Dodatek do 6.

264 23 7
                                    

Sayu siedziała z małą Alice na ławce na placu zabaw. Alice zajadała się watą cukrową, ktorą kupiła jej mama na umilenie dnia.

- Jestem - nagle pojawił się Kakashi. Dziewczynka wstała i podbiegła do tatusia, rzucając się mu na szyję.

- Tatuś! - wrzasnęła, obejmując go wokół szyji.

- Co z Yamato? - spytała lekko zaniepokojona.

- Wszystko dobrze. Lekarze nastawili mu nos i zatrzymali krwawienie ale musiał jeszcze jakiś czas zostać.

- Aha - skwitowała Sayuri. Kamień spadł jej z serca.

Alice wróciła na ławkę i kontynuowała pałaszowanie waty. Z uśmiechem na twarzy patrzyła na swoich rodziców.

- Nadal chcesz iść na lody?  - spytał Hatake, głaszcząc córeczkę po głowie.

Ta uśmiechnęła się szerzej i oboje spojrzeli sobie w oczy.

- Nie trzeba. Mam watę - zaśmiała się.

Kakashi spojrzał rozpromieniony na żonę. Przytaknął i odwrócił wzrok spowrotem na córkę.

Już nie miał doła, był szczęśliwy.

Razem śmiejąc się i rozmawiając w trójkę wrócili do domu.

________________
Dla mało zorientowanych:
jest to kontynuacja wspomnienia z 6 rozdziału ;3

Dobija mnie wasza niska frekwencja pod ostatnim rozdzialem ale i tak postanowilam napisac dla was fragment opka :D Mam nadzieje, ze cieszycie sie z tego powodu? :D

Gwiazdkujcie i komentujcie :D

Do nastepnego (nie)kochani x

Team 7 - Zawiłe uczucia ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz