❤️14🔫

29 2 0
                                    

Biblioteka była jednym z tych miejsc, gdzie dziewczyna lubiła spędzać czas. Normalnie ktoś by pomyślał że pewnie chodziła tam by czytać książki lub uczyć się, jednak nic z tego. Ona spędzała czas tam rysując w swoim szkicowniku.

Uwielbiała panująca tu ciszę. Uwielbiała patrzeć jak ludzie zajmują się książkami zamiast wszystkiego innego. Uwielbiała ich rysować. Dzisiejszym modelem był chłopak siedzący na przeciwko.

Siedział pochylony nad książką i co jakiś czas uśmiechał się pod nosem. Czarne włosy spadały mu za oczy, który chowały się za za dużymi okularami. Starała się oddać każdą rysę jego twarzy i przenieść ją na kartke papieru.

-Całkiem niezłe-usłyszała na co wystraszona poskoczyła do góry

Wkurzona uniosła wzrok do góry i widząc znanego jej bruneta wywróciła tylko oczami, wracając do rysunku. Kątem oka widziała że chłopak siada obok jednak wolała go olać.

-Mam wrażenie że mnie olewasz, Mimi-zaakcentował jej imię

-Skąd

-Skąd znam Twoje imię?-przerwał na co ona kiwnela głową-Proste, mam swoje sposoby

-Ciekawe

-Ciekawe jest to że spotkałem Cię wreszcie po tylu dniach cierpienia bez Twojej osoby

-Bleh-odparła kończąc rysunek

-Bleh? W moim wykonaniu nic nie jest Bleh

-Tak tak-zaśmiała się chowając ołówek do piórnika jednak poczuła szarpnięcie i razem z krzesłem odwróciła się na wprost do chłopaka będąc dosłownie twarz przy twarzy z nim

Będąc tak blisko czuła jak jej serce przyśpiesza. Czuła jak jej policzki robią się czerwone a oddech zastyga. Cholera dobrze wiedziała że to wina chłopaka. Z całej siły starała się odwrócić wzrok i odsunąć, jednak ten tylko przysunął jej bliżej i palcami delikatnie sprawił że wzrok dziewczyny znowu znalazł się na nim.

-Dlaczego wtedy mnie okłamałaś a teraz udajesz że moja osoba na Ciebie nie działa w żaden sposób-spytał na co ona uśmiechnęła się do niego

-Ponieważ od samego początku wiedziałam że jesteś

-Mimi tutaj jesteś, choć szybko nim Lee tu przyjdzie-przerwał im znany obojgu blondyn na co dziewczyna zaczęła się szybko zbierać

-Jestem kim?-zatrzymał ją gdy ta chciała odejść

-Cholernym playboyem-puściła mu oko odchodząc

Po drodze zatrzymała się obok dalej siedzącego nad książką chłopaka i wyrywając kartkę z zeszytu podała mu z uśmiechem. Wyłapując przy tym śmiejący się wzrok chłopaka na przeciwko lecz olała to wychodząc

-Savage-zaśmiał się chłopak również wstając

-Jung Hoseok, wydaje mi się że musimy o czymś pogadać-usłyszał za sobą na co odwrócił się i widząc fioletowo włosego chłopaka uniósł kącik ust do góry

❤️🔫❤️🔫❤️🔫❤️🔫❤️🔫❤️🔫❤️🔫❤️🔫

-Zostawiamy cię na jeden dzień a ty już flirtujesz z największym wrogiem Jooheona! Życie Ci nie miłe!-krzyknął na nia a ta stanęła w pół kroku

-Nie flirtowałam z nim!

-Oczywiście że nie-zaśmiał się-Ten błysk w oczach, wasze bycie blisko i oczywiście nie zapomnijmy o tym puszczeniu oka na do widzenia

-Minhyuk gadasz głupoty-odparła ruszając przed siebie

-Lee Minjea znam cię od dawna i wiem co i jak

-Jestem Lee MIMI!-podkreśliła-Minmin naprawdę nie flirtowałam z nim

-Posłuchaj Jung Hoseok nie jest dobrą partią. To cholerny podrywacz i cwaniak. Po za tym naprawdę on i Jooheon nie zbyt się lubią

-Hmm? Nie rozumiem jak to się nie lubią?

-Mała, nie jestem najlepsza osoba żeby Ci o tym mówiła. Nie wiem co się między nimi wydarzyło ale wiem że do tej pory nie mogę wytrzymać obok siebie i ich spotkanie kończy się bójką a więc uważaj na niego

-Spokojnie Oppa wcale nie zamierzałam z nim się umawiać czy coś-wzruszyła ramionami

-I dobrze. Spotykając się z kimś takim jak on będziesz tylko cierpieć-poprawił jej włosy-A teraz co? Odprowadzę Cię do domu hmm?

-Jasne

Cała drogę do domu rozmawiali na temat nowej pracy dziewczyny. Dla blondyna było to niesamowite jak dziewczynie udało się przekonać Lee do zgody na to. Jednak ich relacja była mocniejsza niż myślał.

Dziewczyna od następnego tygodnia zaczyna pracę w małej cukierni nie daleko uczeni. Szczerze, oboje wiedzieli że będzie to cukiernia gdzie całą ich paczka będzie chodzić.

Stojąc pod drzwiami dziewczyny chłopak szybko przytulił ją do siebie i życząc miłej nocy odszedł mówiąc że widzą się jutro. Fioletowo włosa weszła do środka i odrazu zobaczyła zmartwionych przyjaciół. Szybko ściągnęła buty i weszła głębiej odrazu podchodząc do nich

-Co się stało?-spytała

-Chłopaki się stali-mruknął Jinjin

-Kihyun podejrzewa że coś się stało w Daegu

-Was też pytają o to?

-Ciebie też?-spytała Haru na co ona kiwnęła głową-Kto

-Changkyun ale powiedziałam że kiedyś mu powiem i żeby był teraz cierpliwy

-Czyli fioletowo-wlosego mamy z głowo cóż zostaje różowa landrynka-odparł Jinwoo bawiąc się zapalniczką

-Ale w sumie to czego Kihyun od Ciebie chce? Przecież wtedy chyba powiedział że nie masz na co liczyć z jego strony-spytała Mimi

-Może stęsknił się za seksem z nią

-Przespałam się z nim raz!-warknęła Haru

-Poprawka zaliczyłaś z nim pierwszy raz po pijaku i drugi kilka dni później w studiu muzycznym

-Do końca życia będziesz mi to wypominał? Żałuję że to się stało i wiecej nie pozwolę

-Bo na następny dzień zabawiał się z tą blondynka a później w parku powiedział kilka słów?-spytał a ta wkurzona wstała

-Możesz się zamknąć i nie wracać do tego! To było już dawno, popłakałam i teraz jest dobrze

-Odpowiesz mi teraz na moje pytanie?-warknęła Mimi a ta popatrzyła na nią

-A jak myślisz? Chce się zbliżyć aby się dowiedzieć co się stało w Daegu ale spokojne zajme się tym-odparła klepiąc ją po ramieniu i wychodząc do pokoju

-Będzie cierpieć na nowo?-spytała brzoskwiniowo włosego który wzruszył ramionami

-Nie wiem-westchnął patrząc na czarny przedmiot

-Jak się czujesz?

-Żyje-mruknął a ta westchnęła tylko odrazu starając się zmienić temat i przy okazji zauważając czarną rzecz w jego dłoni-Nowa?

-Hmm?

-Zapalniczka. Nowa?-spytała wskazując na jego dłoń

-A tak-zaśmiał się chowając ją do kieszeni bluzy-Idę do siebie i raczej dziś nie wyjdę z tamtąd a więc Dobranoc myszko w szafce masz czekoladę i nie myśl dużo o tym. Dopilnujemy żeby nikt nie dowiedział się prawdy-dodał dając jej buziaka w skroń

-Dobranoc Jinjin-krzykła za nim na co ten pomachał do niej

Dobrze wiedziała że powrót do Seulu nie będzie latwy. Wiedziała że uciekli tutaj z masą tajemic. Wiedziała, że kłamiąc próbują żyć dalej. Wiedziała też iż wszystko to zaczyna gonić ich na nowo i że kiedyś trzeba będzie powiedzieć reszcie co i jak. Jednak jeszcze nie teraz. Jeszcze za wcześnie.

Danger ZoneTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon