Pamiętacie tej moment, w którym Bucky zakradł się do kuchni po to, żeby przyrządzić dla Steve'a jego ulubione śniadanie, doskonale pamiętając, jakie dokładnie jajka ten lubi?
I miał przy tym koczek, fartuszek i był przy tym tak uroczo gówniarski, narzekając, że nie potrafi zrobić takiego dobrego bekonu, jak Steve, a tak w ogóle jakie znowu włamanie do SHIELD, zamknij się, Steve, i jedz, bo wystygnie.
Bo pamiętajcie, drogie dzieci, nikt nie zadba o jajka Steve'a tak, jak Bucky!
CZYTASZ
Stuckywostki
RandomNiepodważalnym faktem jest to, że ta para starych durni się kocha. Dyskutować można jedynie o rodzaju tej miłości, a tych jest przecież wiele. Ale nieważne jak bardzo Marvel będzie krzyczał "no homo!", my i tak wiemy swoje. A tak całkiem na poważni...