2:13 PM
fakebatman: zaraz sie zastrzelę
wyświetlono o 2:13 PM
2:13 PM
gunsforhands: są zajęcia vic
fakebatman: no i co z tego?
fakebatman: ta stara landryna i tak nic nie zauważy2:14 PM
gunsforhands: ...
fakebatman: ja zawsze mam rację, pamiętaj
gunsforhands: pieprz się
fakebatman: z tobą zawsze przyjacielu
gunsforhands: jesteśmy przyjaciółmi?2:15 PM
gunsforhands: wow
gunsforhands: dodam cie do kregu "przyjaciele"
fakebatman: co za zaszczyt
fakebatman: jestem w tym samym kręgu co Mikey i twoja mamaNie była to prawda. W tym samym kręgu znajdowała się jeszcze jedna osoba, ale Gerard o tym nie pamiętał. Jednakże teraz sobie przypomniał, w bardzo bolesny sposób.
Zamrugał kilkakrotnie.
Vic. No tak, Vic. Skup się na nim.2:16 PM
gunsforhands: "proszę pani, a victor używa telefonu na zajęciach!"
Starał się być zabawny. Czasem myślał, że tylko sarkazm trzymał go przy zdrowych zmysłach.
fakebatman: tylko spróbuj
fakebatman: idziemy zaraz do kafeterii?
fakebatman: mam ochotę na pączka
gunsforhands: okay2:17 PM
fakebatman: yay
fakebatman: jeszcze tylko
fakebatman: trzynaście minut!2:18 PM
fakebatman: dwanaście minut!
2:19 PM
fakebatman: jedenaście minut!
2:20 PM
fakebatman: dziesięć minut!
gunsforhands: zamknij się
fakebatman: pff2:21 PM
gunsforhands: nawet
gunsforhands: nie
gunsforhands: próbuj
fakebatman: nie umiesz sie bawić gerard~
bonus z okazji poniedziałku
dzisiaj będzie jeszcze jeden jbc
CZYTASZ
friends • 2:21 book II
Fanfiction2:21 AM ja: przepraszam ~ Po co to zrobił? Obydwaj ułożyli sobie życie. Z dala od siebie. Było w porządku. Dlaczego musiał wszystko zepsuć? Powinien o nim zapomnieć. Powinien. Ale nie potrafił. Nigdy tego nie potrafił. ~ book II still texting ✉ rozd...