Część Bez tytułu 13

Start from the beginning
                                    

-A może podwieźć cię?!

-Sorry ale jednak nie skorzystam- chciałam mieć już go z głowy. 

-Hah miło z twojej strony- zaśmiał się ironicznie dodając- Nie gryzę. 

-Daj mi spokój- nie opowiedział tylko naciskając na gaz odjechał-  I kto dał ci prawo jazdy?

Idąc dalej przed siebie znowu usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Serce podeszło mi pod gardło z nerwów lecz wciągnęłam komórkę z kieszeni i odczytałam ją. 

OD: KOOKUŚ <333

Ya, idealny mężczyzna to ten, którym będę ja,
Topiąc się w luksusach, ale szybciej,
Silniejszy od twojego likieru, kasa, dom i ciuchy
Nie dają ci wskazówek, to nie jest groźba

Ps: To zwrotka od Hobiego. Chciał się pochwalić i nie mógł wytrzymać aż przyjdziesz :P Głupek...

Mimo wszystko słodki głupek z J-hopa, kocham ich wszystkich razem wziętych. Chcąc ruszyć przed siebie usłyszałam za sobą szelest  jakby ktoś w coś nie chcący wszedł. Odwróciłam się ale nikogo nie widziałam. Bałam się, więc popędziłam prostu do domu. Przez cały ten czas czułam jak ktoś się mi przygląda. Weszłam do domu a w samym progu przywitał mnie Hobi.

-Boraś!-  chłopak uniósł mnie okręcając.  

-Aaa odstaw mnie! 

-Podobał ci się mój tekst piosenki?- powiedział stawiając mnie. 

-Hah no- na mojej twarzy pojawił się szeroki banan na widok jego radosnej twarzyczki.

-Sam go napisałem, chcesz zobaczyć jak rapuje do niej?

-Ona woli ten czas spędzić z swoim chłopakiem- poczułam usta Jeona na moim policzku.

-Hej Kookuś. 

-Nie mów tak do mnie słońce. Nie lubię tego- powiedział udając zranionego. 

-Wybacz Kookus, ale ona jednak woli posłuchać mojego rapu- powiedział Hobi przedrzeźniając się z nim. 

-Muszę was oby dwóch zmartwić ale ona jednak woli spędzić tan czas z swoim bratem- pojawił się Suga.

-No właśnie. W końcu już mu obiecałam więc pa chłopcy!- pomachałam chłopakom odkładając  plecak pod ścianę i wyszłam na dwór z Minem. Po południe było chłodne chodź świeciło słoneczko, wiatr wiał na każdą stronę. Włosy pojawiły się na mojej twarzy, które zasłoniły mi obraz. Poczułam długie chude palce na swojej twarzy, które zgarniały moje kosmyki włosów widząc nagle brata.

 Poczułam długie chude palce na swojej twarzy, które zgarniały moje kosmyki włosów widząc nagle brata

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Trzeba odsłaniać taką piękną twarz a nie kryć pod stertą włosów- powiedział uśmiechając się

-I tak jesteś ładniejszy niż ja. 

-Yyy dzięki?- powiedział nie wiedząc jak to odebrać. 

-Proszę bardzo. 

-Ale wiesz wolę przystojniejszy niż ładniejszy.

-Czemu? 

-Bo ładny to tylko pedał a przystojny to mężczyzna- powiedział pewnie siebie.

-Czyli jednak jesteś mężczyzną? 

-Mam się obrazić?

-Wiesz, że cię kocham. 

-Ta... Ja cię też Boram, jetem znowu chory.

-Hm?- zaraz co bo nie zrozumiałam. Dopiero mi mówił, ze jestem ładna a teraz...

-Choroba wróciła. 

-Jak to?- zmiękły mi nogi.

-Skąd mam widzieć? Wiem tak samo jak i ty.

-Nie poddasz się- powiedziałam podchodząc do niego- Nie poddamy, będziemy przy tobie Suga. 

-W to nie wątpię. 

-A w co?

-Wiem że będziecie przy mnie ale nie wiem czy tym razem uda mi się z tego wyjść.

-Uda Suga, uda...

Po powrocie do domu poszłam się kąpać. Woda była moim odstresowaniem, po moim ciele spływały ciepłe krople oraz przejeżdżały duże dłonie. 

-Kook co ty tu robisz?

-Biorę prysznic nie widać?

-Pierwsza tu byłam

-Teraz ze mną się kąpiesz.

-Ehe...

-Może nawet coś więcej. 

-A...-  nie zdążyłam odpowiedzieć bo od razu wpił się w moje usta przygniatając mnie ciałem do kafelek. Jego usta zawsze były moim bogiem. Drań, którego pragnę go z dnia na dzień coraz bardziej. Gdy wyszliśmy z kąpieli chłopak poszedł robić nam moje ulubione danie czyli pizzę. Ubóstwiam ją, kocham, wielbię mniam. Gdy położyłam się na łóżku dostałam wiadomość. 

OD: ZASTRZEŻONY

Braciszek chory? Współczuj mu albo raczej sobie za nie długo.

-Jeon!- zaczęłam płakać i wołać chłopaka.

NAWET JEŚLI MIŁOŚĆ NIE TRWA WIECZNIE II JUNGKOOK NR.2Where stories live. Discover now