ROZDZIAŁ 8

227 20 0
                                    


-Tak wygląda dół , ale teraz najważniejsza atrakcja w tym domu czyli mój pokój – Nevill popatrzył na mnie z uśmiechem . Pokazywałam mu całą posiadłość , wszystko oglądał z zachwytem . Otworzyłam przed nim drzwi do mojego królestwa i pierwszego wpuściłam do środka .

-Czuję się trochę jakby teleportował się do jakiś twoich marzeń – zaczął chłopak

-Czy nie uważasz ,że to wszystko jest piękne , spójrz tylko na te tapety , na ten sufit – mówiłam podekscytowana , Nevill właśnie oglądał tablicę z naszymi zdjęciami

-Tobie nie jest wiele potrzebne do szczęścia Luna – podsumował mnie , ze swojego plecaka wyjął jakąś kartkę papieru i przyczepił na tablicę

-Co to jest ? –zapytałam zaciekawiona

-Tim narysował dla ciebie laurkę – podeszłam bliżej ,żeby się przyjrzeć , na przodzie było narysowane serce a w środku było moje imię , natomiast kiedy otworzyłam cała kartkę w środku była narysowana cała nasza trójka , uśmiechnęłam się pod nosem i przypięłam ją z powrotem .

-A co w ogóle u niego ? –zapytałam zaciekawiona

-Zapisał się na treningi piłki i cały czas o tym nawija . Do waszego mieszkania ktoś się już wprowadził – popatrzyłam na niego i czekałam aż powie więcej szczegółów – dziewczyna w naszym wieku z bratem , młody jest zachwycony bo będzie mieć przyjaciela

- Ty też będziesz mieć przyjaciółkę , przestaniesz coraz mniej do mnie pisać ,a w końcu o mnie zapomnisz – próbowałam udawać smutek

-Nie da się zapomnieć o kimś tak denerwującym – kiedy to powiedział dostał ode mnie poduszką w głowę – a zresztą nikt nie zastąpi miejsca mojej najlepszej przyjaciółki


-Szkoda ,że nie możesz zostać dłużej –Nevill parsknął pod nosem

-Dopiero co przyjechałem , więc nie przesadzaj skrzacie , jeszcze przez ten tydzień będziesz miała mnie dość

-Czy ja dobrze usłyszałem głos mojego drugiego dziecka – tata pojawił się w pokoju , Nevill od razu wstał z łóżka ,żeby się z nim przywitać – dobrze cię widzieć

-Ciebie też wujku –zapomniałam wspomnieć ,że Nevill mówi do mojego taty  wujku, Ja do jego rodziców zwracam się tak samo

-Luna pokazała ci już wszystko

-Pokazała mi każdy najmniejszy kąt

-Nawet nie wiesz co ona wyprawiała od samego rana , zrobiła ciasto , skosiła trawę – tata zaczął wyliczać – nawet rozłożyła wam namiot , bo planuje imprezę stulecia – Nevill popatrzył na mnie z głupim uśmiechem – idę dziś na noc mam nadzieję ,że nie rozniesiecie domu i nie będę musiał jechać tutaj radiowozem na sygnale


-Tato – pisnęłam z pretensjami na co mój przyjaciel zaczął się śmiać , tata wyszedł z pokoju cały czas się śmiejąc .Nie raz zachowuje się jak dziecko

-Chciałbym zobaczyć jak twój tata zakuwa cię w kajdanki – popatrzyłam na niego zirytowana – ale ty nikogo byś nie skrzywdziła , wiec raczej moje marzenia nie będą nigdy zrealizowane .

-A ja bym chciała żebyś zmądrzał , ale jak widać nie można mieć wszystkiego – popatrzyłam na niego z fałszywym uśmiechem

-Radzę ci uciekać – nie wiedziałam o co mu chodzi – raz – kiedy zaczął odliczać , wybiegłam z pokoju , słyszałam ,że Nevill biegnie za mną – dwa – biegłam cały czas się śmiejąc , tata siedział w salonie i oglądał telewizję .Kiedy zobaczył co robimy popatrzył na nas jak na idiotów . Pisnęłam ze szczęścia kiedy zobaczyłam ,że drzwi od tarasu są otwarte , więc wybiegłam do ogrodu – trzy –Nevill popatrzył na mnie z chytrym uśmiechem i zaczął podchodzić – wiesz co teraz nastąpi prawda?

We among the starsWhere stories live. Discover now