neutralność płciowa

62 10 3
                                    


Ostrzegam, że może tym razem być bardziej 'mrocznie'.
Ostatnio jest ze mną gorzej, ale gorzej w inny sposób. Trwam teraz w czymś, w czym jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się trwać.

Mówiłxm już tutaj o tym, że zdarzało mi się przez dłuższy czas czuć się tylko jedną płcią i że to było trudne. Że nie umiałxm się w tym połapać.
Jeśli znoszeniem tego nazwałxm trudnym, to to, co czuję teraz, jest super hiper trudne.

Neutralność płciowa. Taki jest tytuł. Oznacza to że...
Nie czuję niczego. Żadnej płci, czuję się niczym. Tzn. żadną z płci, chociaż..
Faktycznie, czuję się niczym.

Czuję pustkę, która każdego dnia się pogłębia i mnie dusi. W każdej sekundzie czuję nicość, jakby wszystkie barwy mojej osobowości zniknęły. Jakby odczuwanie płci nadawało mojej osobowości kolorów, jakby sprawiało, że żyję. A teraz tego nie ma.

Czyli można powiedzieć, że teraz nie żyję. Tak się też czuję.

Ciągle o tym rozmyślam.
Ciągle staram się coś poczuć. Na siłę staram się 'wywołać' cokolwiek. Jakąś płeć. Nic.

Próbowałxm wielu sposobów. Nic.

W końcu umiejętność odczuwania też zaczęła zanikać.

Więc zaczxłxm próbować poczuć jakieś emocje. Stres i złość są najłatwiejsze. Coś.
Udało mi się coś dzięki temu poczuć.
Ale czy to poprawiło sytuację?
Zrobiło się jeszcze gorzej.
Do pustki w sercu dostał się stres, toksyczne powietrze które czuję w niemal każdej chwili w moich płucach.
Jednak coś czuję. To się chyba liczy?

I ostatnio skupiam się na jednej rzeczy bardziej niż na pustce.
Na tym że coś jest nie tak. Że nie powinxxxxm (powinnam/powinienem) się tak czuć. Boję się. Nie wiem co się stało. Czemu to tak boli. Nie sądziłxm że odczuwanie neutralności płci przez dłuższy czas może być tak okropne. Zwykle myślalxm, że odczuję ulgę.

I to co się teraz ze mną dzieje nie jest tylko przez to.
Ale jednak jestem prawie pewnx, że od tego się zaczęło.

Od jakoś dwóch tygodni czułxm płeć tylko raz, męską, przez kilka minut. To było jak chwilowe zaczerpnięcie świeżego powietrza. Od tego czasu znowu Nic.

Nie wiem co się ze mną dzieje, nie wiem jak z tego wyjść, nie wiem kiedy to się skończy.
Jak na razie staram się faszerować stresem żeby całkowicie się nie pogubić w pustce.

Jak coś się zmieni napiszę.
O ile mi się uda, bo np. ten rozdział chcę pisać już od tygodnia.

I wiem, może to nie jest dobry pomysł żeby pisać tu w ten sposób, ale mam jakieś przeczucie, że dobrze robię. Że może to sprawi, że poczuję się lepiej i inni będą też wiedzieć jak to jest.

Ostatnio robię mniej zdjęć i ogólnie mniej poświęcam czasu na moje pasje, ale postaram się teraz dać tu jakieś pozytywne obrazki żeby nie było tu aż tak depresyjnie. Do następnego.
9.08.23r.

23r

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Pamiętnik osoby genderfluidWhere stories live. Discover now