Kiedy mi źle, patrzę w niebo. Patrzę na to jak piękny jest świat.
Zdaję sobie wtedy sprawę, że życie i świat to coś więcej niż ludzie, szare ulice, rutyna, praca.Kiedy czuję się samotny, patrzę w niebo. Wtedy wiem, że samotność też jest potrzebna. Czuję wtedy spokój. Wiem, że niebo jest ze mną.
Kiedy się stresuję, patrzę w niebo. Jego kolory, chmury, ptaki- uspokajają mnie. Jego spokojny blask, sunące powoli chmury, kolory.
Kiedy widzę padające promienie słońca, przedzierające się przez gałęzie drzew, czuję całym sobą piękno tego świata.
Wtedy wyciągam telefon i robię zdjęcie. To chyba moja największa pasja. Kocham uchwytywać piękno. Dla mnie wszystko jest piękne, totalnie wszystko. Mógłbym robić zdjęcia co sekundę, pod innymi kątami, z innych perspektyw.
Gdziekolwiek spojrzę, widzę piękno. To jest naprawdę magiczne. Postrzeganie świata w ten sposób jest magiczne i cudowne.
Kiedy patrzę w niebo czuję się sobą. Czuję, że jestem tu po coś. Czuję się potrzebny i warty bycia tutaj.
Czuję się sam na tym świecie, ledwo co sobie radzę, ale jest ze mną niebo i wszystko co jest pod nim. Niebo jest widokiem, dla którego mam powód żeby wstawać z łóżka. Czymś, co mówi mi, że mam się nie poddawać.
Spójrz na niebo
Matt 11.12.23r.
YOU ARE READING
Pamiętnik osoby genderfluid
RandomTo będzie taki jakby pamiętnik mnie jako osoby genderfluid. Będę tutaj opisywać swoje myśli, odczucia, itp. Jeśli jesteś osobą genderfluid lub ciekawi cię ten temat, to serdecznie zapraszam ^^.