Rozdział 17

308 19 4
                                    

Pov Bakugou

-Jak mogłeś mi to zrobić Deku!

Powedziałam w pełni wkurzony  wczorajszą sytuacją która się zdarzyła.
Izuku zaczął mnie dotykać co sprawiło mi bardzo duże podniecenie już wiedziałem że mam mokro w spodniach a ten cham wiedząc o tym kiedy już mnie doprowadził do takiego stanu po prostu sobie poszedł spać zostawiając mnie samemu sobie  przecież to jest szczyt chamstwa!

-Oj nie gniewaj się księżniczko chciałem ci dać mają karę za to ,że mnie oskazryleś i musiałem parę dni się głowić jak odzyskać twoje serce a to tylko leciutka kara za moje starania pamiętaj kto tu jest alfą baku

-Kiedyś ci się odwdzięczę rozumiesz ! To ja będę następny który doprowadzi się do takiego stanu i zostawi na pastwę losu samemu sobie zobaczysz zapamiętaj moje słowa!

-Oj nie denerwuj się już tak malutki
Powedział na co spojrzałem na niego wrogo po czym poczułem jego ręce oplatające mnie wokoło mojej tali
O nie tak się nie będziemy bawić.

-Nie ma przytulania !

-Oj no nie bądź już taki było minęło daj się przytulić obiecuję ,że nie będę nic robił po za tym

-Nie i koniec!

-Taki jesteś dobrze w takim razie znajdę sobie na pewno wiele omega które bedą chciały się ze mną przytulać skoro ty nie chcesz
Powedział to odchodząc odemnie i naprawdę mówię był prawie przy drzwiach już miał wychodzić ale nie mogłem mu przecież na to pozwolić.

-UGH! JESTEŚ NIEMOŻLIWY!

______________________
Pov.deku

-No i tak właśnie zadziałała dziś manipulacja z mojej strony na nim powiem wam ,że chciałem się troche z nim podroczyć haha

Siedziałem własne na szkolnym korytarzu wraz z tymi debilami zwanymi moimi przyjaciółmi.

-Stary ale najważniejsze ,że w końcu jest po sprawie i możecie zająć się sobą prawda ?

-Tak jak mówię Bakugou jest tylko mój nie dam jakiejś pierwszej lepszej omedze rozwalić mi mój związek.

Z racji tego że mieliśmy okienko bo babka od chemii miała pilne zebranie siedzimy sobie już tak dobre dwadzieścia minut niby miałem pilnować klasy ale co ja niańka jestem żeby tych szczyli pilnować ?
Po za tym wzrok wszystkich lasek z mojej klasy wprawiał mnie o odruch wymiotny więc wolałem ich tutaj zawołać ,po pierwsze są w najlepszej klasie tak jak ja tylko z innym numerkiem a po drugie wiadomo było ,że zaraz się tutaj zjawią.

-No proszę proszę kogo moje oczy widzą Deku we własnej osobie

Wszędzie rozpoznał bym ten głos

-Dabi

-Oj stary przyjacielu co to jest za mina ? Przecież jesteśmy kumplami nie pamiętasz ?

-Co ty tutaj robisz ?

-Co to za ton ? Oto mój drogi przyjacielu jest od dziś moja nowa szkoła co znaczy ,że będziemy się teraz często widywać cieszysz się tak samo jak ja prawda

-Deku co to za gość ?

-Nikt ważny chodźmy stąd

Kiedy się odwróciłem poczułem szybko ciało i głowę przy moim uchu

-Nie ładnie tak uciekać od swojego przyjaciela nie prawdarz ?

Zamachnąłem się w celu uderzenia go prosto w twarz lecz on był szybszy i zrobił unik znajdując się po drugiej stronie

-Chyba dalej musisz brać odemnie nauki Izu

Moje ciało momentalnie zesztywniało
kiedy usłyszałem zdrobnienie mojego imienia tylko on tak do mnie mówił a z tym wiążą się bardzo niemiłe wspomnienia do  których nie chce wracać.

-Co się tak trzęsierz Izu ?

-Spierdalaj odemnie debilu zasrany już nie jestem tym samym za kogo mnie uważasz nie chce mieć z tobą nic wspólnego ,chłopaki idziemy

Idąc już w stronę sali usłyszałem tylko śmiech tego pojebańca muszę znaleźć jak najszybciej Baku i go ostrzec przed tym psycholem.
Życie nie mogło się potoczyć tak dobrze zawsze kiedy zniknie jeden problem pojawia się drugi w tym przypadku gorzej już być nie mogło.

________________
Koniec!
Witam w kolejnym rozdziale akcja znowu się nie zatrzymuje mamy nowego bohatera mam nadzieję ,że wam się podoba i czekacie na dalsze rozwinięcie historii widzimy się już niebawem

Czekam na wasze komentarze!

Buziaki!
Wasza:
ItadorixSukina
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Jesteś mój! Dekubaku(Długo Pisana) Where stories live. Discover now