Mama: Pokrój dżdżownice w kostkę.
Nikodem-matematyk: W sześciany, tak?Mama: Zrób obiad na dziś.
Nikodem-filozof: Dobrze, tak uczynię.
Mama: Wróciłam z pracy, ale gdzie obiad?
Nikodem-filozof: Ależ matko, o tu! Książka, obiad dla naszych dusz!Rina: To jest tak proste ciasto, że nawet ty go nie możesz zepsuć.
Nikodem: Rina, bo mi chyba zakalec wyszedł. I to taki, że nawet ja i tata nie damy mu rady...
Rina: Jednak ja zrobię ciasto.Nikodem: Już nie raz musiałem coś smażyć na patelni i po wielu trudach, wiem, jak to robić. Do tego znam różne sztuczki na to, żeby olej aż tak nie pryskał i tak dalej. Tak, mogę to zrobić, przewrócę kotleta z dżdżownic, mimo że mam na sobie białą koszulę.
Pryskający olej: Ładna BYŁA ta twoja biała koszula.Nikodem: Kuchnia jest taka nudna. To ciasto Riny ma stać w piekarniku jeszcze z dwadzieścia minut, to sobie chwilkę poczytam coś ciekawego.
Zegarek: Godzinę później.
Rina wraca do domu: Czemu w kuchni śmierdzi spalenizną?
![](https://img.wattpad.com/cover/137110591-288-k112978.jpg)
STAI LEGGENDO
Literki z ketchupem
Storie breviA Wy, jak wymawiacie słowo "ketchup"? Ja mówię [keczup], ale zasłyszałam, że wielu ludzi mawia [keczap], spotkałam się też z wymową [ketchup], głównie wśród starszych istot. Jak Wy wymawiacie to słowo? Miejsce licznych ogłoszeń dekretów imperialnych...