T/i pov:
Od wizyty moich rodziców w domu Hanmy minęły dwa tygodnie. Zauważyłam, że Hanma przez ten czas cały czas wychodził z domu gdzieś tak koło godziny 15:00, a wracał dość późno w nocy. Nie ukrywam zmartwiło mnie trochę zachowanie Hanmy bo nie zachowywał się tak do tej pory. Rozumiem należy do tej Wallahy z resztą ja też ale jakoś tego nie czułam, że do niej należę. Od czasu krwawego halloween ani razu nie widziałam się z Kazutorą przez jego matkę która zabroniła mi odwiedzać Kazu w areszcie.
Tydzień po incydencie z moimi rodzicami wyleczyłam się z lekkiego przeziębienia, drugi tydzień spędziłam w domu dokańczanąc u/a. W końcu nikt mi nie przeszkadzał w oglądaniu. Owszem dalej mamy i/p z którą ja wychodzę na sparec po tym gdy Hanma wychodzi z domu i wraca dopiero późnym wieczorem.
Dzisiaj jest niedziela, godzina 16:35 a Hanma z jakąś 1 godzinę temu wyszedł z domu. Postanowiłam, że jak jutro jest poniedziałek to pójdę do szkoły nadrobić trochę materiał i też bynajmniej nie będę się nudzić. Co z tego że mam i/p, który cały dzień potrafi przespać, jedyne kiedy wstaje to żeby się napisać, najeść lub żebym wyszła z nim na spacer. Hanma wychodzi na spotkania Wallahy a mi każe zostać w domu, tłumacząc że po chorobie nie powinnam jeszcze wychodzić.
W między czasie kiedy zamieszkałam z Shujm ten któregoś dnia poszedł do mojego rodzinnego domu i zabrał moje wszystkie zeszyty oraz książki do szkoły. Oczywiście poszedł do mojego rodzinnego domu przed incydentem najścia mnie i Hanmy w jego mieszkaniu przez moich rodziców.
Poszłam do pokoju Hanmy gdzie była moja torba z moimi wszystkimi książkami i zeszytami do szkoły. Wyciągnęłam te co są mi nie potrzebne a zostawiłam te co będą na jutro potrzebne, to samo z zeszytami. Gdy już tylko byłam spakowana wzięłam torbę w rękę, wyszłam z pokoju czarnowłosego i skierowałam się na przedpokój gdzie zostawiłam torbę do szkoły. Po odstawieniu torby na przedpokój skierowałam się do kuchni aby przygotować kolację i śniadanie na jutro bo znając mnie to nie będę jutro miała czasu aby przygotować sobie śniadanie. Przygotowałam sobie najpierw śniadanie na jutro do szkoły po czym schowałam je do lodówki, od razu gdy już miałam lodówkę otwartą wyciągnęłam kilka składników na przygotowanie sobie kolacji. Po jej przyrządzeniu poszłam do salonu, usiadłam na kanapę, włączyłam sobie kolejne anime które nie miałam kiedy dokończyć i zaczęłam jeść kolację oglądając kolejne anime tym razem było to n/a (nazwa anime).

~~~

Skończyłam oglądać n/a o 21:15, obecnie jest godzina 22:45 ja już leżę w łóżku, przebrana w piżamę. Ustawiłam kilka budzików na godzinę 06:00, 06:10, 06:20 oraz 06:30. Może za którymś razem wstanę. Jak już mówiłam leżę w łóżku ale w pokoju Hanmy. Przez to że Hanma wraca dość późno w nocy i śpi w salonie ja mogę sobie spać u niego w pokoju, chociaż w taki sposób mogę sobie wyobrazić że jestem jego dziewczyną. Chociaż wiem że to się nie stanie, Kazu opowiadał mi o nim i jego stosunku do płci przeciwnej. Mimo wszytko to i tak go kocham ale nie odważę się tego mu powiedzieć, za bardzo boję się odrzucenia.. W którymś momencie gdy tak sobie rozmyślałam poprostu usnęłam, nie wiem kiedy ale udało mi się zasnąć.


Hanna pov:
Od kąd wyszedłem z domu o godzinie 15:30, a wróciłem do domu o godzinie 02:15. Gdy tylko wszedłem do domu jak najciszej i zamknąłem drzwi na klucz to z mojego pokoju na powitanie przyleciał zadowolony pies. Przywitałem się z i/p po czym skierowałem się w stronę swojego pokoju. Po wejściu do środka od razu zauważyłem śpiącą T/i na moim łóżku. ~jak ona słodko wygląda gdy śpi~ pomyślałem ale zaraz po tym skarciłem samego siebie za te myśli. Od kąd ją poznałem zachowuje się inaczej niż zawsze.
Szybko wróciłem do rzeczywistości, wziąłem ciuchy na przebranie i jak najciszej wyszedłem z pomieszczenia. Skierowałem się do łazienki w której się przebrałem i poszedłem do salony spać na kanapę. Gdy tylko moja głowa zetknęła się z poduszką od razu zamknąłem oczy ale przez własne myśli nie potrafiłem zasnąć. Jedyna osoba o której teraz myślałem była T/i, jednak po paru godzinach zasnąłem. W między czasie gdy próbowałem zasnąć wymyśliłem że zabiorę t/i do restauracji na randkę ale powiem jej że to na obiad.

Chłopak bez granicWhere stories live. Discover now