Rozdział 11

4.4K 251 26
                                    

Dylan's POV;

Uniosłem brwi do góry i poszerzyłem swoje oczy kilkukrotnie. Louis jest gejem? Nie uwierzycie, ale poczułem jak wielki kamień spada z mojego serca. To nie było tak, że nie lubiłem tego chłopaka, ale nie mogłem wyobrazić sobie go z moją Aubrey u jego boku. Tak, wciąż nazywam ją moją.

Stałem jeszcze kilka minut na schodach dopijając te obrzydliwe piwo. Aubrey już dawno weszła do środka zapewne szukając któregoś z naszych znajomych bądź sprawdzając jak czuję się ten cały Louis. Dobra, skoro jest gejem nie mam żadnych obaw że mi ją odbierze. Skombinuję mu nawet jakiegoś przystojnego faceta, byleby trzymał się od niej jak najdalej.

Wziąłem jeszcze kilka głębokich oddechów zaciągając się przy tym chłodnym powietrzem i wszedłem do pomieszczenia przeciskając się o tych wszystkich ludzi ocierających się o siebie. Musiałem odszukać Laurę. Musiałem wyjaśnić jej, że to nie ma sensu. Od początku nie miało, oczywiście. Nie mogłem opędzić swoich myśli od kochanej Aubrey w której byłem tak szaleńczo zakochany. Zatapiałem swoje smutki w alkoholu i jakiś przypadkowych dziewczynach. Laura była kolejną zdobyczą, ale inna od wszystkich więc znów postanowiłem wkroczyć w „jakiś" związek. Do czasu kiedy dowiedziałem się, że Aubrey jednak przyjeżdża do Nowego Jorku. Jakżeby inaczej? W końcu tu byli wszyscy jej przyjaciele i ja.

Cztery minuty później znalazłem się na górze. Przeszukałem każde pomieszczenie na dole w odnalezieniu szczupłej blondynki, ale po niej ani śladu. W pierwszym pokoju, od razu po mojej lewej stronie leżał ten cały gej, Louis. Najwidoczniej Aubrey zajęła się nim i go tu przyniosła. Chłopak był ledwo przytomny, kiedy przyglądałem się im stojąc na schodach. Odwiedziłem jeszcze kilka pokoi na pierwszym piętrze, następnie znalazłem się na drugim, gdzie głównie znajdywały się same apartamenty. Większość z nich była zamknięta. Do mojego również nikt nie miał dostępu. Nie przeżyłbym tego gdybym zobaczył w swoim łóżku dwie przypadkowe osoby pieprzące się na tym na czym śpię.

-BINGO! -krzyknąłem, kiedy jedne z drzwi od czyjegoś mieszkania się uchyliły. Wystawiłem głowę i rozejrzałem się po pokoju. Wszedłem do środka rozglądając się po pomieszczeniu. Zżerała mnie ciekawość tego jak wyglądają zwykłe apartamenty w tym budynku. Mój różnił się trochę lepszym standardem, ale nie mógłbym mieć tego co wszyscy. Muszę być inny. Zawsze tak było.

Wchodząc w głąb pomieszczenia usłyszałem jakieś stłumione jęki. Nie wiem dlaczego, ale coś podpowiadało mi że muszę na to zerknąć. W drodze do sypialni zauważyłem porozrzucane ciuchy, buty no i bieliznę po całej podłodze. Jęki i krzyki było słuchać coraz wyraźniej.

-O KURWA!

-Dylan?! Kochanie ja ci to wytłumaczę!

-Nic nie musisz tłumaczyć! Przynajmniej poszło szybciej niż się spodziewałem!

Wyszedłem z pokoju szybciej niż tam się znalazłem. Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem. Właśnie zostałem zdradzony!? JA?! To mi się w głowie nie mieści. Złość rozpierała mnie z każdej strony. Wbiegłem do swojego pokoju i trzasnąłem mocno drzwiami. Złapałem się za głowę chowając swoje dłonie w moich włosach i ciągnąc za ich końcówki. Chciałem krzyczeć, rozwalić coś, albo kogoś, cokolwiek by przyniosło spokój i ukojenie. I nagle nie wiem czemu pomyślałem o małych, pełnych, różowych ustach Aubrey. Położyłem się plecami na łóżko i zamknąłem oczy próbując wyrównać swój oddech. Tylko jedna osoba mogła mi teraz pomóc -Miller.

Aubrey's POV;

Siedziałam w salonie na małej sofie pod oknem popijając sok pomarańczowy i rozmawiając z jakimś chłopakiem. Nie wiem jak miał na imię, ale był całkiem miły. Po chwili podeszła do niego jakaś dziewczyna prosząc go o taniec, więc się zgodził a ja zostałam sama. Przeskanowałam tańczących ludzi po czym wyjęłam swój telefon z prawej kieszeni spodni by sprawdzić godzinę. 30 minut po północy... -mruknęłam pod nosem i zablokowałam telefon patrząc się w czarny ekran. Obijała się na nim lampa, która w momencie kiedy usłyszałam jakiś huk dochodzący prawdopodobnie gdzieś z góry, światło zaczęło migać. Nikt się tym nie przejął, po prostu kontynuowali głośne rozmowy i tańce.

Something New  » Dylan O'Brien (ukończone)Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin