Przez cały czas w pracy nawet nie spojrzałam choćby przez sekundę na mój telefon. Wypakowałam swoje rzeczy z torebki i spojrzałam na telefon. Niestety dalej brak wiadomości od Carmen. Od nikogo innego także nic nie dostałam. Weszłam na moje konto społecznościowe, przeglądałam je przez chwilę. Dostałam jedną wiadomość od Jacoba.Jacob: Witaj nieznajoma :) Twoi adoratorzy zniknęli z pola widzenia, więc chyba nikomu nie będzie przeszkadzać, że się odezwałem. Odezwij się, jak będziesz miała chwilkę.
Polubiłam Jacoba, lecz nie było tego czegoś między nami. Nie miałam ochoty z nim pisać, więc zignorowałam tę wiadomość.
Poszłam do łazienki wziąć ciepły długi prysznic. Po 20 min wróciłam do pokoju, już przebrana w piżamę i wskoczyłam do mojego łóżka, zabierając przy okazji moją książkę.
Odprężyłam się i zaczęłam czytać w miejscu, gdzie poprzednio skończyłam. Po paru minutach mój telefon się odezwał.Carmen: Hej kochana, nie mam tutaj zasięgu, moi dziadkowie mieszkają na totalnym zadupiu. Właśnie jestem w mieście i mam w końcu kontakt ze światem, lecz moje szczęście zaraz się skończy, bo mój dziadek jest w drodze po mnie. Ehh. Nudzę się trochę, nie ma co tutaj robić. Siedzę całymi dniami w domu i głupieje. HELP!
A co u Ciebie słychać? Jak sobie radzisz? I jak tam pierwszy dzień pracy? Scott coś się odzywał?Ja: No w końcu. Nie wytrzymuje tu bez Ciebie. Na okrągło siedzę w domu. Scott się nie odzywał i tak będzie lepiej. Dzisiaj byłam pierwszy raz w pracy i bardzo mi się spodobało. Jest mnóstwo młodych ludzi, więc kto wie, może kogoś poznam :)
Wiesz, że pracuje ze mną na sali jako kelner, Kevin? Ten wiesz, z drużyny piłkarskiej haha. Przeżyłam totalny szok, jak go zobaczyłam.Carmen: No wiem, wiem który Kevin, mega ciacho... więc jak coś masz moje błogosławieństwo haha.
Praca dobrze mu zrobi, nabierze trochę pokory.
Tak jak mówiłam, dziadek już jest, więc żegnaj świecie:( Pisz jakby coś się wydarzyło, jak będę miała, jak to odpiszę. Kocham Cię i tęsknie za tobą.Na tę ostatnią wiadomość już nic nie odpisałam. Nie było sensu skoro i tak zaraz straci kontakt z cywilizacją.
Odechciało mi się czytać, więc zarzuciłam kołdrę na ciało i zasnęłam.
............................................
Postanowiłam dzisiaj zjawić się trochę wcześniej w pracy. Miałam ochotę na gorącą czekoladę. Weszłam do restauracji i zobaczyłam Alice. Podeszłam i przywitałam się serdecznie.
-Cześć.
-Hej , trochę za wcześnie jesteś.
-Tak wiem, miałam ochotę na gorącą czekoladę, dlatego zjawiłam się przed czasem.
-Już się robi, usiądź sobie przy wolnym stoliku, zaraz Kate ci przyniesie.- odeszłam od baru i usiadłam przy wolnym stoliku przy ścianie.Czekałam chwilkę na Kate, której jeszcze nie znałam. Pewnie ona pracuje na pierwszą zmianę.
Wyciągnęłam komórkę i zaczęłam przeglądać portal społecznościowy.-Dzisiaj jesteś szybciej.- Usłyszałam głos Kevina nad sobą.
-Cześć tak, chciałam przed pracą napić się czegoś gorącego.
-Mogę się dosiąść? - Zapytał chłopak.
-Pewnie.- Schowałam moją komórkę z powrotem do kieszeni kurtki i spojrzałam na chłopaka.
-Gdzie chodzisz do szkoły?- Zapytał.
-Do tej, co ty.- Zaśmiałam się.
-Naprawdę? To, czemu Cię nigdy wcześniej nie widziałem?
-Mieliśmy ze sobą parę razy zajęcia, ale spoko często jestem nie zauważalna, nie biorę tego do siebie.
-Nie sądzę, aby to była prawda. Jesteś bardzo atrakcyjna.
-Właśnie widać na twoim przykładzie jak zwalam z nóg przy pierwszym spotkaniu.- Uniosłam brwi kpiąco.
YOU ARE READING
Walczę o Ciebie!
RomanceChyba nikt, nie się spodziewa, że jedna niewielka i na pozór nic nieznacząca decyzja, potrafiłaby nagle zmienić całe Twoje dotychczasowe życie. A jednak w tym przypadku zmieniła życie Bianki, a wszystko za sprawą jednej osoby, którą poznała w podzi...