Zakazany temat na M

108 27 85
                                    

Udało się, nie udało się? Co jest w ogóle grane? Mamy 15 tysięcy gwiazdek czy nie mamy?

ALE CO ZA RÓŻNICA, SKORO JUŻ JEST?!

Okej, od początku.

Tak właściwie, to od początku (hah, wcale tego nie ma linijkę wyżej, Literki to już prawdziwy spam) chcieliśmy Wam osłodzić początek szkoły.

Zapomniałem, co chciałem napisać.

Wrócę, jak sklecę plan wypowiedzi. (Serdecznie nie polecam).

***

Moi drodzy! (Brzmię jak mój chemik. x.x)

Jak być może zauważyliście, na profilu @Imperialna pojawiła się właśnie całkiem nowa praca zatytułowana „Zakazany temat na M".

Tak, to dokładnie to, o czym myślicie. Szalony crossover, czyli połączenie opowiadań, które nie mają szans się ze sobą zderzyć w naszych prawdziwych powieściach, ponieważ są to dwa różne uniwersa.

UWAGA! Do lektury nie jest potrzebna znajomość żadnej z naszych prac!

Kogo w opowiadaniu znajdziemy?

1. Astrid, którą można poznać lepiej w fanfiction znajdującym się na profilu Riny. Żyje ona w świecie, gdzie postaci marvelowskie są jak najbardziej prawdziwe.

2. Hanię i Amelię, które spotkają się w „Nadziei w skarpetkach" (spojler-nie-spojler), a które żyją na współczesnym Śląsku... Ciekawe dlaczego...

I właśnie na tym polega połączenie nasz wspólny humor. My się uśmialiśmy. Nasi znajomi również. Czy „Zakazany temat na M" przypadnie do gustu również i Wam?

Tak, wpadliśmy na pomysł, że musimy jakoś zmotywować czytelników do aktywności, a samych siebie do promocji naszych profili. Stąd pomysł na 15 tysięcy gwiazdek. Nie zabijajcie mnie, ale od początku myśleliśmy, że datą graniczną będzie 2 września, a nie grudzień. :P Na grudzień wymyślimy coś innego! (Może kolejną część, jeśli się Wam spodoba?). Przyznam szczerze, że fajnie się bawiłem, zachęcając Was do gwiazdkowania. :D I nie martwcie się, jak już wbije się jakaś okrągła liczba, to pojawi się coś świetnego. (Szuka w głowie pomysłów, co mogłoby to być).

Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję osobom, które posłały wiadomość o naszych Poradnikach dalej! Nie macie pojęcia, jak taki odzew cieszy. Dziękuję Wam wszystkim! Naprawdę! Nie wiem, jak się Wam kiedyś odwdzięczę. (Dobra, wiem, wracam do czytania. I może powinienem w końcu odpowiedzieć na zaległe komentarze tak na przykład wszędzie).

Teraz trochę zmienię temat.

Szkoła, moja notka, która zdobyła zaskakująco duży odzew. Naprawdę, nie spodziewałem się, że będzie aż taki.

I widzę, że wielu z Was wybiera się do nowej szkoły. I po prostu się boi.

To dość zrozumiałe. A ja trochę się powtórzę z tym, co odpowiadałem Wam w notce, ale zbiorę to wszystko razem! :D

Dlaczego uważam, że nie będzie tak źle? (Nie napiszę, że nie ma czego się bać, bo uważam, że stres związany z początkiem czegoś nowego jest w pełni zrozumiały).

Boicie się, że nikogo nie znacie? To da Wam motywację do otwarcia się na innych! Naprawdę! :D Jeśli mamy swoją paczkę, to trudno odezwać się do kogoś obcego, ale kiedy jesteśmy do tego zmuszeni... To coś zupełnie innego. Jeśli jesteście w odwrotnej sytuacji – znacie większość klasy, ale widzicie, że ktoś jest zagubiony – spróbujcie się odezwać. Może nic z tego nie wyjdzie, nie polubicie się. A może nawiąże się nowa przyjaźń?

Jasne, łatwo pisać, jak się jest Nikodemem.

A wiecie, że ja jestem/byłem (obecnie zależy to od sytuacji) bardzo nieśmiałym jeżem? Naprawdę! Wolałem mieć niższą ocenę, niż upomnieć się o nieocenione zadnie, chociażby. Rozmawiając z kimś, nie umiałem patrzeć tej osobie w twarz, bo zbyt się bałem (tym sposobem bardzo późno dowiedziałem się, jaki kolor oczu ma Kot, hmm...). Tak absurdalnych przykładów można by mnożyć.

Osobiście byłem w tej drugiej sytuacji. Znałem ponad jedną trzecią mojej nowej-starej klasy – większość chodziła do nas również do gimnazjum.

Ale wiecie co? Przełamałem się i zapytałem się nowej osoby, która była widocznie zagubiona, czy dołączy do naszej grupy na polskim. To nie było takie trudne, a równocześnie było. Niby tylko kilka słów.

„– Hej, masz już grupę na polski?

– Nie.

– A dołączysz do naszej?

– Pewnie!"

Może to Wy uratujecie komuś trzy/cztery lata liceum?

A może uda Wam się kogoś poznać? Proste cześć czasami starcza. Czasami trzeba dodać: „Ale beznadziejna pogoda. Ale się boję. Co lubisz robić? Też masz taką tremę przed matmą?". Nawet jeśli to nie będzie ta jedyna licealna przyjaźń, to na pewno pomoże się Wam otworzyć. :D

I nie bójcie się ludzi/jeży/innych sarenek w rzeczywistym świecie! Rzeczywistość potrafi być spoko.

A jeśli nawet to nie pomaga, to pomyślcie sobie, że Wy poznacie przynajmniej pierwszą wersję planu, a ja jeszcze nie wiem, czy w-f będzie w końcu na pierwszym czy na drugim roku i muszę żyć z tą niepewnością do października... Nawet nie wiem, ile osób zacznie ze mną studia. Ja nie wiem, jakie studia my właściwie zaczniemy! xD (Nie pytajcie, napiszę, jak już zacznę). Do tego będę się wbijał w nieznane sobie miasto, dojazdy, tryb nauki, podejście profesorów, BĘDĄ NOWE JEŻE. Można by tak wymieniać i wymieniać. Ale staram się do tego podchodzić pozytywnie. :D

Miałem jeszcze napisać, dlaczego jestem jeżem, ale to już kiedy indziej. :P

A, jeszcze po drodze wyszedł temat planowania dnia. Może chcielibyście na ten temat więcej popisać? Mogę się podzielić tym, co udało mi się przez lata wypracować, a jeśli podeślecie mi swoje sposoby na to, żeby ogarnąć to, co jest do zrobienia w danym dniu, to chętnie to jakoś podsumuję. :D

A teraz uciekać mi czytać „Zakazany temat na M"!

Hania - studentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, zabójczo zakochana w Benediccie Cumberbatchu

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.

Hania - studentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, zabójczo zakochana w Benediccie Cumberbatchu.

Amelia - licealistka bez planów na życie znajdująca się na samym dnie rozpaczy, topiąca swoje smutki w nauce.

Astrid - modelka, wojowniczka, księżniczka Asów, a przede wszystkim osobista porażka Lokiego.

Co się stanie, gdy trzy dziewczyny zaczną rozmowę o zakazanym temacie na M?

Literki z ketchupemOnde histórias criam vida. Descubra agora