3|9

142 10 11
                                    

|UWAGA!!! Rozdział 16+|

Wypili jeszcze kilka drinków, kiedy jakimś dziwnym trafem znaleźli się na górze. Po omacku otworzyli drzwi jednego z pokojów starając się przy tym nie odrywać od swoich ust.
Wraz z każdym kolejnym pocałunkiem temperatura wzrastała, serca biły szybciej, a każdy ruch stawał się  bardziej namiętny. Marinette złapała za kołnierz jego koszuli i przyciągnęła do siebie bliżej chłopaka, a wtedy drzwi zamknęły się z hukiem przez jej nogę.

Adrien na chwilę się oderwał od ust ukochanej, żeby spojrzeć jej w oczy. Trochę wypili i nie wiedział co dokładnie miała zamiar robić, ale zanim zdążył zadać jakiekolwiek pytanie brunetka wróciła do gorących pocałunków podczas których błądziła dłońmi po całym jego brzuchu, torsie, szyi i głowie. On również nie pozostawał jej dłużny, ale dopiero kiedy znaleźli się na łóżku, a on poczuł jej dłonie na rozporku i to jak zadrżała zaprzestał swoich ruchów.

Przyjrzał się jej uważnie.

- Księżniczko? - zaczął widząc w fiołkowych oczach panikę.

- N-nie o-odzywaj się te-teraz. - wydukała czerwieniąc się przy tym bardziej, niż zwykle. - Najlepiej... Zamknij oczy.

,, - Pragną seksu.

- Zaraz co?! Myślisz, że tak zwyczajnie wskoczę mu do łóżka, żeby ze mną został? - oburzyła się fiołkowooka.

- Tak właściwie to nie musisz od razu wskakiwać na głęboką wodę. Zacznij może od... - nadmuchała jeden z policzków.- Jeżeli wiesz co mam na myśli.

Poderwała się ze swojego miejsca.

- Nie ma nawet takiej opcji.

- Jak uważasz, ja na twoim miejscu bym się po prostu jeszcze napiła i przemyślała sprawę bo jeśli go nie zatrzymasz... - wstała i poklepała ją w ramię. - To inne dziewczyny chętnie się nim zajmą, a w tym ja. Jest przystojny i uroczy."

To zupełnie nie trzymało się kupy! Skoro się wstawiła to nie powinna się stresować, a cała wręcz drżała ze stresu. Nie mogła nawet rozpiąć tego cholernego rozporka, kiedy już zaczęło się jej udawać poczuła dłoń blondyna na swojej. Uniosła wzrok ku górze natrafiając na zielone tęczówki chłopaka.

- Jesteś pijana?

- Co z tego? -zdenerwowała się i wróciła do wcześniejszego zajęcia, ale wtedy on złapał ją i posadził na swoich kolanach.

- Nie mówię, że tego nie chcę. - zmieszał się trochę. - Ale nie wiesz co robisz, poza tym jeszcze za wcześnie na to i... I cała drżysz.

Zauważył zdumiony, bo było to coś nowego w jej zachowaniu. Pogładził jej policzek próbując zetrzeć jej makijaż, który dobrze się trzymał, a szkoda. Lubił ją w naturalnym wydaniu.

- Wiem czego chcesz. - powiedziała pewna siebie i go pocałowała. Adrien odsunął się i spojrzał zdumiony w jej oczy, nie spodziewał się że tak będzie się zachowywała po czterech słabych drinkach. - Czemu mnie odtrącasz? - westchnęła kładąc głowę na jego ramię.

- To ty mnie zwykle odtrącasz.

- Widzisz? Nie powinieneś korzystać? Takie rzeczy nie zdarzają się często. - na zachętę zsunęła jedno z ramiączek sukienki, a Adrien podążał wzrokiem za każdym jej ruchem czując, że robi mu się jeszcze bardziej gorąco.

Przytulił ją w talii.

- Co cię ugryzło? - zmarszczył brwi.

- Och! - krzyknęła co zdezorientowało chłopaka jeszcze bardziej. - Mnie jeszcze nic, ale dobrze, że ciebie nic nie ugryzło.

It's just feelings| Zbiór Ksiąg [Zakończone] Where stories live. Discover now