Rozdział 12

318 18 6
                                    

Pov.bakugou

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko zasnołem jak tego wieczoru kiedy Deku przyszedł do mnie no nie powiem ,że totalnie schlany ale był pijany jeszcze coś mi tam gadał przez sen ale nie było to zrozumiałe więc nie przejmowałem się tym za bardzo.

Aktualnie siedzie w kuchni i robię śniadanie dziś pomyślałem o jajkach na bekonie z pieczoną bułką bardzo lubiłem to jeść na śniadanie więc jemu też musi zasmakować a jak nie to trudno.
Właśnie deku jest już prawie 11 a on dalej śpi muszę iść do obudzić bo wystarczająco dużo dziś pospał ja w tym czasie zdążyłem iść do sklepu i posprzątać plus robie teraz dla niego śniadanie czy ja aby na pewno nie jestem dla niego za miły ?

No nic śniadanie prawie gotowe więc idę do tego niedźwiedzia.
Pukam do drzwi po czym wchodzę a to co widzę doprowadza mnie do śmiechu,Deku leży na ziemi owinięty samym prześcieradłem jak ? Nie mam zielonego pojęcia,podszedłem do niego trochę bliżej bo zauważyłem że telefonu mu wibruje od wiadomości.
Niby to torcie niegrzeczne z mojej strony sprawdzać telefon ale to było silniejsze odemnie.
Zobaczyłem nick pewnej dziewczyny nie miałem zielonego pojęcia kto to jest ale wiadomości które od niej dostał sprawiły ,że moje serce rozbiło się na milion kawałków.

Nieznane:

Hej skarbie tak bardzo ci dziękuję za wczorajszą noc bawiłam się z tobą genialnie wiesz co mam na myśli ^^
Mam nadzieję ,że widzimy się już niedługo czekam z niecierpliwoscią buzaki.

Z moich oczu zaczeły spływac łzy nie mogłem tego opanować czy ktoś komu w końcu postanowiłem zaufać zdardził mnie ? Uprawiał sex z inną betą wiedząc że jestem jego omegą ?? Jak on mógł mi to zrobić co ja mam teraz zrobić nienawidzę go nie chce go widzieć!

Tysiąc myśli było s mojej głowie nie mogłem się opanować całe cialo zaczęło mi się trząść plus jeszcze to okropne kłucie w moim sercu.

Po chwili poczułem jak Deku  wstaje i patrzy się na mnie

-Hej skarbie jezus co się stało ?

Wstał oo czym chciał mnie dotkąć mojego policzka ale nie dałem mu tylko uderzyłem prosto tracąc jego ręce z mojej twarzy

-Co się dzieje baku ? Powedz mi !

-Wynoś się stąd rozmiesz ! Wynos się nie chce cię nigdy więcej widzieć na oczy !

Wykrzyczałem mu w twarz w którą odważyłem się spojrzeć czego od razu pożałowałem widac było w jego oczach niezrozumienie i ból

-Ale co się stało ? Co ja zrobiłem nie rozumiem wytłumacz mi

-Idz porozmawiaj ze swoim skarbem od sexu
Ledwo powiedziałam to na głoś zacząć płakać jeszcze bardziej
Podałem mu telefon on na niego spojrzał czytając wiadomość

-To nie prawda ! Ta dziewczyna kłamie ona mnie zaczepiła a ja ją zbyłem każdy ci to może potwierdzić baku przysięgam ci naprawdę nawet jej nie dotknąkem !

-W-wyjdz stąd powiedziałem

-Ale ba...

-POWIEDZIAŁEM WYNOŚ SIE Z MOJEGO DOMU ALE TO TERAZ
Wykrzyczałem mu prosto w twarz popychając prosto w stronę drzwi siłą jaka mi została wygonilem go za drzwi nie słuchając jego jakichkolwiek wyjaśnień nie mogłem tego słuchać to było za dużo.
Mam dość dzisiejszego dnia chce pobyć sam zawsze byłem sam i tak już zostanie na zawsze.

______________
Koniec ! (Nie sprawdzany )

Dość krótki ale jest,no to mamy kłótnie jak myślicie baku wybaczy deku ?

Czekam na wasze komentarze!

Buziaki
Wasza:
ItadorixSukina
❤️❤️❤️❤️❤️


Jesteś mój! Dekubaku(Długo Pisana) Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ