•·44·•

144 8 0
                                    

~•~

Weszliśmy do środka i od razu pojawił się przy nas Hoseok z Seokjin'em, który trzymał w ręce patelnię. Zadali kilka pytań, a następnie Łucja i Julia zabrały mnie na górę. Widać było, że Hobi i Julia w miarę się dogadują i nie mają do siebie żadnej urazy. Dziewczyny dały mi ubrania, żebym się przebrała. Pewnie już miały odłożone wszystkie rzeczy w moim rozmiarze hah.

Kiedy do nich wróciłam, powiedziały, że Seokjin kazał nam przyjść coś zjeść. Uznali, że nie ma co czekać za resztą, bo nie wiadomo kiedy się zjawią. Usiedliśmy przy stole. Długo nie zajęło aż usłyszeliśmy otwieranie się drzwi i marudzenie Yoongi'ego. Mimo zmęczenia, od razu pojawiłam się przy drzwiach. Biegiem rzuciłam się chłopakowi na szyję, a on zrobił kilka kroków w tył, żeby mnie utrzymać i przy okazji się nie przewrócić. Coś dalej marudził, ale zakryłam mu usta ręką, aby przestał.

- Na prawdę jesteś totalnym idiotą - powiedziałam z twarzą schowaną w jego klatkę piersiową.

- No wiem - odpowiedział i poczułam, jak jego jeden kącik ust podnosi się ku górze.

- Spróbuj nas jeszcze w coś kiedyś wpakować, a nie wiem co ci zrobię.

- Ej ej ej, groźby są karalne.

Popchnęłam go i zaczęłam wracać do stołu. On powiedział, że zaraz wróci i poszedł na górę. Pozostali siedzieli już przy stole. Taehyung i Łucja zaciekle o czymś rozmawiali, a pozostali wygłupiali się podczas jedzenia. Yoongi w końcu przyszedł. Widać było, że też był głodny i strasznie zmęczony. Po posiłku szybko zniknął. Łucja poszła z Taetae oglądać dramę, a reszta grała w coś w salonie.

Poszłam poszukać Yoongi'ego. Nie zajęło mi to długo, bo gdzie mógłby być, jak nie u siebie w pokoju? Weszłam do środka i od razu zauważyłam chłopaka, rozwalonego na całym swoim łóżku. Usiadłam na brzegu. Wydawało mi się, że spał. Chwyciłam go za rękę.

- Nie śpię - wymruczał i o dziwo nie puścił mojej dłoni, tylko mocniej ją ścisnął.

Przetarł twarz drugą ręką. Otworzył oczy, więc się do niego uśmiechnęłam. Przesunął się kawałek i przyciągnął mnie szybko do siebie.

- Ale ty powinnaś się przespać - dokończył.

Odgarnął moje włosy na bok, pewnie wpadały mu w twarz. Czułam jego ciepły oddech na karku, a ręce owinął na mojej talii i przysunął bliżej siebie.

- Spałaś chociaż trochę w nocy? - zapytał.

- Trochę - odpowiedziałam - nie mogłam spać, bałam się.

- Przepraszam - powiedział ledwo słyszalnie - nie chciałem, aby tak to się skończyło.

- Wszystko w porządku - dziwnie się czułam za każdym razem, jak przepraszał za cokolwiek - to nie twoja wina, że ktoś nas oskarżył, żeby wybielić siebie, ty też się prześpij.

Już nic nie odpowiedział, tylko wziął moją rękę w swoją i głaskał ją miarowymi ruchami.

Julia pov.
Siedziałam sobie z Jungkook'iem i zastanawialiśmy się co robić. Najpierw graliśmy ze wszystkimi w jakieś planszówki, ale w końcu nam się znudziło i porozchodziliśmy się do siebie. Dzisiaj jedziemy trochę się pobawić. Przynajmniej tak Jungkook powiedział, bo jemu nie chciało się dzisiaj latać za pieniędzmi. Może być ciekawie.

Loved OnesWhere stories live. Discover now