Prolog - 16 marca 2020

860 38 15
                                    

Pierwszego dnia Taehyung był wprost wniebowzięty. Nareszcie czekała go upragniona wolność.

Spał aż do południa, a potem cały dzień przeleżał w łóżku oglądając seriale. A kiedy zrobił się głodny, zamówił największą pizzę i zjadł ją całkiem sam. I okropnie przy tym nakruszył.

Drugiego dnia dokładnie posprzątał całe mieszkanie. Zrobił porządne zakupy, nastawił pranie i rozwiesił je na balkonie, naprawił tę niedomykającą się szafkę w kuchni, która denerwowała go już od jakiegoś czasu, odpowiedział na wszystkie zaległe maile, nareszcie umówił się do fryzjera oraz zrobił mnóstwo innych rzeczy, na które zwykle brakowało mu czasu albo siły w natłoku codziennych obowiązków.

Trzeciego dnia nie miał już zadań do wykonania, więc zaczął internetowy kurs gry na saksofonie. Ale dość prędko mu się znudził.

Pomyślał, że praca to jednak jest człowiekowi potrzebna. I to nie tylko jeśli chodzi o kwestie finansowe (dostanie całkiem sporą wypłatę i nie będzie musiał przejmować się pieniędzmi jeszcze przez najbliższe parę miesięcy). Ale też o to, żeby mieć w życiu jakiś cel, żeby czuć się potrzebnym i produktywnym. A nie tylko tak sobie bezsensownie egzystować, jak on to właśnie robił.

Uświadomił sobie, że kolejną rzeczą, której brakowało mu przez ostatnie dni, był kontakt z bliskimi. Następne kilkadziesiąt minut spędził wypisując do chyba wszystkich swoich znajomych. Okazało się jednak, że środek dnia na początku tygodnia to nienajlepsza pora na towarzyskie interakcje i nikt nie miał dla niego czasu. Obejrzał jeszcze więcej odcinków serialu, ale nie sprawiło mu to już takiej przyjemności jak wcześniej. Potem poszedł się przespacerować i odetchnąć świeżym powietrzem, a po powrocie ponownie napisał do najlepszego przyjaciela.


19:44

Heja ^^

To jak?

Masz czas gdzieś wyjść?


porzućcie_wszelką_nadzieję

Sorki

Jednak nie dam rady

Dostaliśmy nagłe wezwanie i musimy się zbierać


No a jutro?


porzućcie_wszelką_nadzieję

Nie mam teraz czasu pisać

Na razie


Ok...

To na razie :/


Oprócz pracy w biurze, Hoseok pracował również w czymś w stylu ochotniczego pogotowia ratunkowego. Tae nie miał pojęcia, na czym to dokładnie polegało, ale czasem dostawał takie właśnie nagłe wezwania i wtedy musiał się na nie stawić.

Szkoda tylko, że od kiedy przestali razem mieszkać, zawsze któryś z nich był zajęty i nie widywali się już tak często jak kiedyś.

Ponownie wszedł na skrzynkę mailową by sprawdzić, czy może nie dostał jakichś nowych wiadomości. Oczywiście nie było tam nic nowego. Z nudów zaczął przeglądać stare maile, co wywołało w nim lawinę wspomnień, zarówno dobrych jak i tych złych. Choć większość z nich była właściwie całkiem neutralna, w końcu nie ma co się emocjonować reklamami z banku.

✔| randka ze śmiercią | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz