Pozory mylą

By sky_bIuee

1.9M 91.3K 9.6K

Clary aby pozostać w ukochanym mieście, musi zamieszkać z siostrą co wiąże się ze zmianą szkoły. Sądziła że t... More

Prolog
1.Incydent przed szkołą
2.Kumpela i skaza
3.Sparing
4.Z jego strony
5.świetny czas do czasu
6.Słodka tajemnica
7.Back in time
8.Wyrzuty
9.wieczór mocnych wrażeń
10.za głośno..
11.łamigłówka
12. Zmyłka
13. Będę Tęsknić
14.Świetna okazja
15. Rozbłyski
16.Tęskniłaś?
17.Koperta
18. (Nie) Zabawa
19.Troska
20.I'm Sorry /Run Away
21.Wrong call
22.Care
24.Czas razem
25.Plan
26. Trudne pytanie
27.Owoce
28.Grzesznicy
29 Popływamy?
30."Nie próbuj mnie utopić"
31.To już nie aktualne.
32.Oddaje
33."Chyba ją zna"
34.Świadomość
35.Sama
36.Miętowy zapach
37.Poszukiwania
38.Cały świat w moich oczach
39.Wszystko jasne
Epilog
<3
Neighbor from hell

23. "Nie"

40.9K 2K 458
By sky_bIuee

Zachęcam do czytania książki "Neighbor from hell" dostępnej a moim profilu.

Spojrzałam na osobę ,która stała obok łóżka. Nie wiedziałam co się dzieje.
Zastanawiałam się czy mój wzrok mnie oszukuje bałam się że mam omamy.
Przełknęłam ślinę i z trudem wykrztusiłam.

- Co ty tutaj robisz?

- Przyszedłem zobaczyć jak się masz... Nie dawałaś żadnego znaku życia... Martwiłem się o ciebie w dodatku zniknęłaś tak nagle... - odpowiedział przysiadając się na brzegu mojego łóżka.

- Od kiedy ty się o mnie martwisz? W ogóle skąd wiedziałeś że już wróciłam? - spytałam zdziwiona uważnie lustrując twarz chłopaka.

-Cóż czekałem na Ciebie -potarł kark skrępowany.

-Ale nie tłumaczy dlaczego tu jesteś..

-Chciałem sprawdzić czy wszystko z Tobą dobrze.

-Jak widzisz wszystko ze mną w porządku więc możesz już iść - oznajmiłam wskazując okno , którym wszedł.

-Nie porozmawiasz ze mną? - zmrużył oczy uważnie mi się przyglądając.

-Nawet nie mamy o czym rozmawiać. Więc łaskawie mógłbyś już iść..- odparłam.

-Owszem mamy o czym rozmawiać , chociaż by o tym kto Ci to zrobił..

-Nie chce o tym rozmawiać..-mruknęłam cicho, czułam jak w moich oczach wzbierały łzy. Nie chciałam pozwolić spłynąć im po policzkach więc szybko mrugnęłam oczami aby je odegnać.

-Nie powinienem pozwolić aby coś takiego się zdarzyło.. zabije go..- mruknął cicho ale zdołałam to usłyszeć.

Widziałam w jego spojrzeniu poczucie winy i żal. Po raz pierwszy widziałam go w takim stanie. Dręczyły go sumienie , które chciał w jakiś sposób usunąć, zlikwidować.

-To nie Twoja wina - powiedziałam szczerze. W końcu nie miał on wpływu na to co mogło się wydarzyć, dlatego nie wiedziałam dlaczego sam się osądza.

-Moja, to stało się u mnie. Miałem... chciałem mieć Cię ciągle przy sobie. Gdybym poszedł z Tobą nic by się nie stało. Nie zobaczył bym Cię leżącej na ziemi, ubrudzonej krwią..

-Przestań.. - warknęłam. -Nie chcę tego słuchać.. Nie wiem po co się osądzasz- zerwałam się z łóżka stając na proste nogi.

-Bo..

-Bo? - spojrzałam na niego z determinacją w oczach.

-Bo znaczysz dla mnie więcej niż myślisz... - warknął stając przed mną.

"Bo znaczysz dla mnie więcej niż myślisz..."  Miałam wrażenie że się przesłyszałam. Jak mogłam znaczyć dla niego coś więcej niż myślę.. Przecież byłam zabawką, przynajmniej miałam wrażenie że chce abym nią była..

-C-co ? -wydukałam z trudem, gdyż nic innego nie przychodziło mi do głowy.

-To co powiedziałem.. znaczysz więcej niż Ci się wydaje..

-Proszę Cie... Nie żartuj sobie ze mnie. Myślisz że się nabiorę?- oparłam dłonie na biodrach oczekując jego reakcji.

-Myślisz że żartuję? Gdybyś nic dla mnie nie znaczyła ,nie było by mnie tu..- odparł powoli zbliżając się do mnie.

-Zapewne mówisz to każdej dziewczynie - prychnęłam pod nosem. Uniósł brew i uśmiechnął się lekko.

-Kochanie, jesteś drugą dziewczyną której to powiedziałem.- odparł.

-Drugą, a jaka jest pierwszą? - przekrzywiłam głowę na bok.

-Moja była dziewczyna- zmarszczył brwi a na jego twarzy pojawił się grymas niezadowolenia.

-Ahh tak? Czemu ze sobą zerwaliście ? -spytałam zaciekawiona. Zauważyłam że był to jego słaby punkt więc chciałam to wykorzystać i pograć mu choć trochę na nerwach.

-Bo była dziwką - odparł jak gdyby , nigdy nic. -Nie zmieniaj tematu..- uśmiechnął się lekko. -Jesteś ważna.. dla mnie. Może tego nie okazuję, ale... Chcę mieć Cię blisko siebie, całować , przytulać .. chronić - mówił zbliżając się do mnie.

Uważnie słuchałam każdego słowa , które wychodziło z jego ust. O dziwo , czułam jak by to co mówił, było prawdą. Chłonęłam wszystko, całym swoim ciałem.

Gdy zatrzymał się , kończąc swoją krótką przemowę wpił się w moje usta chwytając mnie w żelaznym uścisku. Na początku byłam zaskoczona tym co się stało, więc nie odwzajemniałam pocałunku. Po chwili gdy zdałam sobie sprawę że go pragnę oddałam pocałunek. Czułam przyjemne mrowienie na ustach, ciepło i miękkość jego ust.
Serce dudniło w mojej piersi z zawrotną prędkością. Zayn przejechał językiem po mojej dolnej wardze prosząc o więcej. Bez oporów pogłębiłam pocałunek.
Nasze języki toczyły zawziętą walkę o dominację i gdyby nie to że szatyn podtrzymywał mnie w tali , już dawno bym upadła. Wplątałam dłonie we włosy na jego karku , ciągnąć za końcówki przez co chłopak jęknął z aprobatą.
Nasze języki dotykały się , pieściły. Byliśmy tylko my i obecna chwila. Nic wokół nas się nie liczyło. Chłonęliśmy się wzajemnie, dawaliśmy przyjemność nie zważając na skutki .

Dłonie chłopaka zniżyły się wzdłuż kręgosłupa aż na pośladki i uda , które chwycił i podniósł do góry. Objęłam go nogami w tali , jeszcze bardziej stykając się z jego ciałem. Jego kciuki kreśliły rozmaite wzory na mojej skórze powodując gęsią skórkę.

Nawet nie zdałam sobie sprawy kiedy znaleźliśmy się na łóżku. Chłopak siedział oparty o ścianę trzymając mnie na swoich kolanach , mocno przytulając i całując. Gdy zabrakło nam tlenu oderwaliśmy się od siebie , głęboko patrząc w oczy.

Czułam na swoim udzie erekcję chłopaka ale za nic w świecie nie chciałam przerywać tej chwili.

Oparłam swoje czoło o jego i zamknęłam oczy delektując się błogą chwilą. Gdy znów otworzyłam oczy napotkałam intensywny wzrok chłopaka.

Jego tęczówki wydawały się być czarne i majaczyły się w nich iskierki pożądania. Jak zahipnotyzowana patrzyłam w jego oczy chcąc wychwycić czy to jakaś gra , bądź czy jestem dla niego zabawką ale nic takiego nie znalazłam.

Przeniosłam wzrok na jego usta , gdyż powoli zaczęłam czuć się onieśmielona. Były lekko rozchylone. Gdy przeniosłam wzrok zauważyłam że Zayn , również patrzy na moje usta. Uśmiechnęłam się lekko a jego wzrok powędrował do moich oczu. Również lekko się uśmiechnął co wyglądało bardzo seksownie.

Nie mogąc się powstrzymać , musnęłam jego usta swoimi. Całowaliśmy się powoli , delektując się sobą. Moje ręce powędrowały do jego włosów , którymi zaczęłam się bawić. Jego dłonie przesuwały się po moich bokach powodując lekkie łaskotki więc zaczęłam się wiercić.

-Nie ruszaj się..- warknął między pocałunkami.

-Ła-askoczesz mnie- wydukałam wijąc się na jego kolanach.

Po chwili zdałam sobie sprawę że ocieram się o jego przyrodzenie przez co na moje policzki wstąpiły rumieńce.

-Kotku..- powiedział lekko rozbawiony przenosząc się z pocałunkami na moją szczękę i szyję. Lekko przygryzał i zasysał skórę , łagodząc podrażnione miejsca muśnięciami języka.

Odchyliłam głowę do tyłu dając mu lepszy dostęp. Stale bawiłam się jego włosami. Oddychałam ciężko , czułam przyjemne skurcze w dole brzucha, lecz nie chciałam niczego przyśpieszać.

-Zaayn - jęknęłam głośno , gdy jego usta znalazły się w czułym miejscu za moim uchem.

+ 18. (- i tak to zignorujecie ja też bym to zrobiła ;) )

ZYAN POV

Jej jęk był tak erotyczny , że miałem o ochotę się na nią rzucić. Czułem jak drży gdy moje dłonie jej dotykają.

Chciałem sprawić jej przyjemność a w moim umyśle nie majaczyła się żadna myśl aby ją wykorzystać.

Ssałem , całowałem i kąsałem skórę Clary tuż za uchem i widziałem jak przez to szaleje.

Jej skóra była delikatna , miękka i cudownie smakowała. Delikatne perfumy, które dało się wyczuć idealnie do niej pasowały i jeszcze bardziej podkręcały moje zmysły.

Powili wsunąłem dłonie pod jej koszulkę aby spotkać gorące ciało.

-Zayyn- stęknęła wyginając ciało, jednocześnie mocniej pociągając włosy.

Z moich ust wyrwał się gardłowy jęk. Rzuciłem spojrzenie na Clary, której twarz ukazywała grymas podniecenia i zadowolenia.

Jej oddech był płytki i urwany, usta lekko rozchylone a na policzkach widniały rumieńce.

Ostatni raz zassałem jej szyję tworząc malinkę , po czym przeniosłem się z pocałunkami na szczękę i usta. Gdy chciałem pocałować ją głębiej dała mi natychmiastowy wstęp.

Nasze języki przeplatały się walcząc o dominację aż w końcu uległa.

Przesunąłem dłońmi docierając do piersi. Clary głęboko wciągnęła powietrze więc zaprzestałem ruchów. Odsunęła się od mnie , przygryzając wargę.

-Mogę? - lekko pociągnąłem jej dużą koszulkę.

-Yhym - pokiwała głową więc powoli uniosłem t-shirt i ściągnąłem go.

Moim oczom ukazał się cudowny widok, który został po chwili zakryty małymi dłońmi.

-Ja też mogę ściągnąć koszulkę- wychrypiałem.

-Ściągnij - odpowiedziała od razu.

Pogłaskałem ją delikatnie po ramieniu po czym je pocałowałem.

-Sama to zrób - odparłem całując jej szyję.

Jej drobne dłonie przeniosły się na krawędź mojej czarnej koszulki aby powoli ją ściągnąć.
Zmięty materiał odrzuciła za siebie , nie martwiąc się gdzie upadnie.
Przejechała swoimi malutkimi palcami po moim torsie, aż poczułem gęsią skórkę i prądy które między nami przepływały.

Każde z nas, nawzajem powoli badało ciało nie śpiesząc się przy tym.

Obróciłem nas tak że Clary znalazła się pod mną. Jej oczy błyszczały i były zamglone.

Pocałunkami powoli zniżałem się w dół aż dotarłem do jej cudownych piersi. Chwyciłem jedną brodawkę ustami a z ust dziewczyny wyrwał się ochrypły jęk.
Poczułem jak krew napływa mi do kutasa i miałem ogromną ochotę od razu zaliczyć lecz powstrzymywałem się aby móc dokładnie zaznajomić się z jej piersiami.

Drugą dłonią chwyciłem jej drugą pierś i zacząłem lekko ugniatać.

-Zayynn- wygięła się w łuk , wpychając swoje cycki w moją stronę.

-Spokojnie, maleńka - mruknąłem przenosząc się na drugą brodawkę , którą potraktowałem brutalniej.

Jej dłonie, które zaciskały się na prześcieradle od razu znalazły się w moim włosach , za które zaczęła szarpać.

Powoli zjechałem pocałunkami na brzuch , przesuwając dłońmi po jej bakach. Zaczęła się wić pod moim dotykiem , co sprawiało mi ogromną przyjemność.

Gdy dotarłem do krawędzi jej spodenek , spojrzałem na nią, chcąc utwierdzić się czy mogę kontynuować.
Jej lekki uśmiech wziąłem za pozwolenie i chwytając zębami skrawek jej bokserek zacząłem ściągać w dół, całując przy tym skórę jej uda.
Lekko uniosła biodra aby mi pomóc , dodatkowo pomogłem sobie dłońmi.

-Nawet nie wiesz jak pięknie wyglądasz..- mruknąłem z aprobatą podziwiając jej gołe ciało.

Całowałem jej nogi , delektowałem się smakiem skóry i rozkoszowałem jej przyjemnym smakiem.

-Na pewno tego chcesz? - spytałem uważnie się jej przyglądając.

Głośno wypuściła powietrze po czym spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała słowo , które wprowadziło mnie w głęboki szok.

-Nie

Uważnie przyglądałem się , chcąc wyczytać z jej twarzy czy żartuje , lecz nic takiego się nie stało.

-Ale możemy robić inne rzeczy.. op-prócz.. - ukryła twarz w dłoniach.

-..kochania ? - spytałem chcąc się upewnić czy myślimy o tym samym.

Kochania, jak to fajnie brzmi- rzuciła podświadomość, z którą o dziwo się zgodziłem.

-T-tak -wyjąkała.

-Kochanie.. -mruknąłem wspinając się wyżej tak aby móc patrzeć w jej oczy. Chwyciłem jej nadgarstki i odciągnąłem od twarzy.

-Nie musisz się wstydzić..- pocałowałem ją w nos.

Następnym celem stały się oczy , czoło , policzki aż zaczęła cicho chichotać.

Uśmiechnąłem się na ten widok po czym zjeżdżałem pocałunkami aż dotarłem do zwieńczenia ud, gdzie zostawiłem soczystego całusa.

Jej gardłowy jęk dał mi do zrozumienia że się jej podoba , więc językiem musnąłem łechtaczkę.

Gdy tylko mój język dotknął jej wrażliwego guziczka jej biodra szarpnęły do góry a z ust wyleciało przeciągłe westchnienie.

Na moich ustach pojawił się uśmiech.

Powoli zacząłem podrażniać jej łechtaczkę chcąc doprowadzić ją do szczytu.

Podparłem się na lewym łokciu a palcami zacząłem drażnić jej wejście. Wsunąłem jej jednego palca, badając wnętrze jej małej. Jej biodra uniosły się wyżej a palce znów wczepiła w moje włosy.

Dokładnie badałem każdy skrawek jej skóry , zlizując podniecenie. Smakowała jak najlepszy deser , słodka i śliska. Coraz bardziej nakręcałem się aby uczynić ją swoją. Nie mogłem się uwolnić , z resztą w ogóle tego nie chciałem.

Dołożyłem drugiego palca a jej wnętrze zacisnęło się na mnie tak mocno że aż żałowałem że nie robi tego na moim fiucie.

-Zaynn..- stęknęła wyginając ciało w łuk.- proszę.

-Chcesz dojść maleńka? - spytałem między liźnięciami.

-T-taak- krzyknęła gdy possałem malutkie kłębowisko nerwów , jednocześnie poruszając palcami w jej wnętrzu.

-To dojdź dla mnie skarbie - mruknąłem przyśpieszając aż jej ciałem wstrząsnęły dreszcze i falami zaczęła się zaciskać na moich palcach.

-Zaayn- jęknęła stłumiona moimi ustami podczas osiągania szczytu.

Gdy orgazm dobiegł końca i głęboko oddychała chcąc unormować oddech wtuliłem się w jej ciało , wtulając głowę w jej szyję a ona swoją w moją.

Rozkoszowaliśmy się sobą dochodząc po tym co zrobiliśmy.

-To było cudowne -powiedziała ziewając.

Pogłaskałem ją kciukiem po policzku.

-Chodźmy spać- pocałowałem ją w nos i wciągnąłem pod pierzynę.

-A Twoje spodnie ? - zapytała cicho się śmiejąc.

-A no , tak..- mruknąłem rozbawiony ze swojej głupoty. Szybko ściągnąłem resztę ubrań zostając w samych bokserkach.

-Chodź tu do mnie- wystawiłem ramiona tak że obejmowałem ją w tali.

Wtuliła się w moją szyję , tak że łaskotał mnie jej oddech. Jedną rękę przerzuciła przez mój tułów i przyległa swoim ciałem do mojego. Splątałem nogi z jej i pierwszy raz od bardzo dawna czułem się spełniony mimo tego że nie uprawiałem seksu.

Pierwszy raz od dawna zasnąłem będąc na prawdę szczęśliwy.

Continue Reading

You'll Also Like

93.1K 4.2K 38
Estelle Hayes rozpoczyna swój ostatni rok szkolny z głową pełną pytań dotyczących przyszłości i jej życiowych aspiracji. Na dodatek przez dłuższy cza...
68.7K 4.5K 34
"Jeśli kochasz dwie osoby naraz i nie możesz się zdecydować, którą wybrać, wybierz tę drugą, bo gdybyś naprawdę kochał tę pierwszą, nikt inny by się...
3.2M 129K 70
Archer Hale wrócił i dostrzega ogrom zniszczeń, jakie wyrządził podczas swojej nieobecności. Reed DiLaurentis nie jest już tą samą dziewczyną, którą...
42.1K 2.7K 27
Niektóre sytuacje nie pozwolą Ci normalnie żyć. Co powiesz na odwet? Bo życie nie daje kolejnych szans... KOPIOWANIE CAŁEJ LUB CZĘŚCI TREŚCI ZABRON...