Steve Rogers nigdy się nie poddaje, wszyscy to wiemy. Bez względu na uniwersum, Steve Rogers zawsze będzie walczył bandziorami, nieważne skąd są i jak bardzo mogą mu wlać. Steve się nie poddaje, Steve chce chronić słabszych. Steve był dyskryminowany, szykanowany, prześladowany. Ten filmowy miał o tyle szczęścia, że uniknął ojca potwora, którego do życiorysu podrzucił mu Rick Remender (wciąż nie przebolałam straty Brubakera...). Ale bez względu na to, gdzie i w jakim świecie Steve się urodzi, Steve nie będzie się poddawał. Bo tego nauczyła go jego mama.
CZYTASZ
Stuckywostki
RandomNiepodważalnym faktem jest to, że ta para starych durni się kocha. Dyskutować można jedynie o rodzaju tej miłości, a tych jest przecież wiele. Ale nieważne jak bardzo Marvel będzie krzyczał "no homo!", my i tak wiemy swoje. A tak całkiem na poważni...