona pomiędzy pocałunkami. Gorączka w ich ciałach sprawiała, że przyjemność stawała się intensywniejsza. Nogi dziewczyny oplatające Sasuke w pasie były jak z waty. Ich jęki były coraz głośniejsze. Aż w końcu zamieniły się w krzyki rozkoszy.

Uchiha co chwile zmieniał tempo aby przedłużyć stosunek. Raz zwalniał, raz przyspieszał. Namiętność i miłość budowana od lat dawała się we znaki. Pragnęli siebie nawzajem.

- T-torturujesz mnie - szepnęła wiśniowowłosa, gdy Sasuke znów zmienił tempo.

Za każdym razem gdy młody Uchiha się wysuwał po kręgosłupie dziewczyny przechodziły przechodziły przyjemne dreszcze.

Sasuke przyspieszył, tym razem na dobre. Wiśniowowłosa wiła się pod czarnowłosym z przyjemności. Niebiańska rozkosz nabierał na intensywności.

- A-Alice... Ja.. - wystękał. Namiętność i pożądanie przelały czarę. Szczytowali jednocześnie ze swoimi imionami na ustach. Dziewczyna czując nagły przypływ rozkoszy wbiła mu paznokcie w kark i przejechała dłońmi wzdłuż jego pleców, zostawiając czerwone ślady.

Uchiha wbił się w nią po raz ostatni. Ciepła i lepka sperma wypełniła prezerwatywę. Moment później Sasuke wysunął się z jej wnętrza i położył się obok niej na kocyku. Zdjął prezerwatywę i wyrzucił.

Oddychali spazmatycznie. Sasuke zamknął oczy próbując się uspokoić. Natomiast Alice wpatrywała się w gwiazdy na niebie. Nagle zaśmiała się głośno. Zaskoczony Sasuke spojrzał na nią.

- Kocham cie - rzekła gdy ich spojrzenia się spotkały.

- Też cie kocham, Alice - odparł. Przytulił ją do siebie i ucałował w czoło. Chwilę później zasnęli w swoich objęciach uśmiechnięci.

***następnego dnia, rano***

Sasuke obudził się pierwszy. Uśmiechnął się sam do siebie, patrząc na łagodną twarz Alice. Pocałował ją w czoło.

- Alice... - szepnął, szturchając ją delikatnie.

- Co... - mruknęła sennie.

- Już rano...

- Co?! - wstała jak poparzona. - Nadal jesteśmy w lesie.

- Nom... - nachylił się by wstać. Jednak dziewczyna go zatrzymała i pocałowała namiętnie i głęboko. Po chwili oderwali się od siebie.

- Lepiej wracajmy...

- Tak. Racja... Kocham cie, Sasuke.

- Ja ciebie też.

Ubrali się szybko. Alice poszła do domu. Uchiha pozbierał resztę rzeczy i również ruszył w kierunku domu.

______________________

To chyba tyle jeśli chodzi o scenę 18+ xD Mam nadzieję, że wam się podobało. Wiele osób tylko czekało... Hehe.

Proszę o waszą opinię w komemtarzach, na temat tego ff i tej sceny... Bardzo mi zależy aby znać wasze zdanie... :)

Zachęcam do czytania moich innych ff tj.: "Naznaczony" o Nejim oraz "SasuNaru2 - Together".

Do następnego kochani x

Team 7 - Zawiłe uczucia ✔Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon