Nie zostawiaj mnie, kochanie

By _Show_You_World_

34.2K 2.5K 26

Lavena i Lando od samego początku byli tylko przyjaciółmi. Ale i to się zawsze zmienia, prawda? More

przedstawienie postaci
prolog
rozdział 1
rozdział 2
rozdział 3
rozdział 4
rozdział 5
rozdział 6
rozdział 7
rozdział 8
rozdział 9
rozdział 10
rozdział 11
rozdział 12
rozdział 13
rozdział 14
rozdział 15
rozdział 16
rozdział 17
rozdział 18
rozdział 19
rozdział 20
rozdział 21
rozdział 22
rozdział 23
rozdział 24
rozdział 25
rozdział 26
rozdział 27
rozdział 28
rozdział 29
rozdział 31
rozdział 32
rozdział 33
rozdział 34
rozdział 35
rozdział 36
rozdział 37
rozdział 38
rozdział 39
rozdział 40
rozdział 41
rozdział 42
rozdział 43
rozdział 44
rozdział 45
rozdział 46
rozdział 47
rozdział 48
rozdział 49
rozdział 50
rozdział 51
rozdział 52
rozdział 53
rozdział 54
rozdział 55
rozdział 56
rozdział 57
rozdział 58
rozdział 59
rozdział 60
rozdział 61
rozdział 62
rozdział 63
rozdział 64
rozdział 65
rozdział 66
rozdział 67
rozdział 68
rozdział 69
rozdział 70
rozdział 71
rozdział 72
rozdział 73
rozdział 74
rozdział 75
rozdział 76
rozdział 77
rozdział 78
rozdział 79
rozdział 80
rozdział 81
rozdział 82
rozdział 83
rozdział 84
rozdział 85
rozdział 86
rozdział 87
rozdział 88
rozdział 89
rozdział 90
rozdział 91
rozdział 92
rozdział 93
rozdział 94
rozdział 95
rozdział 96
rozdział 97
rozdział 98
rozdział 99
rozdział 100
rozdział 101
rozdział 102
rozdział 103
rozdział 104
rozdział 105
rozdział 106
rozdział 107
rozdział 108
rozdział 109
rozdział 110
rozdział 111
rozdział 112
rozdział 113
rozdział 114
rozdział 115

rozdział 30

313 21 0
By _Show_You_World_

Lavena bardzo lubiła jeździć z Lando na jakieś wycieczki samochodem i dlatego ucieszyła się, kiedy zaproponował jej taką wycieczkę. Co chwilę spoglądała w jego stronę, uśmiechając się pod nosem, kiedy jechał taki skupiony. Momentami naprawdę trudno było jej oderwać od niego wzrok.

- Wiem, że jestem przystojny, ale nie patrz tak na mnie. - powiedział nagle, zerkając na nią kątem oka. Lavena nie wzruszyła się faktem, że ją przejrzał, tylko zamierzała to załatwić w inny sposób, swój ulubiony.

- Zastanawiam się tylko, z której strony, wiesz? Jakoś tego nie widzę.

Lando uniósł dłoń do góry, a ona od razu wiedziała, co planował zrobić. I mimo że odsunęła się nieznacznie, on i tak uderzył ją w udo, ale nie na tyle mocno, na ile myślała, że to zrobi. Zaraz się zaśmiał, zerkając w jej stronę. Ona sama spojrzała na niego z mordem w oczach, ale po chwili również się zaśmiała.

- Ten twój samochód to tak nie do końca zatankowany jest. - stwierdził Lando po chwili, widząc, że stan paliwa był na skraju.

- To zatankuj, co za problem? - odparła, jak gdyby nigdy nic, wzruszając ramionami. Zaraz zerknęła za okno, dostrzegając pewną tabliczkę. - Za kilometr jest stacja, to możesz zajechać. Pójdę przy okazji do łazienki.

- I może coś kupimy, bo głodny już jestem.

Tak, jak Lavena powiedziała, tak też zrobili i już niedługo później Lando zajechał na stację paliw. Podjechał do dystrybutora i wysiadł, by zatankować. Lena zrobiła to samo, tyle że przesiadła się na miejsce kierowcy, by odjechać stamtąd, by zwolnić miejsce innym. Przy okazji wyciągnęła aparat, który ze sobą wzięli i zrobiła z ukrycia kilka zdjęć Lando. Sprawdziła je od razu, śmiejąc się pod nosem, kiedy ten podszedł do niej bliżej, nie zwracając uwagi na trzymany przez nią aparat.

- Można prosić numer telefonu? - zagadnął, uśmiechając się od ucha do ucha. Gdyby go wtedy nie znała, prawdopodobnie podałaby mu tamten numer za sam jego wygląd. - Odjedź tu na parking, poczekam na ciebie.

- Oh, jak miło. - mruknęła, wywracając oczami, co miała w zwyczaju robić. - Poczekaj przy wejściu, zaraz przyjdę.

Lando już po chwili obserwował, jak dziewczyna rusza i odjeżdża na najbliższy parking. Zaraz podszedł do drzwi budynku, by na nią w spokoju poczekać. I wcale długo czekać nie musiał, bo Lena prędko do niego dołączyła, wchodząc od razu do budynku. Oboje skierowali się do łazienki, po czym przeszli się po niewielkim sklepie, zgarniając po drodze jakieś słodycze, po czym ustawili się w niewielkiej kolejce, by ostatecznie zapłacić.

- Dzień dobry. Z trójki. - oznajmiła Lavena, posyłając delikatny uśmiech kasjerowi. Nie chciała nawet zdradzić, że ciepła dłoń Lando znalazła się na jej plecach, co było dość niecodziennym zjawiskiem.

- Poprosimy też jedną z kanapek. - dodał od razu, patrząc na sprzedawcę, aniżeli na swoją przyjaciółkę, która przecież miała zapłacić za to wszystko z własnej kieszeni.

- To dwie przy okazji.

- Już się robi. - powiedział chłopak zza lady, odchodząc od nich nieznacznie, by wykonać ich zamówienie. W tym samym też czasie Lena odwróciła się do Lando, mierząc go wzrokiem.

- Naciągasz mnie na straty. - mruknęła, niezbyt zadowolona z tamtego faktu. Nie miała jednak nic do gadania, bo on też wielokrotnie za nią płacił.

- Oj, narzekasz. - powiedział cicho, po czym odwrócił się niespodziewanie do kasjera, który wrócił do nich z kanapkami. - Dziękujemy ślicznie.

Sprzedawca od razu naliczył im odpowiednią kwotę, by Lavena już po chwili za nią zapłaciła - z lekkim bólem. Spojrzała na stojącego obok Lando, którzy trzymał ich zakupy, po czym odwróciła się do sprzedawcy, widząc, jak ten patrzył w ich stronę z błyskiem w oku.

- Nie chciałbym przeszkadzać... Jestem wielkim fanem. Mógłbym zdjęcie?

Przyjaciele spojrzeli na siebie nawzajem, po czym Lando kiwnął głową na potwierdzenie. Prędko odłożył wszystkie produkty na blat i odwrócił się do chłopaka, który wyjątkowo szybko zjawił się koło niego. Lavena widziała tamtą radość w jego oczach, dlatego wystawiła przed siebie dłoń, chcąc im zrobić zdjęcie. Chłopak od razu zrozumiał i podał jej swoją komórkę, dzięki której utrwaliła tamten moment.

- Dzięki wielkie. Nie sądziłem, że kiedykolwiek spotkam kogoś sławnego w takim miejscu, jak to.

- Na twoim miejscu też bym się pewnie cieszyła z takiej wizyty. - stwierdziła Lavena, by po chwili, jak gdyby nigdy nic, odwrócić się do Lando, który stał tuż za nią. - Chodźmy już. Mamy jeszcze trochę drogi przed sobą.

Nie zwracając już uwagi na sprzedawcę, oboje skierowali się do wyjścia, nie zapominając oczywiście o swoich małych zakupach. Lavena uprzejmie otworzyła Lando drzwi, by mógł wszystko dać na tylne siedzenia, po czym oboje zajęli swoje poprzednie miejsca. Szybko sięgnęli po swoje kanapki i od razu zaczęli je jeść, bo najzwyczajniej w świecie byli już głodni.

- Powiem ci, że te kanapki ze stacji są wyjątkowo dobre.

- Zgadzam się. Ale chyba nie zjem swojej w całości. - oznajmiła Lavena, odwracając się w jego stronę. Lando od razu dostrzegł tamten błysk w jej oczach i zrozumiał, co chciała zrobić.

- Nie patrz tak na mnie, Lena. Nie powinienem tyle jeść, dobrze o tym wiesz. - powiedział, w nadziei, że ta odpuści. Ona jednak nakierowała swoją kanapkę na jego usta, na co spojrzał dość sceptycznie. - Lena.

- Lando, proszę. - jęknęła, udając niewiniątko. Lubiła go dokarmiać, o czym doskonale zdawał sobie sprawę. Zaraz dostrzegła, że zaczął się pomału przełamywać, dlatego uśmiechnęła się uroczo. - Otwórz buzię, wiem, że chcesz.

Lando patrzył na Lavenę, wahając się, czy na pewno jej ulegać. Nie chciał tego robić, ale z drugiej strony... Wiedział, że nikt by tamtej kanapki później nie zjadł, a nie chciał marnować jedzenia. Dlatego też, ku wielkiej uciesze dziewczyny, otworzył usta, dzięki czemu wsadziła mu bułkę, którą od razu ugryzł, pozostałą część łapiąc w dłonie. Pokręcił głową sam do siebie, wiedząc, że nie powinien jej tak ulegać.

- Grzeczny chłopiec z ciebie. - skomentowała z uśmiechem, obserwując jak kończył jeść. Cieszyła się, że chociaż nie wyrzuciła pieniędzy w błoto.

- Próbujesz mnie utuczyć. - stwierdził Lando, robiąc minę zbitego psa. Nie był na nią zły, chociaż z drugiej strony...

- Dokarmiam cię tylko.

Uśmiechnęła się tak niewinnie, że nie był w stanie sprzeczać się z nią dalej.

Już po chwili Lando z powrotem włączył się do ruchu ulicznego, ale cisza między nimi nie trwała zbyt długo, bo w radiu zaczęła nagle lecieć pewna piosenka. Oczy Leny zaświeciły nagle, a jej dłoń od razu powędrowała do głośnika. Lando nie miał nic do powiedzenia, czy podgłosiła i zaczęła śpiewać razem z Taylor.

- Nice to meet you, where you been?
I could show you incredible things
Magic, madness, heaven, sin
Saw you there and I thought
"Oh, my God, look at that face
You look like my next mistake
Love's a game, wanna play?" Ay

Lavena przy odpowiednich słowach przejechała palcami po policzku Lando, przez co przeszły go przyjemne dreszcze. Nie miał jednak czasu się nad tym dłużej zastanawiać, bo po chwili sam zaczął śpiewać.

- New money, suit and tie
I can read you like a magazine
Ain't it funny? Rumors fly
And I know you heard about me
So hey, let's be friends
I'm dying to see how this one ends
Grab your passport and my hand
I can make the bad guys good for a weekend

Spojrzał na dziewczynę, łapiąc ją za dłoń i splatając ich palce razem. Ona tylko zaśmiała się cicho, ciągnąc dalej.

- So it's gonna be forever
Or it's gonna go down in flames
You can tell me when it's over, mm
If the high was worth the pain
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane
'Cause you know I love the players
And you love the game

Choć oboje wiedzieli, że nie o taką grę chodziło, Lena wskazała na jedną z gier na swoim telefonie, w które grała. Oboje skwitowali to śmiechem, nie przerywając śpiewania ani na moment.

- 'Cause we're young, and we're reckless
We'll take this way too far
It'll leave you breathless, mm
Or with a nasty scar
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane
But I've got a blank space, baby
And I'll write your name

- Cherry lips, crystal skies
I could show you incredible things
Stolen kisses, pretty lies
You're the King, baby, I'm your Queen
Find out what you want
Be that girl for a month
Wait, the worst is yet to come, oh, no

Lando sam nie wiedział, jak zareagować na to, że dotknęła jego uda. Niby było to zwykłe dotknięcie, ale czuł się z tym dziwnie, ale też wyjątkowo przyjemnie.

- Screaming, crying, perfect storms
I can make all the tables turn
Rose garden filled with thorns
Keep you second guessing like
"Oh, my God, who is she?"
I get drunk on jealousy
But you'll come back each time you leave
'Cause, darling, I'm a nightmare dressed like a daydream

Lavena udała zawstydzenie, gdy Lando przejechał po swoim ciele dłonią. Odwróciła wzrok w stronę szyby, ale zaraz spojrzała na niego ponownie, uśmiechając się pod nosem. Uwielbiała, kiedy tak bardzo się wczuwał.

- So it's gonna be forever
Or it's gonna go down in flames
You can tell me when it's over, mm
If the high was worth the pain
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane
'Cause you know I love the players
And you love the game

- 'Cause we're young, and we're reckless (oh)
We'll take this way too far
It'll leave you breathless, mm (oh)
Or with a nasty scar
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane (insane)
But I've got a blank space, baby
And I'll write your name

- Boys only want love if it's torture
Don't say I didn't, say I didn't warn ya
Boys only want love if it's torture
Don't say I didn't, say I didn't warn ya

- So it's gonna be forever
Or it's gonna go down in flames
You can tell me when it's over (over)
If the high was worth the pain
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane (I'm insane)
'Cause you know I love the players
And you love the game

- 'Cause we're young, and we're reckless
We'll take this way too far (ooh)
It'll leave you breathless, mm
Or with a nasty scar (leave a nasty scar)
Got a long list of ex-lovers
They'll tell you I'm insane
But I've got a blank space, baby
And I'll write your name

~*~

landonorris: Wrzucam trochę soku 🧃

Polubienia: lav.lena.ravatel, maxfewtrel i 226 578 inne osoby

Zobacz wszystkie komentarze: 648

lav.lena.ravatel: Do mojego autka 😇 i za które musiałam zapłacić 🙈😡

lnfour: 🧃🧃🧃🧃

mclaren: 🫖 pose. 😎

Continue Reading

You'll Also Like

58.1K 1.6K 73
Abby ma ogromny talent, ale co jeszcze będzie w stanie poświecić żeby wygrać? Czy walka się opłaci? Czy po każdej burzy wyjdzie słońce?
27.6K 1K 40
🍀Gdy po zakończeniu wojny, Hermiona Granger postanawia wrócić do Hogwartu na powtórzenie siódmej klasy i mimo zastrzeżeń przyjaciółki i chłopaka, mi...
137K 5.3K 41
ONA jest producentką w wytwórni „2020". A ON jest największą gwiazdą tego roku w „SBM Label". Dwie różne wytwórnie muzyczne. Dwa różne światy. A jed...
13.4K 460 15
Madison Wolf - studentka, barmanka, królowa nielegalnych wyścigów. W życiu przeżyła dużo bólu, lecz zyskała siłę i nie pozwoli sobą pomiatać. Czy jej...