Obudziłaś się nagle w jakimś czarnym miejscu. Wszystko jednak bardzo dobrze widziałaś mimo braku światła.
Rozejrzałaś się i nagle. . . . Usłyszałaś za sobą znajome dzwonki. Spojrzałaś za siebie i zobaczyłaś jak przy każdym uderzeniu dzwonka, rozbrzmiewa w powietrzu złote światło. Podeszłaś do jednego z nich, próbując je złapać, lecz te szybko uciekały, trochę częściej uderzając. Zaczęły cię jakby prowadzić przez mrok.
W trakcie podróży zaczęłaś słyszeć wodę. W górze widziałaś gwiazdy. Obserwowałaś to, aż nagle poczułaś, jak stopami weszłaś w. . . Mały strumyk. . . .co dziwne byłaś boso. Zaczęła się pojawiać trawa, a to wszystko jakby w nocy. Zaczęły latać świetliki, a ciche dzwonki nie przestawały grać.
-Hejka.-Usłyszałaś nagle za sobą. Od razu się odwróciłaś i zobaczyłaś. . . Nota. Uśmiechał się do ciebie delikatnie. Był. . . . .normalny. Nie świecił się, ale za to woda zaczęła delikatnie świecić w strumieniu na morski kolor.
(Obrazek stworzony przeze mnie.)
-W końcu mogę z tobą normalnie porozmawiać.
-Not. . . to. . . .. to naprawdę ty.-Uśmiechnęłaś się też.
-Tak ja. Przepraszam, że nie mogłem się z tobą wcześniej spotkać w śnie. Ale trudno zmusić cię byś pamiętała naszą rozmowę. Może teraz się uda.
-Nie, teraz naprawdę będę pamiętać.
-Wiesz, ile razy mi to powiedziałaś?-Zaśmiał się. Zamilkłaś trochę.
-Tak czy inaczej. Chcę ci po raz setny podziękować za to, że opiekujesz się Musicem. Wiem, że czasem jest uparty, ale jest dobry.
-Ale. . . . . on mi powiedział, że zabijał.
-Wiem. I to jest prawda.
-Not. Proszę. Opowiedz mi waszą historię. Powiedz mi, co się stało. Dlaczego nie żyjesz?
-Przykro mi. . . . . ale nie mogę. To Music musi ci opowiedzieć.
-Dlaczego przecie-.-Not przerywa ci szybko.
-On się załamie (T.I). Proszę, zrozum go. Jeżeli coś ci się wymsknie. Będziesz musiała powiedzieć, skont to wiesz. A nie chcę, by próbował ze mną się skontaktować przez sen.
-Dlaczego tego nie chcesz? To twój brat.
-Bo jak to zrobi, będzie chciał cięgle spać. I stracisz go na zawsze.-Zastanawiasz się smutna.
-Więc proszę. Nie daj mu tak skończyć. Niech on żyje. Niech zazna w końcu szczęście, bo dla mnie już za późno.
-Co mam robić?
-Spróbuj z nim rozmawiać. Pomagać mu. Troszczyć się.
-Ale to jest ciężkie.-Westchnęłaś, siadając przy strumyku. Not usiadł zasmucony koło ciebie.
-Wiem, że to ciężkie. To brzemię nie każdy może unieść.
-Dlaczego zginąłeś?
-To nie był mój wybór.
-Jak to?
-Nie mogę powiedzieć.
-. . . . . Wiesz, dlaczego Error chce mi pomóc?
-Niestety nie. . . . .ale czuję, że on coś wie. Wie o wiele więcej niż my wszyscy.
-A Ink? Dlaczego jest taki? I dlaczego Dance Error jest taki niedobry?
-Co do Inka, sądzę, że on wie tyle ile Error. . . . Co do Dance Errora. . . . . .nie mogę powiedzieć.-Westchnęłaś zrezygnowana.
-A co możesz mi powiedzieć?
-Pamiętasz, jak Music powiedział imię dziewczyny o imieniu Frisk?
-Tak. . . .
-Ona powróci. . .
-. . . . . Kim ona jest?
-Dowiesz się w swoim czasie. . . . Uważaj na nią. Nie ufaj.
-. . . .. No dobrze. Aaaa. . . . .pamiętam, jak Error mówił coś o Kruku. . . . . Wytłumaczysz mi to?
-Niestety nie wiem, o co z tym chodziło. . . . -Nagle robiło się jaśniej wokół.
-Zaczynasz się budzić.
-Co!? Już! Nie czekaj, ja jeszcze nie chcę!
-Znajdź polanę kwiatów "Echo Song".
Obudziłaś się. . . . . .
CZYTASZ
Widzisz muzykę?-Music Sans x Reader
FanfictionJesteś osiemnastoletnią dziewczyną żyjącą sobie beztrosko. Nic ci nigdy nie brakowało. Miałaś dobrych przyjaciół, znajomych, dobrą szkołę i miałaś zawsze coś do roboty. Uwielbiałaś słuchać muzyki i sama ją tworzyłaś na swoim laptopie. Polowałaś też...