Sayu siedziała z małą Alice na ławce na placu zabaw. Alice zajadała się watą cukrową, ktorą kupiła jej mama na umilenie dnia.
- Jestem - nagle pojawił się Kakashi. Dziewczynka wstała i podbiegła do tatusia, rzucając się mu na szyję.
- Tatuś! - wrzasnęła, obejmując go wokół szyji.
- Co z Yamato? - spytała lekko zaniepokojona.
- Wszystko dobrze. Lekarze nastawili mu nos i zatrzymali krwawienie ale musiał jeszcze jakiś czas zostać.
- Aha - skwitowała Sayuri. Kamień spadł jej z serca.
Alice wróciła na ławkę i kontynuowała pałaszowanie waty. Z uśmiechem na twarzy patrzyła na swoich rodziców.
- Nadal chcesz iść na lody? - spytał Hatake, głaszcząc córeczkę po głowie.
Ta uśmiechnęła się szerzej i oboje spojrzeli sobie w oczy.
- Nie trzeba. Mam watę - zaśmiała się.
Kakashi spojrzał rozpromieniony na żonę. Przytaknął i odwrócił wzrok spowrotem na córkę.
Już nie miał doła, był szczęśliwy.
Razem śmiejąc się i rozmawiając w trójkę wrócili do domu.
________________
Dla mało zorientowanych:
jest to kontynuacja wspomnienia z 6 rozdziału ;3Dobija mnie wasza niska frekwencja pod ostatnim rozdzialem ale i tak postanowilam napisac dla was fragment opka :D Mam nadzieje, ze cieszycie sie z tego powodu? :D
Gwiazdkujcie i komentujcie :D
Do nastepnego (nie)kochani x
CZYTASZ
Team 7 - Zawiłe uczucia ✔
FanfictionŚwiat Naruto. Drużyna 7 w komplecie! No prawie... Zamiast Sakury pojawia się Alice, jako córka Kakashiego! Opowieść o miłości, przyjaźni oraz o cierpieniu i samotności. Minato i Kushina żyją, a Naruto... jest naszym ukochanym debilem jak zawsze! X...