Ja vs. reszta świata #13

106 25 77
                                    

Nikodem: Mam właśnie genialny pomysł!
Możliwość zapisania go: Nie ma mnie.
Nikodem: Dobra, nie ma problemu, jest tak dobry, że na pewno zapamiętam!
Genialny pomysł: To ja wychodzę z twojej pamięci.

Nikodem: Właśnie ułożyłem świetne zdanie do opowiadania! Teraz tylko je zapamiętać, żeby je zapisać...
Genialne zdanie: To papa.
Druga wersja genialnego zdania: Jestem beznadziejna... Lepiej sobie to odpuść.

Nikodem pod kołdrą: Za ciepło mi.
Nikodem bez kołdry: Zimno.
Nikodem pod kołdrą z wystawioną łapą: Potwory mnie zaatakują, lepiej się schowam!
Nikodem pod kołdrą: Za ciepło mi.

Nikodem: Idę spać.
Orkiestra much: Cześć, właśnie mamy koncert. Boléro Ravela będzie idealne na tę okazję.

Okna: Mamy siatki, żeby owady nie mogły wlecieć do nory!
Komary: I tak pogryziemy te niewinne jeże.
Nikodem: Czy mamy coś na swędzenie? Jestem wszędzie pogryziony...

Nikodem: Mniam, słyszę, że Rina nakłada sobie bitej śmietany, może coś jeszcze dla mnie zostanie.
Opakowanie bitej śmietany: Stoję w lodówce.
Bita śmietana: Cześć, ale ja już wyszłam...
Nikodem: Rina, czemu wstawiasz puste opakowanie do lodówki! Zrobiłaś mi nadzieję.
/Rina: Upsss, chyba właśnie wkurzyłam brata!

serdecznie nie polecam poradnika „Jak wkurzyć brata" na profilu mojej siostry...

Nikodem: Będę odpowiednio się ubierał, dobrze jadł i takie tam, żeby być zdrowym na wyjeździe.
Alergia na nie wiadomo co: Cześć, lubisz kichać, nie?

Nikodem i Rina: Piszemy genialnego crossovera.
Rina: Ej, Nikodem, świetny żart słowny tu zawarłeś! Przeczytam ci.
Nikodem: Ale że co?
Rina: Czy ty właśnie nie załapałeś własnego żartu...?

Nikodem: Mam godzinę do przejechania w autobusie, poczytam coś sobie.
Dziecko: Ale super, będę przez godzinę się wydzierać i płakać na przemian.
Nikodem: Udawaj, że cię to nie denerwuje, mimo muzyki na full; udawaj, że jesteś wyrozumiały, bądź wyrozumiałym jeżem... Wiesz, że dzieci wcale nie są takie proste w obsłudze...
Nerwy Nikodema: Czy to czas na eksplozję?

Rodzeństwo: Ale fajnie, zacznijmy się znowu kłócić!
Najspokojniejsza osoba z rodzeństwa, w tym przypadku Nikodem: Ale spróbujcie się pogodzić! Porozmawiajcie o tym na spokojnie! Musi być inne rozwiązanie problemu niż kłótnia i obraza na zawsze...
Tryb mama: on
Nikodem: Bo nie będzie obiadu!

Literki z ketchupemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz