Literki z ketchupem

Czy aby kupić piwo bezalkoholowe, trzeba mieć ukończony osiemnasty rok życia?

Miałam wrzucić fragment powieści życia z całym żaleniem się i wyjaśnianiem, dlaczego wszystko tak powoli idzie. Potem naszła mnie wena na opowiadanie fantasy, ale okazało się, że jednak bajzel we własnych notatkach mnie przerasta i nie byłam w stanie ruszyć, więc zabrałam się za "porządki".

A uratowała mnie nieluzjonista nominacją! Mogę dzięki temu napisać Wam, żebyście pamiętali, że ja pamiętam. A co wolelibyście zobaczyć najpierw: prolog Zapachu ciszy czy fragment Świtu odwołanego?

Pytanka.

1. Oglądałaś kiedyś porno?

Jeżu, dobrze, że zrezygnowałam z męskiego pseudonimu, bo to pytanie byłoby jeszcze dziwniejsze. xD

Nie sięgam po tego typu filmy. Wszelkich modnych typu 50 twarzy Grey'a ani 365 dni nie oglądałam, nie planuję tego zmieniać.

2. Kiedy masz urodziny i ile kończysz lat?

O tym, który rocznik jestem, pisałam ostatnio, a ogólnie nietrudno trafić na tę informację. A dokładnej daty nie podam, bo to połowa PESEL-u, a to są z kolei dane wrażliwe.

3. Co chcesz robić w przyszłości?

Pisać, tłumaczyć, iść na autobus i do kawiarni, być sławną i bogatą, podróżować po świecie, znaleźć miłość życia, mieć dom z ogromnym ogrodem i ludźmi, którzy by dbali o wszystko dookoła za mnie. No nie wiem, nie wymagam od życia wiele.

No, dobra, racja, z tym autobusem i kawiarnią to przegięłam. Bądźmy realistami.

4. Opisz jakąś bekową sytuację ze swojego życia.

Mnie, podobnie jak nieluzjonista, niemal nie chciano sprzedać piwa bezalkoholowego. Tyle że ja już byłam pełnoletnia, a nawet byłam już po dziewiętnastce.

Wydaje mi się, że jeszcze tego tutaj nie opisywałam, jeśli się powtarzam, to proszę o wybaczenie; dajcie znać, opiszę wtedy coś innego.

Było to przed sylwestrem, na którego miałam z siostrą załatwić napoje, w tym piwo bezalkoholowe. Poprosiłyśmy tatę, żeby pojechał z nami, przecież nie będziemy niosły kartonu piwa przez pół miasta, jeszcze by się potłukło i co wtedy?

Szybka akcja, ja nie wzięłam ze sobą dosłownie nic poza kurtką – bez dokumentów ani nawet telefonu zadowolona weszłam z Riną do sklepu, gdzie jak już nie bez przygód dorwałyśmy się do upatrzonego wcześniej kartonu, przełożyłyśmy 13 butelek do siatki. Ja stanęłam w kolejce, a Rina skoczyła jeszcze po wino. Zrobiłyśmy tak, bo zawsze tam w kolejce stoję co najmniej 10 minut. Tym razem poszła wyjątkowo szybko.

Postawiłam na taśmie jedną butelkę, przecież nie będę przekładać w tę i z powrotem 13 butelek.

Zanim kasjerka wzięła tę jedną, jedyną butelkę, powiedziałam, że w siatce mam jeszcze dwanaście, ale sekunda, bo siostra jeszcze idzie (była już na horyzoncie). I w tym momencie wywiązał się taki oto dialog:

– Osiemnaście jest?

– Co? Nie, dwanaście.

– Ale czy jest osiemnaście?

– No, nie, ta butelka i jeszcze dwanaście.

– Ale lat. (W tym momencie ja staję się czerwona niczym ta cegła).

– To jest, ale nie ma dokumentów. Zresztą, to i tak bezalkoholowe...

No i tym sposobem okazało się, że przy zakupie piwa bezalkoholowego system podaje informację, że należy zapytać się klienta o wiek. Ostatecznie pani dowodu osobistego nie chciała i uwierzyła nam na słowo, że mamy ponad osiemnaście lat (Rina oczywiście miała ze sobą wszystkie dokumenty i pieniądze).

Ale widocznie wyglądam na więcej niż 12 lat, skoro po mojej odpowiedzi, pani nie kazała mi odłożyć tych butelek.

5. Trzy ostatnie zdjęcia z galerii.

Odpowiadam z komputera, więc to tak nie działa. xD

6. Najpierw płatki czy mleko?

Oczywiście, że płatki. Jak najpierw dasz mleka, to przez przypadek możesz go nalać za dużo albo za mało, a tak to widzisz, czy jeszcze lać, czy już starczy. Jak w ogóle można robić na odwrót?

Dzisiaj nikogo nie nominuję, niektórzy jeszcze mają zaległą nominację. A jeśli ktoś odpowiedział, a ja nie widziałam, to, proszę, napiszcie. :c