luźne pogadanki #11

34 4 6
                                    

Hiiii

Rozdział bez większego namysłu i planu. Po prostu czuję dużą potrzebę żeby cokolwiek tutaj napisać. Wrócić do mojego jedynego comfort miejsca. Przez kilka dni szukałxm jakiegoś tematu żeby móc tu coś stworzyć, ale już troszkę nie umiem wytrzymać, więc oto zbieramy się tutaj po nic. A raczej żeby po prostu razem pobyć. Więc rozsiądźmy się i bądźmy przez chwilę razem. Wyobrażam sobie, że wszyscy sobie tutaj siedzimy w kółeczku, ja mówię, a wy słuchacie xddd.
To miłe wyobrażenie.

Dobra

Co się u mnie ostatnio dzieje?
Samx nie mam pojęcia. Dzieje się tak dużo, że się gubię. Znowu gubię siebie. Zatracam się trochę. Chcę żeby w końcu to minęło.

Ale na szczęście nie zatracam się w temacie gflui. Tożsamość płciowa to ostatnio jedna z niewielu rzeczy, dzięki którym czuję się sobą i nie gubię się w pustce. Moja dziewczęca strona szaleje xddd. Naprawdę w tym aspekcie mam super relację ze sobą. Ale jedynym problemem jest to, że moje płcie zmieniają się co chwilę i przez to często nie jestem w stanie określić i stwierdzić w 100% kim jestem w danym momencie. To jest szalone. Istnieję sobie a moje płcie wariują w środku. Na razie to nie jest jakiś super problem, bardziej się z tego śmieję i uważam, że to całkiem urocze. Aleeee muszę popracować nad tym trochę, żeby to ustabilizować. Bo fajnie, że już siebie akceptuję itd, ale takiego chaosu nie może być xdddd. Zwariuję jeszcze bardziej, a tego nie chcemy.

Wróciłxm do kilku moich dawnych pasji, o których zapomniałxm. Sprawiają mi trochę radości, ale cóż. Trochę. Tzn na chwilę tylko.

W sumie to czuję jakby życie trochę się zatrzymało. Tzn bardziej ja w nim. Że wszystko idzie do przodu, a ja robię to w zwolnionym tempie i do tego nie czując rzeczywistości.
Tydzień. Jeszcze dokładnie tydzień do tego przeklętego dnia. Przez cały rok czekałxm na niego z niecierpliwością, a teraz? Chcę uciec. Nie jestem gotowx. Czemu życie musi iść dalej? Czemu nie mogę się cofnąć albo zatrzymać?
Ostatnio często tak myślę. Tzn na codzień też tak myślę, wszyscy ludzie tak myślą, ale ostatnio bardziej mi to doskwiera niż normalnie. Czas nie ma dla mnie litości, muszę iść dalej.

Lubicie grać w uno? Zagrajmy xdd
Powiedzcie co wam przyjdzie pierwsze do głowy (co byście dali)

            ***niebieska 5***

Siedzę, jest cicho, boli mnie gardło, słyszę jak moje pieski oddychają, wstaję za 6 godzin a mam jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, jest mi zimno, chcę się położyć do łóżka, schować się w nim i nie wychodzić przez kilka dni, ale nie umiem się ruszyć i tam pójść. Chcę spać. Chcę spać ale nie śnić. Nie chcę widzieć ludzi, ale nie chcę być samx.
Jestem samx.

Mam smaka na truskawki.

Ostatnio korci mnie żeby napisać jakiś wiersz albo tekst piosenki. Może w końcu mi się uda.

Nazwać to jako luźne pogadanki? W sumie to chyba to się zalicza. Chciałxbym dać to jako osobny rozdział ale raczej to są te luźne pogadanki. Pełno randomowych info tu jest xdd.

Piosenka
Savant- Sky is the limit

Jeśli ktoś ją odsłucha do końca i się spodoba to oficjalnie może się nazwać ultra borsukiem aka moją bratnią duszą XDDDDDDDD.
Ale tak serio, to wątpię że komuś się spodoba, dlatego robię eksperyment społeczny i się zdziwię jak ktoś też będzie lubiał takie wariacje XDDD.
Ja osobiście lubię do tego tańczyć. Wtedy robię takie robotowo płynne ruchy. Kocham tańczyć tak bardzoooo.

Taniec i śpiew to są rzeczy które mocno na mnie działają. Nieważne w jak złym jestem stanie- wystarczy mi trochę pośpiewać i od razu lepiej, kocham to.

Okej moja mama wraca, w końcu nie będę samx. Dziękuję za towarzyszenie mi i wstąpienie do kręgu rozmów.

Przesyłam pozytywną energię~~~~~

Matt 20.02.24r.


Pamiętnik osoby genderfluidWhere stories live. Discover now