Zeszłam na dół aby otworzyć drzwi.
Odetchnęłam z ulgą gdy zza drzwi ujawniła się moja mama.- cześć córcia
- cześć mami
- jadłaś coś na obiad?
- nie
- to ja szybko coś Ci przygotuję, jak będzie gotowe to Cię zawołam
- dzięki mamo - cmoknęłam ją w policzek i udałam się do mojego pokojuZosia podesłała mi linka do jakiś piosenek, więc złapałam za słuchawki, podłączyłam je do telefonu oraz weszłam w wspomniane linki. Po odsłuchaniu 3 z nich usłyszałam coś. Ktoś zapukał do mojego pokoju, więc wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi aby odebrać od mamy jedzienie, ktore zapewnie mi przyniosła .
***
*Shawn Pov - po lekcjach *
Postanowiłem sprawdzić co u Weroniki .
Nagle mój telefon zawibrował"Nowy post na grupie "klasa 2b"
Weronika Wróblewska : Poda ktoś lekcje?"
A co jeśli zrobię jej niespodziankę i ją odwiedzę - usmiechnąłem się sam do siebie i zmieniłem kierunek mojej drogi - dom Weroniki.
Po 10 minutach byłem na miejscu.
*puk, puk *
Drzwi otworzyła mi matka Weroniki
- dzień dobry, przyszedłem podać lekcje Weronice
- wejdź - powiedziała dziwnym podejrzliwym głosem
- czy Wy się czasem nie pokłociliście? - spytała zdziwiona tym że tutaj przyszedłem
- Nieee - odpowiedziałem pewnie
- Dziwne...Weronika mówiła mi co innego,no Ale dobrze idź na górę...zaraz przyniosę wam naleśniki.
***
*Perspektywa Weroniki*Otworzyłam drzwi z uśmiechem na twarzy, lecz zamarłam gdy za drzwiami zamiast mojej mamy stoi SHAWN
Napewno przyszedł gdy akurat tego nie słyszałam...Zosia zabije Cię za te piosenki...A w sumie nawet jakbym coś słyszała no to co zdziałałabym?- Nic
NIE MOŻESZ zachowywać się dziwnie czy coś...po prostu musisz udawać że wszystko Okej. - wykrzyczałam do siebie w myślach
- No cześć ,czy ja o czymś nie wiem?
- Jezuuu Ale czy on mówi o...Nie Nie Nie Proszę Nie...skąd by się dowiedział ??
- ale o co chodzi ? - spytałam udając że ja nie wiem nic na żaden temat
- twoja mama była zdziwiona że tutaj przyszedłem, bo podobno jej nagadałaś że się pokłociliśmy - mówił w lekkiej złości lecz za chwilę jego złość przerodziła się w smutek
- oj przepraszam, nie chciałam iść do szkoły i tak na szybko wymyśliłam
- nie mogłaś powiedzieć że się źle czujesz czy coś w tym stylu?
- oj no przepraszam, nie gniewaj się
bo to nic w porównaniu do prawdy- no dobrze - uśmiechnął się i lekko mnie przytulił...nie chciałam go puszczać, czułam jakbym już nigdy miała go nie przytulić .
Do pokoju weszła mama z parą talerzy zauważając naszego przytulasa.
- moi zakochańce - podśmiała się lekko i położyła na moim biurku jedzenie dla naszej dwójki
- smacznego - dodała wychodząc z pokojuGdy zjedliśmy nasze naleśniki Shawn wyciągnął z plecaka wszystkie potrzebne mi zeszyty.
- to ja biorę się za przepisywanie A Ty się czymś zajmij, np włącz sobie telewizor
- nie nie ,posiedzę sobie po prostu
- no Okej
Shawn leżał na łóżku i przeglądał coś w telefonie.
W między czasie zapukała do nas mama informując że już jadą do cioci ,a my żebyśmy "nie zaszaleli"
Gdy byłam już bliska końcowi przepisywania, kątem oka zauważyłam że Shawn wstaje z łóżka i podchodzi w moją stronę...
Później objął mnie lekko od tyłu, lecz tak abym wciąż mogła pisać. Następnie pocałował mnie w czoło...Coraz bardziej się stresowałam, Shawn chyba to zauważył
आप पढ़ रहे हैं
Jestem i zawsze będę, ||S.M • D.K|| POPRAWKI
फैनफिक्शनWidocznie on na ciebie nie zasługiwał...Gdyby naprawdę mu na tobie zależało nie zrobił by czegoś takiego. Uważam ze powinniśmy spróbować - razem . Obiecuję że ja nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić .Widocznie on był dupkiem i chciał się tylko tobą zaba...