Miesiąc później, ale jest. :)
- Znowu zostawiłeś swoich przyjaciół? – zapytał Tom syna zaraz po tym jak weszli do Zakazanego Lasu.
- Oh nie, to znaczy tak, ale powiedziałem im że to zbyt niebezpieczne żeby poszli ze mną. Draco bardzo chciał pomóc ale wybiłem mu to z głowy.
- Chyba nie byli zbyt szczęśliwi, że znów ich zostawiasz?
- Nie, ale jak powiedziałem, że wszystko im opowiem to odpuścili.
- No dobrze. – westchnął Tom.
- Więc jest synem Toma? Dużo o tobie o tobie opowiadał. – zagadnął Nick.
- Naprawdę? – zapytał Basil.
- Oczywiście kochanie, naprzemiennie mówi o twojej mamie i o tobie. – wtrąciła się Perenell.
- Panie Scamander, czy ma Pan swoje ulubione zwierzę? – zapytał Basil Newota, który szedł przed grupą.
- Proszę mów do mnie Newt albo Newton, pan Scamander to mój ojciec. I tak, mam ulubione zwierzę.
- Oh, a można wiedzieć jakie?
- Na pewno znasz dwa z nich. – powiedział Newt chłopcu. – Moje ulubione zwierzęta to Gromoptak, Feniks i Dirikrak.
- Co to jest Dirikrak? – zapytał Basil nie wiedząc co to za zwierzę.
- Jest to ptak, nielot, mugole mówili na niego Dodo. – zaśmiał się Newt i kontynuował. – naturalnie żyje na wyspie Mauritius, ale można je również spotkać tutaj, jedną z jego zdolności jest teleportacja, potrafią znikać podobnie jak feniksy, tylko nie w ogniu a w piórach.
Grupa przeszła już kilkaset metrów kiedy nagle na ścieżkę, którą szli wyskoczył jednorożec. Cała grupa zatrzymała się w miejscu, każdy z nich wiedział jak płochliwe były jednorożce, to było dziwne że jeden z nich pojawił się przed nimi. Jednorożce to stworzenia bardzo czyste, które wyczuwają mroczną magię, Tom bał się nawet odetchnąć. Przez chwilę Newton miał wrażenie, że jednorożec jest sam i po prostu tędy przechodził, ale to byłoby dziwne skoro jednorożce poruszają się stadem, nagle odwrócił się w stronę Toma słysząc jak ten sapie z zaskoczenia. Zaraz za Tomem stał samiec jednorożca, był największym jednorożcem jakiego Newton widział kiedykolwiek w życiu, niespodziewanie grupa pięciu osób została otoczona przez całe stado.
Basil był spokojny, kochał jednorożce. Popatrzył prosto w oczy ogiera i znienacka usłyszał w głowie głos:
- Witaj czarodzieju.
- Umm... cześć? – odpowiedział niepewnie chłopiec.
- Jaki jest wasz interes w odwiedzinach lasu? – drążył jednorożec.
- Oh, dowiedzieliśmy się że jest tutaj moja mama, idziemy ją uratować.
- Basil, co ty robisz synu? – zapytał Tom myśląc że Basil zwariował.
- Rozmawiam z jednorożcem. – odpowiedział wesoło chłopak.
- Naprawdę? – zapytał Newton. – Nigdy nie słyszałem o takim czymś.
- Tak, pyta co robimy w lesie.
- W takim razie możecie iść dalej, tylko proszę cię, trzymajcie się z dala od środka lasu, mieszkają tam niebezpieczne stworzenia, które mogą was zaatakować jak tylko wejdziecie na ich teren.
- Niestety właśnie tam się wybieramy. – odpowiedział chłopak.
- Więc, mogę życzyć wam powodzenia. – zakończył zdanie i odwrócił się z zamiarem odejścia.
YOU ARE READING
Harry Potter - Inne przeznaczenie
FanfictionKiedy Voldemort rusza do Doliny Godryka nie wie, że każdy jego krok jest obserwowany. Ktoś postanawia interweniować w sprawie małego dziecka, chce pozbawić starego manipulatora jego zabawki i postanawia zabrać młodego ze sobą. Harry od tego dnia będ...