47

124 13 1
                                    

Wysłana wiadomość okazała się wiadomością wysłaną przez Nam-Gil'a, a jej zawartość mną wstrząsnęła. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy było zdjęcie Taehyung'a, który nie był w najlepszym stanie. Cała jego twarz była we krwi. Rozcięte usta, łuk brwiowy, jak i zmasakrowane ciało. Jego koszulka oraz spodnie również były pokryte całe jego krwią. Mężczyzna leżał bez sił na zimnym betonie. Widząc ten widok kraiło mi się serce. Po chwili zauważyłam dodaną do tego zdjęcia wiadomość, która brzmiała następująco:

"Czas do naszego spotkania się zbliża, jednak jak tak pomyślałem, może przyjechalibyście wcześniej? Nie jestem pewien czy twój chłoptaś tyle wytrzyma. Zresztą, sama spójrz"

Teraz załączone zostało wideo. Niepewnie nacisnęłam na ekran telefonu. Dałam krótkie spojrzenie chłopcom, którzy bacznie przy mnie stali, obserwując wszystkie jego wiadomości.

Na załączonym nagraniu poczułam jeszcze większą chęć zemsty i skończenia tego wszystkiego. Mój cel, czy też Nam-Gil zaczął bić Taehyung'a. Mężczyzna ledwo przyjmował jego ciosy. Było widoczne jego zmęczenie, a stan do którego go doprowadzili był podobny do stanu prawie umierającego człowieka.

Nim film się skończył Nam-Gil skierował telefon bliżej Taehyung'a.

"- Może jakieś ostatnie słowa do dziewczyny? - spytał. Taehyung natomiast nic nie odpowiedział. Leżał twarzą do ohydnie zimnego betonu.

- Już umarł? - spytał jakiś mężczyzna za kadrem.

- Nie wydaje mi się. Miałem zamiar go zabić przed jej oczami. Nie psuj mi frajdy, mięczaku! - krzyknął, a po chwili splunął na niego śliną. Złapał tył jego głowy oraz włosy i siłą pociągną ją ku górze. W taki sposób, że głowa była parę centymetrów nad ziemią, tym samym dając telefon przed jego wciąż, dla mnie, śliczną buzią.

- Rozalia... - zaczął cicho. Było widać jak bardzo walczy ze swoim organizmem, aby nie zamknąć oczu, a tym bardziej cokolwiek powiedzieć. - Pamiętaj, że cię kochałem i dalej będę kochał. Nawet po śmierci i jeszcze dłużej. Pamiętaj też, że będę nawiedzał twoich nowych partnerów - spokojnie zachichotał. Miał to być ostatni raz, kiedy słyszę ten nieziemski chichot?...

- Tyle? - rzucił oschle Nam-Gil.

- Nie przyjeżdżaj tu proszę. Nie chcę, by i tobie się stała krzywda, więc zapomnij o mnie i wiedź spokojne oraz bezpieczne życie, takie jakie prowadziłaś zanim mnie poznałaś. Jeszcze raz przepraszam za wszystko co złego tobie wyrządziłem, jak i dziękuję za te prawie trzy miesiące, które z tobą spędziłem - mówił dalej, a ja czułam zalewające się oczy łzami.

- Ile jeszcze?

- Zamknij się - odparł chłodno w jego stronę i kontynuował. - Jeśli byliśmy sobie przeznaczeni to spotkamy się w następnym życiu. Choćbym miał czekać tysiąc lat, zawsze, ale to zawsze cię znajdę. Dziękuję ci za wszystko, jak i przepraszam. Kocham cię, Rozalia - wtedy zobaczyłam jego uśmiech. Uśmiech, którego tak długo się prosiłam, by go widzieć. I nagle mam go stracić? Wszystko? Nasze wspomnienia? Wspólne wieczory? Mam stracić go całego?...

- Nareszcie - przeciągnął i skończył film"

- Zabiję gnoja - po tych dwóch moich słowach ruszyliśmy do samochodu, aby w końcu się z nim rozprawić.

Nasze ubrania były idealne na tą okazję. Hoseok jako kierowca miał luźne, długie spodnie, a jego bluzka była obcisła. Na to kamizelkę kuloodporną. Do tego rozpinana bluza. Jungkook natomiast miał przylegające jeansy. Na biodrach miał pasek wraz z różnymi rodzajami noży. Na górę ubrał cienki, obcisły golf. Również miał ubraną kamizelkę kuloodporną, a na nią ubraną bluzę. Yoongi miał podobnie. Przylegające jeansy oraz pasek na biodrach. Jednak zawartość nieco się różniła. Do paska był włożony jeden pistolet oraz naboje. Natomiast po drugiej stronie w razie potrzeby, paralizator. Ja za to ubraną miałam spódniczkę. Żartuję!! Również miałam przylegające jeansy. Obcisła bluzka, na to kamizelka, a następnie kurtka motocyklowa. Oczywiście wszystko było w kolorze czarnym. Gotowi do ostatecznego rozstrzygnięcia, bez odwracania się do tyłu, ruszyliśmy na miejsce.

SILENT OBSESSION | KIM TAEHYUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz