luźne pogadanki #4

84 13 12
                                    


Hejjj borSUKI

Publikuję ten rozdział dokładnie miesiąc od poprzedniego. Czuję się okropnie z faktem, że tak długo tu nie pisałem. Miałem pełno pomysłów, ale zero czasu, a jak już był ten czas to nie umiałem się za to zabrać.
Jestem na siebie zły, bo gdybym tu pisał, może teraz lepiej bym się czuł.
Trochę też głupio dla mnie wygląda to, że mam kilka razy pod rząd tytuł "luźne pogadanki", ale już trudno.

Za niedługo powinien wlecieć rozdział z wszelkimi poradami, czyli chyba najbardziej wartościowy rozdział tej książki. Miałem go zrobić miesiąc temu, ale wyszło jak wyszło.
Przepraszam was :(((

Dobra, koniec wyjaśnień, czas na opowieści z mojego życia (jak to brzmi XDDDD)

Już ponad miesiąc czuję się chłopakiem (z małymi przerwami na dziewczynę i mieszankę) i to jeszcze większość czasu takim stu procentowym.
Nigdy mi się to nie zdarzało. Z jednej strony to jest bardzo fajne i ekscytujące, ale z drugiej dysforia jest męcząca.

W poprzednim rozdziale pisałem o nowym imieniu oraz o pracy nad swoim głosem.
Nigdy bym nie podejrzewał, że napisanie o tym tak bardzo mi pomoże.

Mój przyjaciel nazwywa mnie per Matt i okazało się to dobrym pomysłem. Czuję się bardziej komfortowo i chyba trafiłem z imieniem, bo mi się podoba i myślę, że mi pasuje.

Co do głosu,
nigdy nie udawało mi się pamiętać, ulegałem emocjom, przez co głos stawał się piskliwy,
myślałem, że brzmię idiotyczne kiedy próbowałem go obniżyć...
To wszystko to były tak naprawdę wymówki.

Dalej nie mogę w to uwierzyć, ale od czasu, kiedy napisałem o tym tutaj zaczęło mi się udawać.
Wattpad ma chyba jakieś moce.

   Podsumowując
Moja genderfluidowość (chyba wymyśliłem nowe słowo) się rozwija, a wattpad jest bogiem

Dzięki za uwagę
Proszę o wysyłanie dobrej energii, bo rozdział z poradami będzie naprawdę ciężko napisać.

Dbajcie o siebie, bo przyjdę do was i was zjem 😠😠😠
Do następnego~~~

Pamiętnik osoby genderfluidWo Geschichten leben. Entdecke jetzt