/ 2 / 3. Zgwałcę Cię

541 33 2
                                    

Następnego dnia wróciliśmy do szkoły po przerwie świątecznej.

Po kilku dniach Shawn z Dawidem w końcu zdecydowali się pogadać...wyjaśnili sobie tą bójkę i z pozoru wszystko wróciło do normy.

Lecz nie do końca...Bo to już nigdy nie wróci...Tak myślę, jednak zawsze będę miała w myślach to, że Dawid czuję do mnie coś więcej.
Nie wiem czy potrafiłabym patrzeć na osobę którą kocham w towarzystwie drugiej połówki, którą nie jestem ja...Może Dawid po prostu chce miec ze mna dobry kontakt chociaż jako przyjaciel.

Nie moge narzekać na naszą relacje: w miarę często rozmawiamy i w ogóle Dawid jest jakiś taki... rozpromieniony nie wiem co jest tego powodem.
_____

W ciagu kikku dni wszystko się wyjaśniło - Dawid poznał dziewczynę z tego co mówił poznali się w parku podczas przerwy światecznej. No cóż nie wnikam...Dobrze że sobie kogoś znalazł. Jeszcze nie wiem kim jest ta dziewczyna no ale...Może teraz już wszystko się ułoży i wszyscy będziemy w szczęśliwych związkach.

No cóż czas pokaże

____

Dzisiejszego dnia
Dawid w końcu przedstawił nam tę dziewczynę.

Była nią Gabriela z 2c...Tak okazało się ze chodzi z nami do szkoły. Ale nie kojarzyłam jej jakoś specjalnie. Wygląda na spokojną i zrównoważoną dziewczynę.

Dawid od razu zaproponował abyśmy we czwórkę poszli na kręgle.
Bliżej byśmy się poznali i przy okazji trochę rozerwali.

Tor mięliśmy zamówiony na 15 w sobotę.

____

Po przebudzeniu, chwilę czasu zajęło mi przeglądanie portali społecznościowych, następnie ubrałam się i zeszłam do kuchni

Z zrobionym chwilę wcześniej śniadaniem udałam się do salonu. W którym siedzieli moi rodzice popijając kawę.
Dosiadłam do nich i wspólnie oglądaliśmy przpadkowy program telewizyjny a przy okazji troche porozmawialiśmy.

Około 13 zjedliśmy wspólny obiad a po nim zaczęłam się szykować do wyjścia.

Poszłam wziąść prysznic a przez następne kilkanaście minut grzebałam w szafie w poszukiwaniu ubrań.
Gdy już się zdecydowałam wstawiłam zdjęcie na snapa.

Shawn, tak jak obiecał przyszedł po mnie o 14.40
Otwierając drzwi złożył krótki pocałunek na moim policzku.

Gdy doszliśmy na umówione miejsce zastaliśmy Dawida z Gabrielą.

Na przywitanie nawzajem się przytuliliśmy i wspólnie poszliśmy zmienić buty aby móc rozpocząć grę. Dawid w między czasie domówił napoje i jakieś chipsy...Raz na jakiś czas można.

Mięliśmy 2 rundy.

Pierwsza szła dobrze tylko mi więc miałam duża przewagę, z czego nie sposób nie wygrać.

W następnych rundach rolę się odwróciły.

- A ona co taryfe ulgową mam daje?

- tak tak...trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść Niepokonanym

- jak uważasz - zaśmiał się Dawid

- Teraz twoja kolej!...mądralo

Dawid już drugi raz nie strącił ani jednego kręgla

- No i co?

- popieram twoją wcześniejszą uwagę

- ale Ty ani razu nie wygrałeś

Jestem i zawsze będę, ||S.M • D.K|| POPRAWKI Where stories live. Discover now