•Rozdział 50•

Começar do início
                                    

-Znamy się? - zapytałem, bo byłem lekko zdziwiony całą sytuacją.

-Jeszcze nie, ale słuchaj zawsze możemy. Dawaj będzie fajnie. Chyba że na kogoś czekasz. - chłopak, który wcześniej stał obok dziewczyny powoli zmierzał już z powrotem do reszty, około 15-sto osobowego, towarzystwa.

-Jak mnie nie otrujesz, mogę się zgodzić. - stwierdziłem, a dziewczyna złapała mnie za nadgarstek i powoli prowadziła w tę samą stronę, w którą udał się chłopak.

-No i zajebiście. Kaja jestem, ty? - zapytała w drodze i przez chwilę się na mnie popatrzyła.

-George. - odpowiedziałem dość obojętnie.

Stanąłem w obok dziewczyny z kolorowymi włosami i nie miałem pojęcia, czy powinienem się odezwać, czy siedzieć cicho. W pewnym momencie Kaja przerwała sobie jednak konwersacje z jakimś bolcem specjalnie żeby wskazując na mnie, pochwalić się swoim wyczynem.

-Słuchaj kurwa tego, patrz - podeszła do mnie - to jest George. Przyprowadziłam go po to, żeby go schlać. - Poznałem ją przed chwilą, a już jestem w stanie stwierdzić, że typiara umie się nieźle zabawić.

-Polać mu? - zapytała dziewczyna stojąca obok mnie, po czym chwyciła za plastikowy kubek i butelkę z alkoholem.

-A polej. - stwierdziłem z uśmiechem.

•••••••

Minęło pół godziny. Ja już ledwo stałem na nogach, nie mam pojęcia jakim cudem, przecież nie wypiłem dużo. Siedziałem z Kają i jej dwoma znajomymi na jakichś schodkach oddalonych od parku o około 300 metrów, bo od głośnej muzyki bolały nas już głowy. Zasłaniałem twarz rękami i totalnie nie słuchałem o czym rozmawiają dziewczyny, w pewnym momencie jednak usłyszałem swoje imię.

-George? Ty jesteś sam? - zapytała blondynka siedząca obok Kai. O ile dobrze pamiętam, miała na imię Kamila? Chuj wie.

-Prościej do mnie, ja już nie kontaktuje. W jakim sensie sam? - zapytałem.

-Czy jesteś singlem? Masz dziewczynę? - zapytała druga, brunetka. Ta to już chuj wie co ona tam robiła. Nie kojarzę jej w ogóle i nie wiem skąd zna moje imię.

-Jak ja jestem prawie pedałem. Szczerze mówiąc nie dużo mi brakuje. - zaśmiałem się. - Mam chłopaka. - dodałem po chwili. - Chyba... Nie wiem wkurwia mnie.

-Totalnie nie wyglądasz na geja. - stwierdziła brunetka.

-A jak wygląda gej? Weź mnie nie wkurwiaj bo to trochę homofobiczne było powiem ci. Nie mam żadnego powodu żeby udowadniać komukolwiek swoją orientację. - odpowiedziałem.

-Spokojnie bo ci coś kurwa pęknie księciuniu. - dodała Kaja, broniąc koleżanki. - Ona nie miała na celu nikogo urazić, tylko stwierdziła fakty. Ty się tak nie burz lowelasie. - zaśmiała się.

-Nie burze się, tylko jestem najebany. - stwierdziłem zgodnie z prawdą.

-Tyle to widać. - znów parsknęła śmiechem blondynka. - Ty a skoro ty masz chłopaka, to czemu go z tobą nie ma? - zapytała po chwili ciszy.

-Też pewnie chleje. Nie wiem jakoś tak. Generalnie mój kochaniutki ma problemy, do których sam się nie przyzna. Potrzebuje do tego czasu i przestrzeni. - stwierdziłem delikatnie zmieniając pozycje na wygodniejszą, praktycznie kładąc się na stopniu schodów.

Jesteś moim sensem. // dreamnotfoundOnde as histórias ganham vida. Descobre agora