ROZDZIAŁ 33. Nie jestem nieśmiertelna

60 8 219
                                    

Zachęcam do kliknięcia w gwiazdkę oraz zostawienie po sobie komentarza. Dla was to chwila, a dla mnie motywacja.

Miłego czytania!

Scarlett

- Chodź, już prawie osiemnasta- do mojego pokoju wparowała Amy, gdy ubrana w eleganckie ubrania siedziałam na puchatym dywanie i przeglądałam wszystkie kartony z dokumentami szukając jakie zlecenie zniknęło

Mój nowy pokój jest urządzony w jasnych kolorach tak samo jak reszta domu. Ogromne łóżko stało na środku przy ścianie na przeciwko drzwi. Pod nim znajdował się równie duży dywan, który pokrywał większą powierzchnię podłogi w pomieszczeniu. Po obu stronach łóżka znajdowały się białe szafki nocne z ładnymi lampkami na nich. Na tej samej ścianie są umieszczone dwa okna, w tym jedno z wyjściem na dość spory balkon z przepięknym widokiem na zachody słońca. Balkon mam łączony z Amy, Blake'iem, Michaelem oraz Moon, którzy wczoraj obwieścili nam, że są parą z czego każdy niesamowicie się ucieszył. Po lewej stronie pod ścianą znajdowało się jasne biurko z dwoma szufladami i jedną większą szafką, przy którym stało wygodne nieobrotowe krzesło. Na ścianie po prawej stronie łóżka znajdowały się drzwi prowadzące do małej ale przestronnej łazienki z wanną i prysznicem oraz kolejne drzwi prowadzące do garderoby, w której umieściłam wszystkie swoje ubrania oraz wszystkie rzeczy, których nikt zwyczajny nie powinien zobaczyć, czyli dokumenty, oraz wspomnienia z dzieciństwa takie jak zdjęcia lub laurki. Parę broni też tam się znajdzie ale resztę trzymam w specjalnie przeznaczonym do tego pomieszczeniu. Na ścianie gdzie są drzwi wejściowe do pokoju, niedaleko nich stoi duże lustro obwieszone lampkami, a obok niego stoi duża komoda. Mieszkamy tu już od tygodnia, więc zdążyłam się przyzwyczaić do nowego miejsca i bardzo mi się podoba ten dom. Maluję się przy biurku pomimo, że wszystkie kosmetyki trzymam we wcześniej wspomnianej komodzie, a nie opłacało mi się kupować toaletki, więc dokupiłam tylko praktyczne lusterko.

Inni mieli bardzo podobne pokoje ale urządzone już w swoim stylu. Moon pomalowała sobie ścianę przy, której stoi łóżko oraz znajdują się okna na granatowo i namalowała gwiazdy co wyglądało przepięknie. Amy dokupiła sobie półkę na swoje kosmetyki, które sama tworzy, Charlotte kupiła ogromną biblioteczkę, która i tak nie pomieściła jej wszystkich książek, Valeri namalowała sobie na suficie nuty do swojej ulubionej piosenki, a w różnych kątach ścian można znaleźć jej ulubione fragmenty piosenek lub różne cytaty. Chris powiesił na jednej ze ścian ulokował wszystkie swoje elektryczne gitary, David zrobił gablotkę ze swoimi kaskami do motorów, których okazało się, że ma więcej niż jeden (motorów ma więcej niż jeden jak coś), a Amber powyklejała jedną ze ścian zdjęciami z dzieciństwa, z czasów podstawówki, oraz tymi, które zrobiła z naszą paczką. Blake pomalował swoje ściany na czarno ale na jednej z nich napisał białą farbą jakiś napis po Hiszpańsku. No recuerdo cuando "Rose" se convirtió en "mi todo", czy jakoś tak. Nie wiem i nie interesuje mnie co to znaczy. Mich poprosił nas abyśmy odbili na jego ścianie swoje dłonie pomalowane różnymi neonowymi farbami, a potem Moon namalowała obok nich odpowiadające nam kwiatki, Archer przyczepił sobie hamak i zamontował drabinki. Kora i Connor mieszkają razem w pokoju, ponieważ są razem, więc tylko poprzestawiali meble i dodali parę swoich rzeczy. Każdy pokój miał coś w sobie oryginalnego, co odpowiadało każdemu, a mój? Ja jeszcze nie odnalazłam rzeczy, którą chciałabym umieścić w swojej przestrzeni i coś co oddawałoby, że to jest właśnie mój pokój.

- Już idę- wstałam z podłogi i ruszyłam za blondynką

Skierowałyśmy się do piwnicy, gdzie pustą przestrzeń przerobiliśmy na naszą salę "konferencyjną". Postanowiliśmy, że na spotkaniach będziemy ubrani elegancko aby zachować trochę tajemniczości ale przy każdej innej okazji można chodzić jak się chce. Ja byłam ubrana w długie czarne spodnie garniturowe z wysokim stanem oraz białą lekką koszulę z długim rękawem, którą włożyłam w spodnie, a włosy zostawiłam pofalowane i rozpuszczone. Na nogi wyjątkowo nałożyłam czarne niskie obcasy. Amy miała na sobie białą satynową sukienkę, na nogach ma białe trampki, a włosy tak samo jak ja zostawiła rozpuszczone i pofalowane. Zazwyczaj chodzimy w kapciach albo w samych skarpetach po domu ale na spotkanie robimy wyjątek. Jesteśmy dziwni. Podeszłyśmy do drzwi i nachyliłyśmy się do skanera, który skanował nasze tęczówki oraz odcisk środkowego palca, by sprawdzić czy jesteśmy uprawnione do wejścia do piwnicy. Blake zrobił tak, aby nikt niepożądany nie wszedł do piwnicy i nie zobaczył tego czego nie powinien. Wybiła równo osiemnasta gdy przekroczyłyśmy próg. Amy opadła na jedno ze skórzanych, czarnych, obrotowych krzeseł przy dużym, czarnym, szklanym stole.

Życie Potrafi Wszystko.Where stories live. Discover now