- Mam dobrą informację. - oznajmił mnie Mikail, gdy skończył rozmawiać przez telefon.
Byłam skupiona na Mii, która tworzyła zamek z piasku. Pojechaliśmy na dwa tygodnie na Majorkę, by odbić się od wszystkiego, co przeżyliśmy i żeby pokazać Mii kawałek świata.
Szum morza działał na mnie uspakajające, a jego zapach wprawiał w ukojenie.- Aż jestem ciekawa. - spojrzałam na Mikaila i zaraz znowu na swoją córkę.
- Filibert trafił za kraty. - stał uśmiechnięty, ponieważ czekał na sprawiedliwość, która w końcu go dopadła.
- A co nawojował? - zapytałam, śmiejąc się pod nosem.
- Abraham powiedział, że bawił się w jakieś nielegalne interesy i nie dość, że go namierzyli to jeszcze stracił cały majątek.
Wstałam i przytuliłam się do niego ze wszystkich sił, czując wszechogarniającą ulgę.
- Nawet nie masz pojęcia, jak ta informacja złagodziła mój strach przed powrotem. - ciągle myślałam o tym, że znowu nas najdzie, gdy zostanę z Mią w domu, a Mikail pójdzie do pracy.
- Możesz teraz wychodzić z Mią gdzie chcesz i o której chcesz. Ale ochronę i tak ci zostawię. - wyraził jasno.
- Myślę, że jest już niepotrzebna.
- A jeśli zostawił na wolności swoich ludzi? Lepiej, Manuelo, nie ryzykować.
Mikail miał rację. Filibert był niepohamowany i mógł obmyślić kilka planów, aby nam zaszkodzić.
- Tatusiu, zobacz jaką piękną muszelkę znalazłam. - Mia próbowała biec, ale jej małe nóżki zatracały się w piachu.
Mikail podszedł do niej i razem zaczęli się fascynować znaleziskiem.
- Będzie miała na imię Mia. - zdecydowała Mikail.
- Dlaczego tak, jak ja? - zapytała zdziwionym wzrokiem. Uśmiechnęłam się, patrząc na nich.
- Bo jest tak niezwykła, jak ty. - i ucałował ją w czoło.
Później poszliśmy do restauracji przy plaży i wszyscy jednogłośnie zdecydowanie się na fettuccine alla papalina, gdy tylko zauważyliśmy, że to danie jest w menu. Oczywiście w samej Hiszpanii próbowaliśmy różnych dań, ale to był przedostatni dzień naszego wypoczynku i chcieliśmy sprawdzić, jak nasze włoskie danie przyrządzają w innym kraju. I musiałam przyznać, że wcale nie odbiegali smakiem od naszego sposobu przyrządzania. Chociaż Mikail upierał się nadal, że robię to najlepiej. Mia z resztą też, ponieważ od kiedy wzięliśmy ślub zgadzała się z nim we wszystkim, nieraz będąc przeciwko mnie. Ale nie miałam jej tego za złe. Wiedziałam, że brakowało jej ojca i chciała to nadrobić.
Poszliśmy na plażę, gdy pojedliśmy. Mia kończyła swój zamek a Mikail usiadł na ręczniki obok mnie i oplótł mnie ramieniem.
- Mam pewien pomysł. - popatrzył na mnie swoimi lśniącymi oczami.
- Słucham mężu, co ci chodzi po tej głowie.
Przybliżył się tak, aby powiedzieć mi to do ucha.
- Jak wrócimy, postaramy się o rodzeństwo dla Mii.
Zamurowało mnie. Z jednej strony był to wspaniały pomysł, ale z drugiej poczułam skrępowanie. Nigdy między nami nie dochodziło do takich aktów i poczułam rój motyli w brzuchu, które dodatkowo ścisnęły mi żołądek.
- Jesteś pewny, że tego chcesz? - spojrzałam na niego niepewnie, próbując nie okazywać zdenerwowania.
- To moje marzenie, skarbie. - pocałował mnie.
Z pewnością tego chciałam. I Mia na pewno pragnęła rodzeństwa, by móc się z kimś bawić. Nie było więc powodu, aby nie spróbować. W końcu był moim mężem. A od czasu ślubu jeszcze się nie kochaliśmy.
- Po co czekać na powrót? Jak Mia dzisiaj zaśnie... - trudno mi było mówić o tym bezpośrednio, ale spojrzałam na niego i widziałam miłość, której tak bardzo potrzebowałam. - Będziemy się kochać.
- Jesteś niezwykła Manuelo.
- Razem z Mią jesteście najlepszym, co mnie w życiu spotkało. - pewnie odrzekłam.
Mia podbiegła i rzuciła się na nas, powalając na piasek. Śmialiśmy się i w ramach rewanżu zaczęliśmy ją łaskotać.
- Kocham was najmocniej na świecie. - krzyknął Mikail.
* * *
Dziękuję Wam za wspólny spacer po ścieżce moich słów. Miło było czytać Wasze komentarze i emocje, jakie wyrażaliście. Dla osoby piszącej, to czytelnicy są najważniejsi. I jestem wdzięczna, że Was tu miałam. Chciałabym podziękować każdemu z osobna, chociaż nie jestem w stanie, ale czujcie się wyjątkowi i oby Wam Bóg błogosławił.
Ps. Szczęśliwego Nowego Roku. Dużo zdrowia i książek, które zapadną w Waszej pamięci.
Całuję, J.P.
YOU ARE READING
Serce do usług (Zakończone)
RomanceOna - samotna matka, która nie ma niczego. On - trudny mężczyzna, który ma wszystko. Dwa różne światy stykają się w jednym miejscu, by pomieszać sobie wzajemnie dotychczasowe życie. Sploty różnych sytuacji, tajemnice i intrygi między tak rozbieżną...