Znalezienie

1.6K 108 7
                                    

Minęło parę dni. Czułam się bardzo samotna i przerażona. Tak bardzo chciałam wrócić do domu Mike'a, ale wiedziałam że źli ludzie dalej chcą mnie odszukać. Kręciłam się bez celu po lesie, jedynie szukając czegoś do jedzenia lub miejsca do spania. Pewnego dnia znalazłam skrzynię. Były w niej ciepłe gofry. Nie miałam zielonego pojęcia, skąd się tam wzięły lub kto je tam dał. Pierwszy raz od ostatnich wydarzeń, byłam nawet szczęśliwa. To nie to samo co u Mike'a, ale chociaż tyle. Wracałam w to miejsce codziennie, aż pewnej nocy spotkałam tam szeryfa Hoppera.

- Eleven? - zapytał.

- Tak. - szepnęłam.

- Gdzie się podziewałaś?

- Byłam po Drugiej Stronie i wróciłam.

Mężczyzna obejrzał się dookoła i powiedział:

- Chodź, pójdziemy do mnie. Zaopiekuje się tobą.

Poprowadził mnie przez las, prosto do jego domu. Wpuścił mnie do środka i posadził na krześle w kuchni.

- Muszę znaleźć ci coś świeżego do ubrania. Jesteś głodna?

Pokiwałam głową i po chwili jadłam ciepłe gofry. Szeryf przyniósł mi jakąś koszulkę i spodnie.

- Narazie to powinno wystarczyć.

W taki sposób zyskałam miejsce, w którym czułam się naprawdę bezpiecznie. Prawie jak w domu Mike'a.. Hopper nauczył mnie wielu nowych rzeczy, o których nie miałam pojęcia. Kiedy wychodził do pracy oglądałam telewizję. Nie pozwalał opuszczać mi domu, żeby nikt mnie nie zauważył. Mogłabym mieć wtedy kłopoty. Na początku wszystko było w porządku, ale potem...

------------------
6/7
Nie jestem dumna z tego rozdziału. Wiem że jest bardzo krótki. Następne postaram się napisać dłuższe

353 Days. | MilevenΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα