Rozdział 15

845 89 13
                                    

Jak co rano ogarnęłam się ,zrobiłam wszystkie potrzebne rzeczy i wyruszyłam do szkoły .
Gdy znalazłam się już w budynku od razu zobaczyłam Dawida .
Stał on oparty o szafkę, rozmawiając z jakimś kolegą .Zauważyłam też że był przygnębiony .Więc wolałam pogadać z nim na przerwie śniadaniowej .

Nagle do szkoły wszedł Shawn od razu chcąc przytulić mnie na powitanie .Lecz skierowałam oczy w stronę Dawida dając znak Shawnowi że nie powinniśmy się przytulać na jego oczach .Chwilę porozmawialiśmy i ustalilismy że w szkole zachowujemy się normalnie bez okazywania sobie jakiś większych uczuć .

Pierwszą lekcją - jak prawie codziennie był J.Polski

Wychowawczyni zauważając Shawna od razu poprosiła go do siebie .Chwilę z nim porozmawiała a następnie brunet wrócił w do nas.

Przez całą lekcje nie odzywałam się do Dawida , a on siedział jak najdalej mnie ...Następną lekcją był WF ,postanowiłam tym razem nie ćwiczyć .Nie miałam ani siły ani chęci .Od razu po rozpoczęciu lekcji, podeszłam do nauczycielki mówiąc że zapomniałam stroju a następnie usiadłam na trybunach .

Ciągle zauważałam chamskie spojrzenia Dawida w stosunku do Shawna. Lecz Shawn na szczęście ich nie zauważał ,skupiając się na grze - w koszykówkę .

Ale dlaczego on się tak zachowuje ,przecież nic takiego się nie stało...a może stało...sama już nie wiem co mam o tym myśleć.

Następna była historia .Dawid zauważając wolną ławkę, która znajdowała się daleko od naszej ,od razu ją zajął Następnie Shawn zaprosił mnie do swojej .Lecz ja nie chciałam się do nikogo dosiadać .
Po tej lekcji była właśnie przerwa śniadaniowa - trwająca 25 minut .

- Dawid , zaczekaj proszę
- Co znowu ? - dodał oburzony
- porozmawiajmy ,wyjaśnijmy sobie wszystko
- niech ci będzie - powiedział siadając przy stoliku a ja zaraz po nim także się dosiadłam .
- Więc czego chcesz?
- Wyjaśnić
- No to słucham
- Dlaczego jesteś na mnie obrażony ?
- Okłamywałaś mnie ,nic mi nie mówiłaś źe coś was łączy.
Przycisnąłem Shawna i udało mi się od niego wyciągnąć że codziennie go odwiedzałaś ...Pamiętasz jeszcze twoje " spotkanie z koleżanką "?
- przepraszam ,nie chciałam żebyś nas o coś podejrzewał ,wtedy jeszcze nie byliśmy razem.
- AA...teraz jesteście ?
- Taak -powiedział Shawn obejmując mnie od tyłu .
-Shawn - krzyknęłam
-No co ? - spytał smutnym głosem Shawn
-Nie przeszkadzaj nam
-Niech zostanie ,przecież to sprawa dotycząca nas trzech - powiedział Dawid
- No dobra zostań - powiedziałam
- Nie musicie się przede mną kryć ,przecież już wiem

Shawn złapał mnie za rękę oraz spojrzał w moje oczy ,uśmiechając się

- Jeszcze raz przepraszam ,obiecuje że od teraz będę Ci wszystko mówić
- Wybaczam ci ,nie mógł bym się na ciebie dłużej gniewać .Będę Wam teraz kibicował i wspierał was . Tylko musimy być teraz wobec siebie szczerzy .

- Obiecujemy - dodał Shawn ponownie złączając nasze dłonie

- No to wszystko już wyjaśnione a teraz Chodźmy na lekcje bo się spóźnimy .

Na następnej lekcji ponownie usiadłam z Dawidem.
Cieszyłam się że już wszystko w porządku między nami...Tak myślę .

Po skończonych lekcjach Shawn zaproponował Dawidowi aby wspólnie z nami udał się do jego mieszkania.

- Z chęcią - odpowiedział Dawid ...Macie już jakieś plany ?
- Wczoraj Shawn śpiewał mi swój Cover a ja Zaproponowałam aby dzisiaj go nagrać i zastanowić się nad tym czy nie wstawić go na YouTube .
- To świetnie będę miał okazję posłuchać jego głosu
-A może Zaśpiewamy coś razem co ty na to - spytał Dawid
-No okej zobaczy się - dodał Shawn

To przyjdźcie na 15, ja zdążę zjeść obiad bo mama ma akurat do pracy na popołudnie więc będziemy sami .

W połowie drogi rozeszliśmy się w strony swoich domów.
O 14:40 przyszedł po mnie Dawid .Szybko spakowałam kamerę ,wyszłam z domu i razem podążaliśmy w stronę posiadłości Shawna .

- Gdy przechodziliśmy przez park ,zauważyłam że Dawidowi zepsuł się humor

- Co się stało - spytałam
- nic nic
- No Dawid mów!
- pokłóciłem się przed wyjściem z mamą
- napewno tylko o to chodzi ?
- tak tak tak...
* Dawid *
Nie mogę powiedzieć jej prawdy .Wiem że w tym momencie ja łamię obietnicę Ale Nie mogę...Nie mogę.

- Już jesteśmy - Poinformowałam Dawida

Zapukałam a Shawn otworzył drzwi zapraszając nas do środka.

***
Pod ostatnim rozdziałem był tylko jeden komentarz (drugi był ode mnie )
😔
Mam nadzieję że tutaj będzie ich więcej .

Następny rozdział najpóźniej do środy .✏

💓






Jestem i zawsze będę, ||S.M • D.K|| POPRAWKI Where stories live. Discover now