landonorris: Wróciliśmy
Polubienia: lav.lena.ravatel, savnorris i 220 097 inne osoby
Zobacz wszystkie komentarze: 557
lav.lena.ravatel: Lecimy z tym, baby!
lnfour: Leggggooooo
mclaren: Skoordynowane z @georgerussell63? 🤣🌲
~*~
lav.lena.ravatel: Jestem idealna dla siebie, nie muszę być idealna dla innych.
Polubienia: savnorris, landonorris i 427 636 inne osoby
Zobacz wszystkie komentarze: 307
landonorris: Ale jesteś idealna dla innych 😇❤️
^lav.lena.ravatel: 🥺🥺🥺
seth_ravatel: Dosłownie jak z Pinteresta 🥰
^lav.lena.ravatel: Seth 🙈
pierregasly: Pięknie wyglądasz 😻😻
^lav.lena.ravatel: Dziękuję 🥰
savnorris: Hot girl 🔥
^lav.lena.ravatel: 😘
carlossainz55: ❤️❤️
^lav.lena.ravatel: ❤️❤️
adam_norris_pure_electric: Śliczna 😻😇
^lav.lena.ravatel: Dziękuję ślicznie 😘
danielricciardo: Przepiękna 😍
^lav.lena.ravatel: Dzięki Danny 😇
alex_albon: Modelka 💐
^lav.lena.ravatel: Jaka modelka ze mnie 🙈
lewishamilton: Piękna baba 😻
^lav.lena.ravatel: Dziękuję 😇
lilymhe: Ale ty jesteś śliczna 😍🔥❤️
^lav.lena.ravatel: Oj przestań ❤️🙈
riabish: Piękna jak zawsze 😍
^lav.lena.ravatel: 🥰😇
liv_ravatel: Piękności ✨
^lav.lena.ravatel: Dzięki 👑
charles_leclerc: Moja piękna 😍
^lav.lena.ravatel: ❤️❤️
yukitsunoda0511: Wow 🥰
^lav.lena.ravatel: Dziękuję hahah 😇
flonorris1: Kochana ❤️❤️
^lav.lena.ravatel: ❤️❤️
olivernorris1: Szalejesz Lav 😘
^lav.lena.ravatel: W ostatnim czasie za bardzo 😂
francisca.cgomes: Śliczna 😇
^lav.lena.ravatel: Dzięki! ❤️
maxverstappen1: Słodka 👑
^lav.lena.ravatel: 😍
georgerussell63: Bogini 💎
^lav.lena.ravatel: Jaka znowu bogini 😂❤️
maxfewtrell: Co to za piękna dziewczyna? Czyżby moja idolka? 😘
^lav.lena.ravatel: Na idolkę awansowałam? 😂🥰
kellypiquet: Sexy lala ♥️
^lav.lena.ravatel: ❤️❤️
estebanocon: 🔥🔥🔥
^lav.lena.ravatel: 😇
~*~
Po krótkim zwiedzeniu miasta, Lando i Lavena zgodnie stwierdzili, że czas najwyższy na obiad. Oboje znaleźli jakąś restaurację i od razu usiedli przy jednym ze stolików, z dala od innych ludzi, bo nie chcieli mieć wtedy zbytnio styczności z fanami chłopaka. Zdziwieniem też było dla nich, że nie spotkali żadnych po drodze.
- Za dużo tego, a ja nigdy nie wiem na co się zdecydować. Wybierzesz coś za mnie? - mruknęła Lena, patrząc prosząco w jego stronę. Miała nadzieję, że się zgodzi.
- Aż tak mi ufasz w sprawach jedzeniowych? - zaśmiał się, choć oboje doskonale znali odpowiedź. Ufali sobie praktycznie we wszystkim, w każdej możliwej sytuacji, od samego początku ich znajomości. - Mogę ci coś wybrać, choć sam nie wiem, co dokładnie ja bym chciał.
Zastanawiali się jeszcze przez chwilę, po czym Lando ostatecznie zdecydował i podszedł do lady, by złożyć zamówienie. Porozmawiał chwilę z ekspedientką i wrócił do Laveny, która przeglądała wtedy swoje portale społecznościowe. Naprawdę lubiła to robić w wolnym czasie, kiedy nie miała przy sobie jakiejś książki.
- Zamówione. Zaraz powinni nam je przynieść. - oznajmił Lando, siadając naprzeciwko niej. Uśmiechnął się delikatnie, dostrzegając, że i ona się uśmiechała. - Co tam robisz?
- Czytam komentarze pod moim zdjęciem. To miłe, co mi napisałeś. Naprawdę tak uważasz?
- Inaczej bym tego nie pisał. - odparł, doskonale widząc jej spojrzenie, które jasno mówiło mu, że była wdzięczna. - A po drugie, nie jesteś w stanie zaprzeczyć. Fakt, masz wady, ale to jak każdy. Nie zmienia to jednak faktu, że ludzie cię lubią. Nawet bardzo.
- Jesteś zazdrosny, że dostaję takie komentarze od chłopaków? - zagadnęła, odkładając swój telefon na bok. Oparła się o stół, obserwując jego reakcję.
- Miałbym być zazdrosny o to, że to tylko komentarze? Że ja znam cię na żywo? - spytał, unosząc brew do góry. Zdawał sobie sprawę, że go podpuszczała i za wszelką cenę nie chciał wciągnąć się w jej grę. Choć ona miała inne plany.
- Wiesz, dostaję też wiadomości od kierowców, na przykład od Charlesa, Carlosa, Pierre, George'a, Lewisa i kilku innych.
- Ponawiam pytanie. Mam być zazdrosny o osoby, które znają cię mniej, niż ja? - spytał ponownie, mimo wszystko czując jakąś dziwną zazdrość, gdy o nich wspomniała. Widział, co każdy z nich pisał pod jej zdjęciami.
- Być nie musisz, ale może jesteś. - powiedziała z dziwną pewnością siebie. Lando doskonale to widział i dlatego nachylił się w jej stronę, przekrzywiając głowę w bok.
- Próbujesz wzbudzić we mnie zazdrość, ale to ci się nie uda, moja droga.
- Niee? To patrz.
Lando spojrzał zdziwiony na dziewczynę, która podniosła się na równe nogi i skierowała w jakimś kierunku. Obserwował ją, kiedy podchodziła do jakiegoś chłopaka, który siedział sam przy stole, a który co chwilę zerkał w ich stronę. Widząc, że ktoś się do niego dosiadał, spojrzał na Lavenę, przełykając ślinę. Trudno było mu ukryć, że była ładna i że mu się podobała.
Mijały minuty, a szczęka Lando zaciskała się coraz bardziej na widok swojej przyjaciółki i jakiegoś chłopaka. Łapał się na tym, że był o nią zazdrosny, a bardziej trochę bał się, że ktoś mógł ją skrzywdzić. Była dla niego ważna i nie mógł pozwolić, by przez kogoś cierpiała.
Lavena wróciła do stolika akurat w momencie, gdy niesiono dla nich ich jedzenie. Spojrzała na kelnera, po czym przeniosła swój wzrok na Lando, który unikał jej wzroku. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc, że był zazdrosny. Nie odezwała się, ale świadomość, że miała rację, była niesamowita.
~*~
Był późny wieczór, ale to wcale nie przeszkadzało Lenie w czytaniu. Lando słuchał jej spokojnego głosu, bawiąc się jej długimi włosami. Rozczesywał je i zaplątywał w warkocze, jak go kiedyś uczyła. Odprężało go to, a ona zawsze mu na to pozwalała.
- Nie ciągnę? - spytał cicho, nie chcąc sprawiać jej bólu. Zaprzestał swoich czynności, zerkając na nią, jednak ona nie odwróciła wzroku od trzymanej przez siebie książki.
- Jest znośnie. Ten ból nie jest wcale porównywalny. - odparła, zerkając na niego jednak. Lando odetchnął z ulgą. - Tylko nie wyrywaj mi włosów, proszę.
Pokiwał głową na znak zgody, po czym oboje wrócili do swoich wcześniejszych czynności. Nie mogli lepiej spędzić tamtego wieczoru.