T/i pov:
W trakcie przygotowywania potraw Shuji pytał się mnie czy aby na pewno dobrze wykonuje przydzielone mu zadanie, oczywiście zapewniałam chłopaka że bardzo dobrze mu idzie i nie musi się martwić. Gdy zaczęłam kroić warzywa do kolejnej potrawy dostałam niespodziewanie wiadomość od Hiny. Wytarłam ręce w ścierkę, wzięłam telefon w ręce i odczytałam wiadomość.


Hina🍀:
Hejka t/i, przeprasza że zawracam tobie głowę ale mam pytanie.

T/i🌸:
Hejka Hina, spokojnie nic się nie dzieje. O co chodzi?

Hina🍀:
Tak się zastanawiałam i stwierdziłam że mogę zrobić jakieś ciasto o ile to nie problem

T/i🌸:
Ooo, jak byś mogła zrobić ciasto to byłabym wdzięczna, mniej rzeczy do robienia

Hina🍀:
Czyli mogę zrobić, ale jakie?

T/i🌸:
Obojętnie, ja w domu mam zrobione pierniki bo jak robiłam z Hanmą to jeszcze nam zostało, a jakieś ciasto też się przyda

Hina🍀:
Dobra to zrobię obojętnie jakie ciasto. Dobra ja już nie przeszkadzam, do zobaczenia jutro!

T/i🌸:
Do zobaczenia jutro!


Wyłączyłam ekran telefonu i odłożyłam go na miejsce, odwróciłam się w stronę Hanmy i zaowazylam że sobie nie radzi więc podeszłam do niego, stanęłam obok i złapałam go za jego dłonie.


- poczekaj widzę że sobie lekko nie radzisz - stwierdziłam łagodnym głosem. - to się robi w ten sposób. Widzisz? - dodałam.

- teraz to łatwiej idzie, przed tem to jakieś upośledzone było. - stwierdził.

- bez przesady, ale i tak dobrze ci szło

- ale jednak pomogłaś

- no bo widziałam jak już się męczysz a wiem że chciałbyś spędzić ze mną też czas

- dlatego robiłem to jak najszybciej ale starannie

- to się liczy. W ogóle Hina zrobi na jutro jakieś ciasto więc mamy mniej do roboty

- no to super! Coś jeszcze nam zostało księżniczko?


Odwróciłam się za siebie i spojrzałam na rzeczy które zrobiliśmy. Nie licząc warzyw które zaczęłam kroić to wszystko było gotowe.


- jeszcze tylko skroje te warzywa i będzie koniec. Ty za ten czas idź się wykąpać - odwróciłam się w stronę Hanmy i spojrzałam na jego twarz.

- no dobrze, to ty skruj te warzywa a ja pójdę się wykąpać tak jak chcesz. - odpowiedział, wychodząc z kuchni pocałował mnie ponownie w głowę.


Ja podeszłam do deski gdzie zaczęłam kroić warzywa z zamiarem dokończenia tej czynności. Po skończeniu i wrzuceniu ich do miski skierowałam się w stronę sypialni, gdy weszłam do sypialni zauważyłam Hanme leżącego w samych bokserkach na łóżku i robiącego coś w telefonie. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam z niej świeżą piżamę i poszłam do łazienki, wzięłam szybki przyśnić i wróciłam do sypialni. Usiadłam na brzegu łóżka po czym położyłam się na klatce piersiowej Hanmy, ten objął mnie ręką i przytulił.


- no co tam księżniczko? - spytał przerywając ciszę.

- a nic ciekawego, wiesz bardzo wygodnie się na tobie leży. - stwierdziłam.

- to dobrze, możesz tak spać

- taki mam zamiar - wtuliłam się mocniej w klatkę Hanmy.

-przylepa - stwierdził

Chłopak bez granicWhere stories live. Discover now