Ja vs reszta świata #16, ale kontrowersyjne

83 24 80
                                    

Amelia z pozornym spokojem: Mari*, odkryłam właśnie coś ważnego. To zmieniło bieg mojego życia.
Mari: Co?
Amelia: Ksiądz Franciszek Blachnicki** i papież Franciszek*** mają tak samo na imię!
Mari: No i?
Amelia: TO NIE MOŻE BYĆ PRZYPADEK.

Mari: Mela, kup sobie lepiej jakąś okładkę porządną na Pismo Święte przed tymi twoimi wyjazdami i spotkaniami.
Amelia: Nic mu nie będzie, nie używam go tak dużo...
Jakiś czas później
Amelia: Mari, pomożesz mi? Muszę skleić Pismo Święte, bo mi się okładka psuje.

Amelia: Mari, Mari, Mari!
Mari: Co się znowu dzieje... ?
Amelia : Tak sobie myślę...
Mari w myślach: O, nie, to się znowu stało, pomocy!
Amelia: Jak myślisz, który z apostołów był najniższy?
Mari: ...
Amelia: A co jeśli to w ogóle Jezus był najniższy?!!!
Mari: ...
Amelia: Myślisz, że też zawsze lądował na końcu grupy i nie nadążał?
Mari: Chyba nie myślę wcale. Nigdy się nie zastanawiałam...
Amelia: No ale wyobraź sobie Jezusa krzyczącego: „Te, Peter, weź no zaczekaj, bo nie nadążam!".
Mari: Dlaczego w twoich ustach to brzmi tak normalnie?

Amelia: Mari, patrz na tego mema z papieżem!
Mari: Dobreee!
Amelia: Dlaczego to brzmi jak coś, co papież naprawdę by zrepostował?
Mari: Nie wiem, wyślij mu.

Kass****: Mela, bo ty się znasz. A jak papież ma ten swój berecik, to nie jest mu zimno w uszy?
Amelia: Po pierwsze, to nie jest berecik tylko piuska, po drugie, to nie wiem, trzeba się go zapytać... Po chwili KASS, LECIMY DO RZYMU O TO ZAPYTAĆ!
Mari podczas wypadu do Rzymu, z włoskim przekonaniem: La pizza, gli spaghetti, i lasagne!

Amelia: Patrzcie, pizza to takie ciasto. Jest okrągła, kroimy ją na kawałki, dzielimy się nią z przyjaciółmi albo i nie, no i jest mąka!
Mari i Kass: To na następne urodziny wbijemy ci świeczki w pizzę.
Amelia: TAK.

Ktoś: Nie chcę urazić waszych uczuć religijnych...
Amelia: Jak można urazić moje uczucia religijne?... To ważne pytanie, na które lepiej znać odpowiedź. O, mem z papieżem!

Nikt: Nic.
Amelia: A mogę opowiedzieć ci opowiedzieć historyjkę o Janie Ewangeliście robiącym facepalma?
Mari w myślach: A, westchnę sobie wymownie.

Amelia: Wczoraj wróciłam do domu taka pełna energii, siły do życia, chęci, zapału! A dzisiaj, w ten wtorkowy poranek...? Nic mi się nie chce, a myślałam, że potrwa to tak do końca tygodnia.
Mari zabija ją śmiechem
Amelia:
No ale czemu ty się ze mnie wyśmiewasz?!
Mari: Naiwne dziecię.

Amelia opowiada żarty religijno-sytuacyjne
Mari:
Mhm...
Amelia: Czyli tylko mnie to bawi?
Mari: Mnie bawi twoje przejęcie, jak to opowiadasz.

I BONUS

Amelia w środku nocy: Mari, Mari! Mam pomysł! Zostańmy jeżami!
Mari: Zrobię wszystko, tylko daj mi spać dalej.

* siostra Meli, moja, , zwał jak zwał

** założyciel Ruchu Światło-Życie, dobrze rozumiał młodzież

*** co prawda imię Franciszek zostało przyjęte przez papieża na początku jego pontyfikatu (Franciszek z Asyżu i takie tam), ale również bardzo dobrze rozumie młodzież i dlatego ta zbieżność imion nie może być przypadkiem

**** wymarzony chłopak Mari

Czy coś miałam dopisać? A zresztą, domyślicie się reszty. Jutro będzie one-shot, ale się cieszę! ♥

Literki z ketchupemWhere stories live. Discover now