Rozdział 22

82 21 13
                                    

Agata

Obudziłam się o 5 rano i spojrzałam w prawo, tam leżał mój kochany Cole. Nie powinnam tego z nim robić, jestem za młoda, choć mój tata i mama też młodo wyszli za mąż i stworzyli nas (tag o Jacob'a chodzi xd). Postanowiłam go nie budzić i wstałam, było to trudne bo chłopak mnie cały czas tulił. Musze wracać do domu bo Javob będzie coś podejrzewał, a tego nie chce. Zostawiłam mu kartkę z napisem i wyszłam przez okno. Wracając do domu myślałam co powiem Jacob'owi...jak się dowie to zabije i Cola i mnie. Kiedy weszłam na podwórko zauważyłam Jacob'a...kurde!

Jacob: *biegnie do mnie i przytula* Gdzieś ty była?

Ja: Nocowałam u Cola bo było późno i jego rodzice zaproponowali mi nocleg (ohh jacyś chojni :') )

Jacob: Hmm no dobrze, ważne, że nic ci nie jest.

Ja: To będziemy trenować?

Jacob: Tak, ale dziś będą to sztuki walki.

Ja: Ooo super!

Jacob: Troche szermierki, troche czegoś naszego i kontrataki.

Ja: A kiedy będę mieć misje?

Jacob: Hmm jak pójdzie ci dobrze to może nawet i po treningach.

Ja: Yay!

Jacob: Jakaś ty zadowolona...*smutny*

Ja: Jacob?

Jacob: Nic po prostu dobrze, że Cole cię nie skrzywdził.

Ja: On mnje kocha.

Jacob: No dobrze nic nie mówie, ale teraz to ćwiczymy siostra.

Ja: Oczywiście!

Ja i Jacob będziemy trenować cały dzień więc ni zobacze się z Cole'm (niech ma przerwe od bzykania xd ).

Cole

Ręką błądziłem po łóżku by dotknąć i wtulić się w Agu (a tu taki chuj xd), nigdzie nie mogłem jej poczuć. Otworzyłem oczy i nie było jej obok...to był mój sen..to cemu jestem w bokserkach?! (przez sen się kurwa rozbierałeś xd) Spojrzałem na szafke nocną i znalazłem (kondoma! xd) list..

"Drogi Cole,
Przepraszam, że nie ma mnie obok ciebie, ale musiałam wrócić do domu. Nie chce żebyś miał kłopoty u mojego brata. Kocham cię mocno.
                                                                 Agata"

Czyli jednak przeżyliśmy pierwszy raz. To może wpadne do niej....chyba, że Jacob mnie wygoni. Nagle ni z tąd, ni z owąd do pokoju wparował tata.

Tata: Co robiliście? Czemu jesteś w bokserkach?!

Ja: Nic między nami nie było....a ja lubie spać w bokserkach (slipkach xd).

Tata: *zamyka drzwi* Synku twoja siostra jest młodsza i się przyznała, a ty nie chcesz.

Ja: No dobrze...tak robiliśmy to.

Tata: I vo zrobisz?

Ja: Jak to?

Tato: Jak zajdzie w ciąże.

Ja: Nic...w sumie to chce być z nią i mieć dzieci bo je kocham (pedofil!).

Tata: Umm synek sądze, że gotów nie jesteś.

Ja: Jestem!

Tata: Masz 18 lat i bawisz się w ninja.

Ja: Tata słuchaj ja się w ninja nie bawie! Nawet jeśli to zarabiam.

Tata: Ale do roli ojca jesteś gotów?

Ja: Nie wiem...chyba tak?

Tata: To się pytasz?

Ja: Jestem!

Tata: Spokojnie.

Ja: Nie! Bo myślisz, że nie wiem, że ty i mama młodo wpadliście!

Tata: No dobrze. Nie chce byś popełnił czegoś złego.

Ja: Umm no dobrze. Dzięki.

Tata wyszedł, a ja żuciłem się na łóżko i wysłałem sms Agu....nie odpisywała mi....a jak ją zraniłem? A jak coś jej jest?! Jezu nie wybacze tego sobie! Pobiegłem szybko do domu Agaty...

Blood

Dziś Lloyd poszedł zobaczyć lepiej płatną prace (nareszcie niech chuj zarabia, bo hajs z nieba nie lata xd). Ja sobie przeglądała Facebook'a (:3 wiadome) i dostałam wiadomość od Nati. Hmm chce zrobić babski wieczorek. Dobra to obdzwonimy do Agu i będzie melanż. A mój Lloyd posprząta ślicznie domek. No to dzwonimy....hmm jest zajęta, dobra zostawie sms'a. Poszłam przyszykować rzeczy dla Lloyd'a do sprzątania i kartke z napisem "Jak wróce ma tu lśnić jak twoje włosy na słońcu! Kocham cię".

Hejo tag wiem mówiłam, że nie napisze, ale jednak szybko skończyłam i miałam czas na napisanie troszku dla was. No mam nadzieje, że coś tam się podoba. Do kolejnego moje chomiczki ❤❤

Ninjago BrotherhoodWhere stories live. Discover now