4.

378 33 9
                                    

WAŻNA NOTKA ! NIE PRZEGAPCIE TEJ SZANSY! :D


***Chwilę później - Alice x Sasuke***

- Ale tu ładnie - zachwycała się Alice, rozglądając się dookoła zauważyła na środku wielki kamień. Na polu rozlokowane były tarcze.

- Też lubię to miejsce - odpowiedział czarnowłosy.

Podał jej kilka kunai. Palcem wzkazał gdzie ma stanąć. Zaskoczona dziewczyna spojrzała na Sasuke.

- Stało się coś? - spytał uśmiechnięty od ucha do ucha.

- Bo ten... - zarumieniła się. - Myslałam, że będziesz pierwszy...

Miała straszną ochotę popatrzeć na jego tyłeczek. (Ah... That ass! XD)

- Ale ja chciałem się pośmiać... - zakpił zalotnie Uchiha, wywołując jeszcze większy rumieniec na jej twarzy.

- Bardzo śmieszne, teme.

Uchiha zaśmiał się lekko w odpowiedzi. Ich spojrzenia się spotkały. Odchrząknęli i spoważnieli. Wiśniowowłosa zbliżyła się do niego nieśmiałym krokiem.

- Dobrze. Mogę być pierwszy - pogłaskał ją po głowie i odebrał od niej kunaie. - Patrz i podziwiaj.

Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i cały czas patrzyła w jego stronę. Sasuke oddalił się od kamienia na odległość około 7m.

Spojrzał raz jeszcze w jej stronę. W skupieniu obserwowała jego ruchy. Starał się ukryć rumieniec, który wywoływał fakt, że dziewczyna na niego patrzy z podziwem.

Rzucił kunaiami w tarcze i stanął w majestatycznej pozie. Alice krzyknęła zaskoczona gdy kunaie trafiły we wszystkie tarcze. Nawet te za kamieniem. Jednak nie było to fair. Sasuke miał sharingana.

- Heh... To było do przewidzenia - usmiechnął się delikatnie, podając Alice resztę sztyletów.

- Myślisz, że jestem gorsza? - zakpiła. Oddalając się na pozycję szturchnęła chłopaka w ramię.

Ten tylko się zaśmiał pod nosem, stwierdzając, że i on będzie ją dokładnie obserwować. Doskonale wiedział, że bez sharingana nie może być od niego lepsza ale i tak trzymał za nią kciuki. Jednak miał cichą nadzieje, że może coś jej nie wyjdzie i będzie mógł się pośmiać.

Na jego nieszczęście wszystko poszło zgodnie z zamysłem wykonawcy... No prawie...

- Au! - zawył zaskoczony Naruto, skrawający się za skala. Alice aż się przestraszyła.

- Co ty tu robisz, Pierdoło?!  - wrzasnął Uchiha.

- Przechodziłem przypadkiem... - zaczął. Tego dla Sasuke było za wiele. Jak ten debil mógł przyjść za nim do tego "świętego" miejsca. Na jego twarzy odmalowała się złość.

- Przestań się tłumaczyć jak mój tata - odparła, wyjmując mu kunaia z miejsca gdzie światło nie dochodzi.

- Delikatniej, co?! - wrzasnął blondyn.

- Po co się tu pałetasz, Młotku - wzburzył się Sasuke.

- To jej wina, że nie umie rzucać!

Na te słowa Alice zrobiło się głupio. Sasuke natomiast, nie krępując się uderzył go pięścią w twarz, łamiąc mu przy tym nos.

- Sasuke... - cicho westchnęła. Spojrzała na Uchihę ze łzami w oczach. Bądź co bądź Naruto był przyjacielem. Był dla niej ważny. Alice zawsze było przykro jak oni się kłócili.

- Draniu! Złamałeś mi nos! - zaczął krzyczeć blondyn, podnosząc się z ziemi.

- Sam się napatoczyłeś na moją pieść, Pierdoło!

Zaczęli się szarpać, tarzając się po polu treningowym. Dziewczyna nie miała pojęcia co zrobić. Przerywając im naraziłaby swoje życie.

- Sasuke... - zaczęła cicho powtarzać, podnosząc ton aż w końcu puściły jej nerwy i zaczęła płakać. - Sasuke!

Nagle nastała cisza i chłopcy sppjrzeli na nią nieruchomo. Płakała. Uchiha puścił Uzumakiego.

- Alice... - zwrócił wzrok ku niej. Wstał i podszedł bliżej. Łkała, zasłaniając twarz. Sasuke próbował ją przytulić kiedy nagle spoważniała i odepchnęła go od siebie.

- Dlaczego zawsze to musi się tak kończyć?!

Naruto zdziwił się jej reakcją, Sasuke jeszcze bardziej.

- To nie moja wina... - powiedział cicho.

- Twoja! - wrzasnął blondyn.

- Zamknij się, Pierdoło!

- Przestańcie obaj! - walnęła Naruto. Ten chwycił się za głowę i zaczął masować miejsce, w które został uderzony. Zaraz potem oberwał i Sasuke. Jednak nieco inaczej. Uderzyła go lekko łokciem w brzuch.

Uchiha zdziwił się, że w ogóle oberwał. Mimo, że zrobiła to delikatniej, Sasuke i tak to lekko zabolało. Spojrzał na nią i w ciszy obserwował zmiany na jej twarzy.

- Za co to?! - zbulwersował się Naruto. Po chwili postanowił jednak siedzieć cicho, bo Alice wbiła w niegi mordercze spojrzenie. Ręce miała zaciśnięte w pięści.

- Nie. Możecie. Się. W. Końcu. Dogadać? - wycedziła przez zęby każde słowo powoli i wyraźnie. Naruto aż dostał dreszczy.

- Przepraszam - zaczął Sasuke. - Nie robimy tego żeby było ci przykro.

- Nie jest mi przykro - odparła natychmiast. Na jej twarzy zagości niewinny rumieniec. Spojrzała mu prosto w pczy i rozluźniła pięści. - Jestem zła, że jesteście prawie dorośli, a zachowujecie się jak dzieci!  - lekko podniosła głos. Nikt więcej się nie odezwał.

______________________

JAJ! Kolejny rozdział! :D Ale się dzieje! :D Jak myślicie Sasuke i Naruto się pogodzą? XD Na razie sie na to nie zanosi... XD

Mam dla was bardzo ważną informacje! Planuje dla was małą niespodziankę ale wasza niska frekwencja trochę mnie smuta... Wiem, że rozdziały są badziewne... Ale odrobina wsparcia by nie zaszkodziła, wiecie?

Mam, więc propozycję... Jeśli  pod wszystkimi rozdziałami będzie po 10 gwiazdek dowiecie się o niespodziance... Niestety musze wykazać się cierpliwością... Ale HEJ! Wszystko zależy od was! :D Jeśli tylko jesteście ciekawi to chyba warto, prawda? Im szybciej dacie o sobie znać niespodzianka ukaże się szybciej! :D

Gwiazdkujcie i komentujcie kochani! :D

Do następnego! :D

Team 7 - Zawiłe uczucia ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz