- Rozalia?!?! Co ty tu robisz?! Jak?!? - krzyknąłem zdziwiony, gdy po otworzeniu drzwi ukazała mi się dziewczyna.
- Normalnie. Ważne, że mnie nie zobaczył - odparła i weszła do środka. Zasiadła na krześle, gdyby nic takiego się nie wydarzyło. Od razu poszedłem za nią, by dowiedzieć się co tak naprawdę się stało.
- Wytłumacz mi wszystko. W innym przypadku nie dostaniesz obiadu - powiedziałem, a oczy dziewczyny się powiększyły.
- Żartujesz sobie ze mnie? Tak nie można - odparła oburzona.
- Wiem, że jedzenie jest dla ciebie jak kochanek, dlatego podejmuję taką ostrą metodę. Mów jak ty znalazłaś się na dole - usiadłem obok niej odwracając się do niej przodem. - Słucham.
- Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie dałeś mi kluczy do studio, dlatego pobiegłam do twojego pokoju.
- Ale jakim cudem znalazłaś się na dole, skoro byłem wraz z Taehyung'iem tutaj.
- Gdybyś dał mi dokończysz to byś się już dawno dowiedział...
- Więc mi powiedz.
- Znów mi przerywasz, Yoongi.
- Dobra, już nie będę.
- I znowu. Nie dasz mi dokończyć wypowied-
- Przejdźmy do sedna, a nie się mnie ciągle czepiasz. Jak znalazłaś się na dole bez schodzenia do drzwi wyjściowych?
- Zeskoczyłam z okna - odparła krótko.
- CO TY ZROBIŁAŚ!?!?! MUSISZ UWAŻAĆ NA SIEBIE I BYĆ OSTROŻNA, A NIE Z PIERWSZEGO PIĘTRA SKAKAĆ. CHRYSTE. GORZEJ NIŻ Z JUNGKOOK'IEM. CO TY W GŁOWIE MIAŁAŚ??? MOGŁAŚ WEJŚĆ DO SZAFY, POD ŁÓŻKO ALBO ZA ZASŁONĄ SIĘ SCHOWAĆ, ALE NIE Z OKNA SKAKAĆ!!
- Nie przesadzaj tak. Nie jest tu aż tak wysoko. Nic mi się nie stało. A co do tego łóżka czy szafy to nie przemyślałam tej opcji. Spanikowałam, a okno pierwsze rzuciło mi się w oczy, więc wybrałam tą opcję. I po co tyle krzyku, co?
- Po co tyle krzyku?....
- Boże, Yoongi. Hej! Słyszysz mnie? Yoongi!!!
POV Rozalia
W momencie, gdy Yoongi zemdlał wystraszyłam się. Nie chciałam by stało mu się coś złego i to jeszcze przez to, że wyskoczyłam przez okno.
- Yoongi nie rób mi tego proszę...
Trzymałam go przy swojej klatce piersiowej, by nie osunął się z krzesła, na którym siedział. Nie wiedziałam co zrobić. Przerażał mnie fakt, że może to przerazić się w coś poważniejszego. Wyjęłam swój telefon, ale w kontaktach miałam tylko Taehyung'a, który był by w stanie pomóc. Wyjęłam z kieszeni Yoongi'ego jego telefon z nadzieją, że nie będzie miał hasła. Jednak się myliłam. Jedyną opcją jest Taehyung lub pogotowie. Co zrobić? Jeśli dowie się, że jednak byłam u Yoongi'ego mogę zepsuć im przyjaźń. Co teraz? Chyba już wiem!!
Złapałam chłopaka pod pachami, a dłonie splątałam. Delikatnie zsunęłam jego ciało z krzesła i ruszyłam do salonu. Położyłam go na kanapie. Spojrzałam się na niego już lekko zapłakana.
- Yoongi odezwij się - szturchnęłam jego ramię, ale nic. Uniosłam jego nogi do góry, aby jakkolwiek mu to pomogło.
- Yoongi proszę cię...
Byłam na skraju wytrzymałości. Nie chciałam dzwonić po Taehyung'a, a numeru od Jungkook'a nie miałam. Ale chwila, przecież Hoseok dawał mi numer, gdy wpadł na mnie po raz pierwszy. Muszę mieć gdzieś jego numer. Znalazłam!!
CZYTASZ
SILENT OBSESSION | KIM TAEHYUNG
RandomCo jeśli młoda i ładna dziewczyna chcąc zwiększyć swoje umiejętności i saldo na koncie zacznie pracować w firmie mężczyzny, który zakocha się w niej obsesyjnie? Za wszelką cenę stara się przy niej być, a ona nie widzi problemu, który z każdym dniem...