- A co do kina to oczywiście się zgadzam. Bawcie się dobrze...jeszcze raz tak ogromnie was przepraszam -powiedziała jeszcze mama Shawna a następnie zniknęła za drzwiami kuchni.
- Będzie dobrze Shawney - powiedziała Aaliyah wtulając się w swojego brata
- mam nadzieję...Dziękuje...To wszystko dzięki tobie - dodał również obejmując z całych sił swoją siostrę
- Aaa ja to co ? - spytałam udając smutną
Następnie Shawn przybliżył mnie do siebie i pocałował w czoło
- Kocham Cię skarbie
- Ja Ciebie też Shawn
- Chodźmy na górę
- Okej - powiedziałam z uśmiechem na ustach**Aaliyah Pov**
Powinni zostać teraz sami...zaproponuje mamie jakieś zakupy czy cośPo chwili udałam się do kuchni aby złożyć mamie propozycję...raczej rozkaz
- Mamo...
- Tak kochanie ? - zapytała kobieta przytulając mnie
- Bbboo...nie uważasz że powinni zostać teraz sami ? -powiedziałam zwracając wzrok w stronę pokoju Shawna na piętrze
- To świetny pomysł...niech pobędą sami .
A my chodźmy do galerii
- Tak tak - powiedziałam rzucając się matce w ramiona
- Zaraz pójdę im powiedzieć że wychodzimy
- Nie nie trzeba ..napiszę do Shawna sms'a - dodałam zatrzymując kobietę
- Okej...To leć się przebrać i zaraz wychodzimy
- jasne mamo
*****Gdy zbliżyliśmy się do schodów Shawn mocno złapał za moją rękę i poprowadził do swojego pokoju .
Gdy byliśmy już we wspomnianym pomieszczeniu chłopak zamknął za nami drzwi.Nagle Shawn dostał sms'a który wywołał uśmiech na jego twarzy.
- Kto to - spytałam, A chłopak pokazał mi wiadomość
" Aaliyah :
Wyciągnęłam mamę na zakupy .
Pomyślałam że chcielibyście pobyć sami.
Miłego wieczoru braciszku 😘 "Shawn :
Dzięki siostra...co bym bez Ciebie zrobił 💕💋 "- Kocham ją - powiedział Shawn
- Masz wielki skarb...- powiedziałam a na mojej twarzy zawitał smutek
- Co się stało - zapytał chłopak, podnosząc moją głowę do góry oraz spoglądając w moje oczy.
- Ja nigdy nie zaznam jak to jest mieć rodzeństwo
- ohoho czasem Ci zazdroszczę - dodał Shawn śmiejąc się
- ale...masz chociaż tą osobę i wiesz że nie jesteś sam
- Masz mnie - powiedział Shawn,uroczo się uśmiechając aby poprawić mi humor
- ...Wiem, ale...
- Skarbie nie bądź smutna, proszę - dodał złączając nasze palce, poczym pocałował moją rękę
- Przepraszam- Tak bardzo mi Ciebie brakowało
...bałem się że nie bedziesz chciała ze mną rozmawiać - powiedział przytulając się do mnie
-niby minęło mało czasu ale mi też Ciebie brakowało - odparłam wtulając się się jego ciało...Przy którym czułam się bezpieczna i...taka szczęśliwa...mój skarb
- Obiecuję że teraz będzie dobrze - powiedizał Shawn ,Następnie zbliżył nasze twarze .Po czym spojrzał w moje oczy i uśmiechnął się.
- Kocham Cię - wyszeptał i złożył lekki pocałunek na moich ustach.
Ja zrobiłam to samo lecz tym razem Shawn pogłębił nasz pocałunek ,który trwał dość długo.
- Tęskniłem za Tym... - dodał lekko zawstydzony Shawn
Wyglądał tak słodko
- Ja też - powiedziałam i uśmiechnęłam się
- Nie wytrzymam bez Ciebie przez te dwa tygodnie - powiedział robiąc minę smutnego szczeniaczka
- Jesteś słodki - dodałam całując go w nosek
Shawn nic nie powiedział tylko uśmiechnął się pod nosem
- ja już muszę lecieć bo przecież jutro szkoła
- zostań jeszcze
- Ale muszę napisać referat na historie i jeszcze parę zadań z matmy i geografii mam
- to idź po książki i zeszyty i wracaj ,odrobimy razem bo w końcu je też muszę
- No ale...to zajmie za dużo czasu
- oj no proszę
- No niech Ci bedzie**
- Mamo zostanę dłużej u Shawna ?
- Jasne
- właśnie przyszłam po zeszyty i u niego odrobię lekcje.
- Okej
- pa mamo - powiedziałam puszczając buziaka w powietrze**
- jestem
- to dobrze a tak propo pracy domowej z matmy to jedno zadanie mamy już z głowy .
- czemu?
- no bo zdążyłem je już odrobić
- Szybki jesteś Shawnem
- Mam pomysł ty pomyśl nad geografią A ja matmą
- Okej ...A historia ?
- znajdziemy coś w necie
- Ale to nie jest dobry pomysł ...przepisywanie " żywcem" z Internetu nie prowadzi do niczego dobrego Shawn
- ehhh no Okej
- ale jakieś pojedyncze zagadnienia jak najbardziej
- Okej to też poszukamGdy odrobiliśmy wspomniane prace domowe oraz w miedzy czasie rozmawialismy - była 21:13 .
Nagle z dołu dobiegł dzwonek do drzwi A Shawn szybko poszedł aby je otworzyć.
Ja zebrałam swoje książki ,długopis oraz telefon i wszystko to schowałam do swojej czarnej torebki. Następnie również zeszłam na dół i podeszłam do Shawna aby się z nim pożegnać.
- To ja już lecę ..pa
- jest już późno, może przenocowałabyś u nas ?
- nie nie - powiedziałam lekko zawstydzony
- Wracajcie na górę no dalej !- powiedziała uśmiechnięta kobieta
- Oh no dobrze niech Pani będzie !Po chwili napisałam sms'a z wiadomością do mamy
- Ale Shawn ja nie mam ubrań na jutro
- No dam Ci coś mojego
- Weź Ty się puknij okej - dodałam sarkastycznie
- Czy Ty mi sugerujesz że mam brzydkie ubrania ?
- Jak na dziewczynę tak - powiedziałam śmiejąc się
- No dobra to tak na poważnie to najwyżej wstaniemy wcześniej i pojedziemy do Ciebie i tam sie przyszykujesz do szkoły
- Okej- No to co teraz robimy ?
- najpierw wezmę przysznic
- co zjesz na kolację ?
- nie jestem głodnaPrysznic zajął mi około 15 minut, gdy otuliłam się ręcznikiem oraz umyłam zęby usłyszałam głos Shawna za drzwiami.
Po chwili zapukał. Ja zgodziłam się aby wszedł do środka .- Teraz już mnie wpuściłaś? - powiedział Shawn zawstydzając mnie
- ttak - poczułam się trochę niezręcznie
- dobra nie będę Cię stresował, przyniosłem ci moje rzeczy na przebranie .
- DziękujęNastępnie spojrzałam na moje stopy ,które były bardzo zimne
- mam jeszcze jedna prośbę Shawn
- Tak ?
- przyniesiesz mi kapcie bo bardzo mi zimno w stopy, a podłogi póki co nie masz ogrzewanej - dodałam lekko sarkastycznie- mam lepszy pomysł - odparł Shawn a następnie zawiesił mnie na swojej szyi oraz złapał w stylu panny młodej. Poczym ze mną na ręcach wyszedł z łazienki.
Zauważyła nas mama Shawna, lecz tylko uśmiechnęła się pod nosem i szybko odwróciła wzrok.Gdy weszliśmy do pokoju Shawna, ten położył mnie do łóżka przykrywając kołdrą A sam uprzedził, że teraz on idzie wziąć prysznic.
Gdy chłopak wrócił ja już słodko spałam. Lecz pod uginajacym sie od cieżaru ciała Shawna łożkiem obudziłam się.
Przepraszam - powiedział cicho Shawn
Ja nic nie odpowiedziałam, za to położyłam głowę na jego klatce piersiowej oraz wtulilam się w jego ciało próbując zasnąć.- Śpij dobrze skarbie - ponownie wyszeptał oraz pocałował mnie delikatnie w moje czoło.
- Dobranoc - krótko po tych słowach zasnęłam.
***
Mam nadzieję że rozdział się spodobał 😊Wiecie że komentarze i gwiazdki bardzo mnie motywują 💕 dziekuje za wszysto
Do następnego ( prawdopodobnie poniedziałek )
Luvv💕😇
CZYTASZ
Jestem i zawsze będę, ||S.M • D.K|| POPRAWKI
FanfictionWidocznie on na ciebie nie zasługiwał...Gdyby naprawdę mu na tobie zależało nie zrobił by czegoś takiego. Uważam ze powinniśmy spróbować - razem . Obiecuję że ja nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić .Widocznie on był dupkiem i chciał się tylko tobą zaba...