13

1.8K 62 3
                                    


Theo ma bardzo dużo zalet, ale jego największą wadą jest to, że nie potrafi utrzymać języka za zębami. On nie jest dobry w udawaniu i jestem pewna, że na sam mój widok od razu by pokazał wszystkie swoje uczucia. A wtedy to już nikt by żywy z tego domu nie wyszedł. A tym bardziej ja, za to, że wczoraj okłamałam go prosto w oczy.

Biegnę więc szybko do gabinetu Harry'ego, nie mogę pozwolić by on tam poszedł. Muszę za wszelką cenę zatrzymać go w domu. Lecz gdy wpadam do pomieszczenia to zauważam, że on już stoi przy oknie i wszystko obserwuję. Kurwa.

— Spodziewałem się, że twój ojciec kogoś przyśle, ale myślałem, że trochę później. Czyli jednak mu na tobie zależy — mówi nie spuszczając wzroku z szyby.

— Właśnie dlatego sama chce do nich wyjść. Powiem, że sama chce tu zostać i obędzie się bez żadnych większych scysji. To dobre rozwiązanie.

Zaczyna się głośno śmiać, moje słowa go nie przekonany. I tak szczerze to nawet mu się zbytnio nie dziwię.

— Jeśli tam wyjdziesz to dopiero zrobi się awantura. Ani ja ani ty nie będziemy sobie zawracali nimi głowy. Już wysłałem wiadomość do Louisa żeby ich wyrzucił. Tym razem nikogo nie zabijając, lecz musisz wiedzieć, że nie pozwolę by ktoś ciągle nas nachodził. Jeśli twój ojciec jeszcze raz tu kogoś przyśle, to odeślę mu tych ludzi, ale w kawałkach.

Moje ciało przechodzi zimny dreszcz, bo wiem, że on nie żartuję. Wiem trochę o tym świecie i byłam też świadkiem tego jak Harry potrafi być okrutny.

I jeżeli Theo powie coś Louis'owi to dziś doświadczę jego jednej z gorszych furii. Nie wykluczone nawet, że tego nie przeżyje.

Nic już więcej nie mówiąc wracam do salonu i tam siadam na swoje wcześniejsze miejsce starając się opanować drżenia rąk. Nie mogę pokazać, że się boję, bo zaraz zaczną się pytania.

A w moje kolejne kłamstwo to on już nie uwierzy.

Louis wraca do domu po kilkudziesięciu minutach. Nie przyprowadził Theo, a to oznacza, że niczego się nie dowiedział o naszym związku.

— Strasznie mało kumaci ci ludzie od ciebie. Tyle czasu miałem im tłumaczyć, że sama s własnej woli tu wróciłaś u już zostaniesz. A i jeszcze jeden groził, że prędzej czy później mnie za to odstrzeli — coś mi podpowiada, że to był właśnie Theo. Gdybym miała komórkę to bym od razu do niego zadzwoniła by chociaż odrobinę go uspokoić.

— Specjalnie im się nie dziwię.

***
Noc nadchodzi nieubłaganie, a ja nie mam dziś żadnej wymówki żeby wykręcić się od spania z Harrym w tym samym pokoju. Nie chodzi o to, że on całkowicie przestał mnie pociągać, bo tak nie jest, ale po tym wszystkim co między nami zaszło to ja nie chcę żeby on był blisko mnie. Nie czuję się z nim pewnie.

I chociaż zawsze do pokoju przychodził koło północy to dziś jak na złość jest już przed dziesiątą.

Leży odkryty w samych bokserkach i niby ogląda telewizję, ja jednak przy jego każdym kroku czuję jego wzrok na sobie.

— Cały dzień prawie nie narzekałam, więc sądzę, że zasłużyłam na jeden telefon do domu.

— Nie zasłużyłaś jeszcze na nic, ale jutro zadzwonisz to ojca i powiesz mu, że ma tu już nikogo nie przysyłać. Nie zostałaś przez nikogo uprowadzona tylko po prostu wróciłaś do swojego domu gdzie od dawna było twoje miejsce — może i mnie nie porywał, ale postępem zmusił bym tu przyjechała i teraz nie mam żadnej możliwości by wrócić do domu.

— To twój dom, nie mój.

— Nie podpisaliśmy intercyzy — przypomina mi. Sądzę, że tylko dlatego, że byliśmy zbyt nachlani by o tym pomyśleć. — Wszystko co moje należy do ciebie, ale także i to co masz jest już moje.

Prędzej go zadźgam w nocy niż pozwolę by wykorzystał mój majątek do szkodzenia mojej rodzinie.

— Nie do czekanie twoje, a teraz się przesuń, bo jestem śpiąca — chwytam poduszkę i kładę ją między nami, a następnie sama się układam na łóżku.

— No nie — odrzuca tę poduszkę, a następnie się na mnie władowuje. – Ponad trzy lata na to czekałem i nie mam zamiaru ci odpuszczać. Musisz odpokutować swoją błędna decyzję.

No i jak myślicie ci Harry zrobi biednej Victorii. Liczę na waszą opinię.

Błędy MłodościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz